16 lutego rząd Nowej Zelandii poinformował, że w ramach programu modernizacji oraz redukcji kosztów eksploatacji sprzętu należącego do Sił Obronnych tego kraju rozważa wycofanie z eksploatacji wielozadaniowych śmigłowców pokładowych Kaman SH-2G Super Seasprite.
Jednym z kluczowych argumentów jest wiek wiropłatów, a także niewielki dostęp do dostawców części zamiennych. Obecnie lotnictwo morskie Nowej Zelandii eksploatuje osiem śmigłowców Kaman SH-2G(NZ) Super Seasprite. Powyższa rekomendacja jest m.in. wynikiem zebranych (w pierwszej połowie ubiegłego roku) informacji dotyczących rozwiązań oferowanych przez rynek. Co ciekawe, wówczas poza konstrukcjami załogowymi Nowa Zelandia była zainteresowana możliwościami bezzałogowców. Zdaniem części komentatorów, w przypadku podjęcia decyzji o zakupie nowych (załogowych) wiropłatów rywalizacja może obejmować Leonardo AW159 Wildcat oraz Lockheed Martin MH-60R Seahawk.
Ważnym argumentem za drugą z wymienionych maszyn jest fakt, że jest eksploatowana przez dwóch kluczowych sojuszników Nowej Zelandii – Stanów Zjednoczonych oraz Australii. Unifikacja sprzętowa z powyższymi jest zauważalna w wielu segmentach. M.in. Nowa Zelandia, wzorem obu, zakupiła w ostatnich latach średnie samoloty transportowe Lockheed Martin C-130J-30 Super Hercules, patrolowe Boeing P-8A Poseidon.
Obecnie Nowa Zelandia jest jednym z niewielu państw eksploatujących śmigłowce rodziny Kaman SH-2G Super Seasprite. O ile w przypadku Peru oraz Egiptu brak informacji odnośnie prac nad następcami, w Polsce planowany jest zakup nowej generacji wiropłatów tej klasy, które mają stanowić element uzbrojenia i wyposażenia fregat typu Miecznik. Program Kondor ma obejmować od czterech do ośmiu śmigłowców.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu