W momencie japońskiego ataku na amerykańską bazę morską w Pearl Harbor na Hawajach w dniu 7 grudnia 1941 r. w linii znajdował się jedynie okręt podwodny Drum, który od momentu wcielenia do służby 1 listopada 1941 r. odbywał intensywne rejsy szkoleniowe na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Chronologicznie był to dopiero 12 zamówiony okręt typu Gato, jednak z różnorakich powodów został pierwszym, którego budowę rozpoczęto, dokładnie 11 września 1940 r. w Stoczni Marynarki w Portsmouth, i ukończono. Stępkę pod rozpoczynający serię okręt Gato położono niespełna miesiąc później 5 października 1940 r. w stoczni Electric Boat Company w Groton. W ślad za nimi rozpoczęto budowę kolejnych okrętów podwodnych tego typu.
Na przełomie marca i kwietnia 1942 r. pierwsze 4 op typu Gato – Drum, Silversides, Gato i Greenling – zostały przebazowane na Hawaje, gdzie utworzyły 8 dywizjon okrętów podwodnych. Jeszcze w tym samym miesiącu cała czwórka została wysłana na patrole. Drum i Silversides zostały skierowane na wody japońskie, gdzie polowały wzdłuż wschodniego wybrzeża Honsiu. Już 2 maja Drum pod dowództwem kmdr. por. R. H. Rice zatopił transportowiec wodnosamolotów Mizuho o wyporności 10 929 ts. Przed końcem patrolu wzbogacił konto o jeszcze 3 transportowce. Silversides miał mniej szczęścia. Posłał na dno tylko jeden statek. Gato został skierowany w rejon wysp Marshalla, gdzie 3 maja bezskutecznie atakował lotniskowiec lekki typu Taiyo. Greenling polował w rejonie archipelagu Truk. 20 kwietnia napotkał duży uzbrojony transportowiec, do którego w trzech atakach wystrzelił 8 torped bez widocznych efektów. Kilka dni później pojedynczą torpedą posłał na dno transportowiec Kinjosan Maru, który zatonął w 3 minuty. 7 maja wraz z pozostałymi okrętami podwodnymi będącymi w morzu wziął udział w łowach na uszkodzony lotniskowiec Shokaku, który po bitwie na Morzu Koralowym wracał do Japonii. Pomimo użycia znacznych sił Shokaku bezpiecznie dotarł do Kure. 16 maja Greenling zauważył lotniskowiec Zuikaku w eskorcie czterech niszczycieli, jednak okręty były zbyt daleko, aby wyjść na pozycje do strzału.
Na początku czerwca Drum, Gato, Greenling i nowoprzybyłe Grouper, Glower, Trigger, Finback i Flying Fish wzięły udział w Bitwie o Midway. Pomimo zaangażowania dużych środków, amerykańskie okręty podwodne wypadły bardzo blado w tym starciu, nie osiągając większych sukcesów. Było to mocno rozczarowujące, ponieważ seryjna budowa jednostek typu Gato zapewniała stały wzrost liczby okrętów podwodnych, którymi dysponowała Flota Pacyfiku. Oczekiwano, że więcej okrętów w morzu przełoży się na więcej zatopionych statków i okrętów japońskich. W momencie wybuchu wojny z Japonią dowódca sił podwodnych na Pacyfiku kadm. Thomas Withers dysponował 22 okrętami. W przededniu bitwy o Midway jego następca kadm. Robert English rozporządzał już 30. Ta tendencja wzrostowa została chwilowo zatrzymana w drugiej połowie roku.
Odpowiedzialny za to był premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill, który latem 1942 r. zwrócił się do prezydenta Stanów Zjednoczonych z prośbą o skierowanie amerykańskich okrętów podwodnych na wody oblewające Europę. Admirał Ernest King, od 30 grudnia 1941 r. dowódca US Navy, był co prawda przeciwny, poniekąd słusznie uważając, że flota powinna skoncentrować siły podwodne na Pacyfiku, jednak ostateczna decyzja należała do prezydenta Roosvelta, który ze względów politycznych zdecydował się wesprzeć wojnę z niemieckimi U-Bootami. Do Szkocji zostało skierowanych sześć najnowszych okrętów typu Gato: Barb, Blackfish, Shad, Herring, Gunnel i Gurnard. Wsparcie zapewniał okręt-baza Beaver (AS-5). W odróżnieniu od okrętów podwodnych dość leciwy, bowiem wodowany jeszcze w 1918 r.
Po pierwszych patrolach na Atlantyku, do domu odesłano dwa okręty: Gunnel i Gurnard. Oba cierpiały na problemy z silnikami wysokoprężnymi dostarczonymi przez przedsiębiorstwo Hooven, Owens, Rentschler, and Company (w skrócie HOR). Zostały zastąpione przez Hake i Haddo, notabene posiadające ten sam napęd i te same problemy co powracające do Stanów Zjednoczonych jednostki. W warunkach wojennych szybko wyszło na jaw, że silniki HOR są wysoce zawodne, a tym samym niebezpieczne dla okrętów i ich załóg. Wspomniany wcześniej Gunnel, w czasie operacji „Torch” (lądowanie aliantów w Afryce Północno-Zachodniej w listopadzie 1942 r.) zaliczył awarię wszystkich czterech silników wysokoprężnych, co zmusiło załogę do odbycia wyczerpującej, liczącej 1000 Mm drogi powrotnej do bazy na pomocniczym generatorze elektrycznym. Był to nie lada wyczyn, ponieważ kulejący Gunnel mógł przejść maksymalnie 85 Mm na dobę. Wkrótce po tym rejsie wśród podwodników rozeszła się plotka, że silniki HOR zostały tak naprawdę zaprojektowane w Niemczech, a ich projekt był sabotowany już na etapie deski kreślarskiej. Liczne problemy z produktem firmy HOR na innych jednostkach oraz brak zaufania ze strony użytkowników ostatecznie przypieczętował ich los. Jedynym rozsądnym wyjściem była wymiana maszynowni. Na to jednak
trzeba było poczekać.
W sumie na wodach europejskich amerykańskie fleet submarines odbyły 27 patroli. Brały udział w operacji „Torch”, patrolach w Zatoce Biskajskiej oraz wzdłuż wybrzeży Norwegii. Sukcesy ograniczyły się do niemieckiego patrolowca i vichistowskiego transportowca Ville du Havre. Zanotowano jedynie jedno lub dwa spotkania z U-Bootami. Z drugiej strony Shad został solidnie obłożony bombami głębinowymi przez sojuszniczy niszczyciel, a Gunnel oprócz awarii, został przez pomyłkę zbombardowany przez samolot należący do US Army Air Force. Blackfish został obrzucony bombami głębinowymi przez francuski niszczyciel u wybrzeży Senegalu, a później przez niemiecki patrolowiec w Zatoce Biskajskiej. Jeśli do tego dodamy ataki japońskie, to prawdopodobnie Blackfish jest jedynym okrętem podwodnym w historii atakowanym bombami głębinowymi przez okręty należące do trzech różnych nacji. Do połowy 1943 r. wszystkie okręty zostały wycofane z Atlantyku i przerzucone na Pacyfik, tam, gdzie były bardziej potrzebne.
Tymczasem po drugiej stronie globu utracono pierwszy okręt typu Gato. W czasie kampanii aleuckiej z patrolu nie powrócił Grunion dowodzony przez kmdr. ppor. M. L. Abela. Przez lata uważano, że okręt został utracony 30 lipca 1942 r. w następstwie akcji japońskich sił zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) lub okrętu podwodnego I-25. Ekspedycja do wraku, zorganizowana w 2007 r. z inicjatywy synów dowódcy, przyniosła zaskakujące rezultaty i jako najbardziej prawdopodobną przyczynę utraty jednostki wskazała wadliwą torpedę, która po wystrzeleniu zatoczyła koło i trafiła w okręt.
5 lipca na tych samych wodach Growler pod dowództwem kmdr. ppor. H. Gilmore odniósł spektakularny sukces. Po długim podejściu okręt równocześnie zaatakował torpedami trzy japońskie niszczyciele zakotwiczone w porcie Kiska. W następstwie ataku Arare został zatopiony, natomiast Kasumi i Shiranuhi odniosły poważne uszkodzenia.
W lipcu i sierpniu okręty typu Gato operujące z Pearl Harbor zostały oddelegowane do blokady archipelagu Truk. Celem były japońskie okręty i statki idące w kierunku Wysp Salomona. Jako pierwsze w rejonie zameldowały się Drum i Greenling. Ten ostatni 4 sierpnia w nocnym ataku na powierzchni zatopił duży transportowiec wojska Brazil Maru. Następnej nocy posłał na dno mniejszy Palau Maru. 28 sierpnia Flying Fish atakował nieskutecznie pancernik typu Kongo i dwa niszczyciele. W rewanżu Japończycy przez 4,5 godziny tropili zanurzony okręt podwodny Flying Fish, który był zmuszony zanurzyć się na głębokość ponad 100 m, a załoga naliczyła 54 wybuchy bomb głębinowych. Z kolei okręt podwodny Wahoo, w pierwszym swoim patrolu bojowym, napotkał samotnie idący japoński tender wodnosamolotów Chiyoda i fatalnie spudłował. Kilka dni później z kolei nie zdołał wyjść na pozycję do ataku na dostrzeżony lotniskowiec. Pech prześladował również Albacore. Z okrętu dostrzeżono lotniskowiec typu Zuikaku, jednak atak został przerwany przez interweniujący niszczyciel i krążownik osłony.
Kolejny nowy okręt, Amberjack, został skierowany w rejon wysp Salomona. 25 września bezskutecznie zaatakował krążownik idący w eskorcie niszczyciela. Kilka dni później zatopił transportowiec. 10 października zaatakował statki stojące w porcie w Kavieng w Papui-Nowej Gwinei. W wyniku ataku uszkodzona została jedna jednostka, natomiast duży statek wielorybniczy Tonan Maru – wykorzystywany do przewozu samolotów – osiadł na dnie portu. Później został podniesiony, wyremontowany i przywrócony do służby.
Haddock, Guardfish i Whale zostały tymczasem skierowane na japońskie wody macierzyste. Ze względu na spory zasięg i autonomię, okręty podwodne typu Gato były w stanie efektywnie operować u brzegów Japonii. Haddock, pierwszy okręt podwodny wyposażony w radar dozoru nawodnego SJ testował urządzenie na Morzu Wschodniochińskim. Whale ze względu na brak torped został uzbrojony w miny, które położył na podejściu do Kanału Kii oddzielającego wyspy Honsiu i Shikoku. Od września dołączyły do nich Greenling, Growler, Findback, Drum i Sunfish. W tym przypadku łowy okazały się bardziej okazałe niż w czasie patroli wokół Truk. Łącznie zgłoszono zatopienie 23 statków. Koniec roku przyniósł jeszcze kilka sukcesów. 12 grudnia Drum uszkodził pojedynczą torpedą lotniskowiec lekki Ryuho, natomiast 19 grudnia Albacore zatopił krążownik lekki Tenryu.
Nowy rok rozpoczął się niezwykle pechowo dla sił podwodnych US Navy. 10 stycznia zatopiony został Argonaut, leciwy okręt podwodny serii V. W lutym, w rejonie twierdzy Rabaul zaginął z kolei Amberjack, okręt typu Gato. Natomiast w marcu Grampus i Triton, oba typu Tambor. Wszystkie te jednostki były podporządkowane dowódcy sił podwodnych południowo-zachodniego Pacyfiku, co wywołało minorowe nastroje w Australii. W lutym poważnie uszkodzony został operujący z Brisbane Growler. W trakcie nocnego starcia, okręt miał kolizję z japońskim patrolowcem Hayasaki. Na dokładkę Japończycy z odległości liczonej dosłownie w metrach ostrzelali z broni automatycznej pokład i pomost nawigacyjny Growlera. Dwóch wachtowych zginęło na miejscu. Dowódca kmdr ppor. H. Gilmore i dalszych dwóch marynarzy zostało rannych. Pomimo ran kapitan ewakuował ocalałych ludzi do wnętrza okrętu, a następnie wydał rozkaz zanurzenia, samemu pozostając na mostku do końca. Za swoją postawę został oznaczony pośmiertnie Medalem Honoru. Growler został uszczelniony przez załogę, woda wdzierała się do wnętrza okrętu przez uszkodzone dziobowe wyrzutnie torpedowe i przestrzeliny w kiosku, a następnie szczęśliwie doprowadzony do Brisbane. Następstwem tego starcia było przyśpieszenie prac nad osłonami balistycznymi pomostu nawigacyjnego i pogrubieniem ścian kiosku. Modyfikacje te zostały wprowadzone jednak dopiero w typie Balao.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu