Zaloguj

Amerykańska zgoda na sprzedaż śmigłowców Apache Polsce

Dwa śmigłowce bojowe Boeing AH-64E Apache Guardian wzięły udział w lotniczej części defilady w Warszawie z okazji Święta Wojska Polskiego. To maszyny US Army, stacjonujące rotacyjnie w Polsce. Na te docelowej wersji w polskich barwach przyjdzie jeszcze kilka lat poczekać, nawet jeśli umowa dostawy zostanie zawarta w tym roku.

Dwa śmigłowce bojowe Boeing AH-64E Apache Guardian wzięły udział w lotniczej części defilady w Warszawie z okazji Święta Wojska Polskiego. To maszyny US Army, stacjonujące rotacyjnie w Polsce. Na te docelowej wersji w polskich barwach przyjdzie jeszcze kilka lat poczekać, nawet jeśli umowa dostawy zostanie zawarta w tym roku.

Amerykańska zgoda na sprzedaż śmigłowców Apache Polsce.

W niemal rok po wysłaniu przez Ministerstwo Obrony Narodowej do administracji Stanów Zjednoczonych formalnego zapytania ofertowego LOR (Letter of Request) w sprawie możliwości zakupu w ramach programu Foreign Military Sales śmigłowców bojowych Boeing AH-64E Apache Guardian, 21 sierpnia amerykański Departament Stanu poinformował o zatwierdzeniu polskiego LOR i wydaniu zgody na sprzedaż wiropłatów. Decyzja ta, po akceptacji wniosku przez Kongres, otwiera drogę do podpisania międzyrządowej umowy na ich dostawę (LOA, Letter of Offer and Acceptance), co być może nastąpi jeszcze przed zaplanowanymi na 15 października wyborami parlamentarnymi.

Na zgodę Departamentu Stanu przyszło czekać prawie rok, bowiem informację o skierowaniu do Amerykanów LOR minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak przekazał opinii publicznej 8 września 2022 r. Tak długi okres procedowania polskiego zapytania ofertowego – z reguły trwa on od trzech do sześciu miesięcy – może zastanawiać. Zapewne przygotowanie odpowiedzi na LOR dotyczące aż 96 wiropłatów wraz z uzbrojeniem wymagało wielu konsultacji z amerykańskim przemysłem obronnym – przede wszystkim z korporacjami Boeing i Lockheed Martin – dotyczących możliwości zrealizowania tak dużego zamówienia i jego harmonogramu.
Czego możemy się dowiedzieć z informacji opublikowanej na stronie internetowej Agencji Bezpieczeństwa Współpracy Obronnej (Defense Security Cooperation Agency, DSCA)?

Potwierdza ona, że zapytanie dotyczyło 96 śmigłowców AH-64E Apache Guardian (nie podano czy w konfiguracji v6, czy nowszej) wraz z: 210 silnikami turbowałowymi T700-GE 701D (192 zabudowanych w płatowcach i 18 zapasowych), 97 zmodernizowanymi optoelektronicznymi systemami obserwacyjno-celowniczymi AN/ASQ-170 ze zmodernizowanym systemem obserwacji w warunkach nocnych AN/AAR-11 (M-TADS/PNVS, w tym 96 zainstalowanych i jeden zapasowy), 37 zestawami (MMA/REU) stacji radiolokacyjnych AN/APG-78 Longbow FCR (w tym jedna zapasowa), 96 zmodernizowanymi systemami ostrzegania przed opromieniowaniem przez radar AN/APR-48B MRFI (wszystkie zabudowane), 102 systemami ostrzegania przed odpaleniem pocisków przeciwlotniczych AN/AARC-57 CMWS (w tym sześć zapasowych), 204 radiostacjami VHF/UHF AN/ARC-231A z nadajnikiem-odbiornikiem RT-1987 (w tym 12 zapasowych). Wiropłatom miałby towarzyszyć bogaty zestaw uzbrojenia, który poza zabudowanymi 30 mm działkami M230 wraz z amunicją, obejmować mógłby: 1844 przeciwpancerne pociski kierowane AGM-114R2 Hellfire, 96 makiet gabarytowo-masowych M36E8 Hellfire CATM, 460 pocisków kierowanych AGM-179A JAGM, 508 pocisków „powietrze-powietrze” RTX AIM-92K Stinger Block I, 7650 modułów naprowadzania na odbite światło lasera WGU-59/B APKWS II do 70 mm rakiet.

Amerykański AH-64E ląduje w 56. Bazie Lotniczej w Inowrocławiu. Sierpniowa zgoda Departamentu Stanu otwiera drogę do podpisania międzyrządowej umowy LOA dotyczącej zamówienia przez Polskę nawet 96 śmigłowców tego typu.

Amerykański AH-64E ląduje w 56. Bazie Lotniczej w Inowrocławiu. Sierpniowa zgoda Departamentu Stanu otwiera drogę do podpisania międzyrządowej umowy LOA dotyczącej zamówienia przez Polskę nawet 96 śmigłowców tego typu.

Amerykańska zgoda na sprzedaż śmigłowców Apache Polsce.

Ogólnikowo informacja wspomina także: detektory wykrywania sygnałów radarowych i promieniowania laserowego, transpondery systemu identyfikacji bojowej „swój-obcy”, modemy transmisji danych i terminale standardu Link 16; urządzenia kryptograficzne, automatyczne radiokompasy, dopplerowskie mierniki prędkości, radiowysokościomierze, zestawy systemu nawigacji taktycznej TACAN, odbiorniki systemu nawigacji satelitarnej GPS, wyrzutniki flar i dipoli, wyrzutnie pocisków, zasobniki rakiet, rakiety niekierowane, systemy kontroli i komunikacji z aparatami bezzałogowymi MUMT, urządzenia treningowe (w tym symulatory), hełmy, generatory zasilania w energię elektryczną na ziemi, sprzęt ratunkowy dla załóg, zasobniki transportowe, części zapasowe, narzędzia i sprzęt testowy, usługi szkoleniowe, usługi wsparcia eksploatacyjnego i logistycznego, wsparcie techniczne rządu Stanów Zjednoczonych i firm realizujących zamówienie na jego zlecenie itp.

Całość została wyceniona na maksymalną kwotę 12 mld USD netto, a więc ok. 50 mld PLN! Oczywiście, często ostateczna cena jest niższa, nawet o kilkanaście procent. W przypadku niedawnego zakupu zasobników nawigacyjno-celowniczych AN/AAQ-33 Sniper wstępna wycena opiewała na 125 mln USD, a ostateczna cena wyniosła 105 mln USD (różnica 13%).

Warto bliżej skomentować zatwierdzony do sprzedaży zestaw uzbrojenia podwieszanego i liczbę stacji radiolokacyjnych. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami MON, zakup pocisków kierowanych Lockheed Martin AGM-179 JAGM był planowany od kilku miesięcy. Podobnie jak w US Army, mają one stać się nowym elementem uzbrojenia śmigłowców AH-64E. Zgodnie z deklaracjami Boeinga, proces ich integracji został zakończony i każdy Apache Guardian (od konfiguracji v6) może odpalać pociski tego typu. Z pewnością doskonałym uzupełnieniem duetu Hellfire/JAGM mógłby być także pocisk Rafael Spike NLOS. Dysponujący zasięgiem do 50 km, wprowadza nową jakość do zdolności bojowych śmigłowców w nie uzbrojonych. Należy pamiętać, że także Departament Obrony Stanów Zjednoczonych kupuje pociski Spike NLOS do AH-64 US Army.

Amerykańska zgoda na sprzedaż śmigłowców Apache Polsce.

To z kolei oznacza, że ich integracja została przeprowadzona na koszt tego użytkownika, a dodatkowo Spike NLOS można zakupić poprzez procedurę FMS. Innym zwracającym uwagę elementem pakietu uzbrojenia jest 508 pocisków kierowanych „powietrze-powietrze” RTX AIM-92 Stinger Block I (Air-to-Air Stinger, ATAS). To broń wykorzystywana bardzo rzadko (zdjęcia śmigłowców AH-64 z nimi są bardzo nieliczne) i z dzisiejszego punktu widzenia zapewniająca symboliczne możliwości samoobrony przed zagrożeniem z powietrza. Jedynym źródłem Stingerów mogłyby być zapasy magazynowe Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych, ponieważ od 2005 r. nowe pociski nie są produkowane (prowadzona jest jedynie ograniczona modernizacja i wymiana elementów pirotechnicznych).

Poza tym należy pamiętać, że mamy w Polsce własne kompetencje w zakresie rakiet przeciwlotniczych tej klasy i trudno wyobrazić sobie zakup znacznie gorszego rozwiązania amerykańskiego. Tym bardziej, że wkrótce ruszyć miałby rozwój pocisku Piorun H (szerzej w WiT 8/2023), a pierwsze zestawy seryjne mogłyby zostać dostarczone mniej więcej w tym samym czasie co AH-64E. Jeśli do zakupu Stingerów faktycznie by doszło, byłoby to marnowanie środków publicznych i poważny cios dla programu rozwojowego, który nie tylko mógłby zaowocować wprowadzeniem nowoczesnego oraz perspektywicznego rozwiązania do lotnictwa Wojsk Lądowych SZ RP, ale także – wobec braku podobnych rozwiązań odpowiadających wymogom współczesnego pola walki na światowym rynku (pomijając integrację pocisku AIM-9X ze śmigłowcem AH-1Z, ale to rakieta o masie ok. 90 kg) – potencjalny hit eksportowy.

Zastanawia także znaczna liczba stacji radiolokacyjnych AN/APG-78 Longbow. W amerykańskich wojskach lądowych (a ich śladem także u licznych użytkowników eksportowych) standardem jest jeden system na cztery śmigłowce. Prosta arytmetyka wskazuje, że minimum dla Polski byłby zakup wraz z 96 śmigłowcami 24 stacji AN/APG-78 i ewentualnie niewielkiego zapasu (trzy–cztery komplety). Oczywiście, lepiej mieć ich więcej niż mniej, ale o kosztach też trzeba pamiętać.

Amerykańska zgoda na sprzedaż śmigłowców Apache Polsce.

Zgodnie z oficjalnymi deklaracjami, AH-64E mają zastąpić w lotnictwie Wojsk Lądowych pozostające jeszcze w eksploatacji maszyny Mi-24D/W, które kilkanaście lat temu utraciły zdolność rażenia celów naziemnych za pomocą uzbrojenia kierowanego. Jeśli faktycznie doszłoby do zakupu 96 nowych wiropłatów, można byłoby mówić o szeroko zakrojonej rozbudowie potencjału lotnictwa śmigłowcowego (pod koniec istnienia Układu Warszawskiego Polska dysponowała 14 Mi-24D i 16 Mi-24W, a po wdrożeniu eks-NRD-owskich śmigłowców na przełomie wieków ich liczba sięgnęła 46). Ze względu na koszty, a także harmonogram realizacji, otwarte pozostaje pytanie, czy zamówienie zostanie podzielone na etapy (choćby wzorem programu Wisła) oraz w jaki sposób zaplanowano proces szkolenia personelu latającego i rozbudowy kadr służb technicznych, a także budowy niezbędnej infrastruktury naziemnej. Najbardziej logiczny wydaje się zakup w pierwszej transzy 32 wiropłatów (przypomnijmy, że w przypadku programu Kruk nieoficjalnie mówiono o dwóch eskadrach po 16 maszyn), a potem – także w miarę zmian liczebności i struktury Wojsk Lądowych, zamówieniu kolejnych.

W przypadku szkolenia personelu latającego i technicznego, jeszcze w maju br. minister Mariusz Błaszczak poinformował, że Departament Obrony Stanów Zjednoczonych udostępni Polsce osiem maszyn AH-64D, które mają zostać wykorzystane do zainicjowania szkolenia lotników i wypracowania krajowych procedur eksploatacji nowego sprzętu. Tego typu rozwiązanie nie jest niczym nowym – podobny proces ma miejsce w przypadku programu zakupu i wdrożenia czołgów M1A2 SEPv3 Abrams (28 wozów M1A2 SEPv2 z zasobów US Army w „Akademii Abrams”) czy bezzałogowych aparatów latających MQ-9 Reaper (dwa egzemplarze, wyleasingowane od firmy General Atomics Aeronautical Systems, dotychczas Departament Stanu nie ogłosił zatwierdzenia LOR na sprzedaż docelowych systemów Polsce). Jak ujawnił resort obrony narodowej, 25 sierpnia pierwsi lotnicy z 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych przybyli do ośrodka szkolenia w Lackland AFB koło San Antonio w stanie Teksas celem przeszkolenia na śmigłowce AH-64. Cykl ich przygotowania może potrwać około siedmiu miesięcy.

Zobacz więcej materiałów w pełnym wydaniu artykułu w wersji elektronicznej >>

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusertagcrosslistfunnelsort-amount-asc