26 czerwca do Polski dotarła drogą morską niemal połowa z kupionych czołgów, bo aż 47 ze 116 zamówionych. Oprócz nich do Polski trafiło 26 pojazdów warsztatowych NG SECM (Next Generation Shop Equipment Contact Maintenance) na podwoziu lekkiego pojazdu terenowego M1152A1 HMMWV oraz niesprecyzowany bliżej „zapas materiałów eksploatacyjnych”.
Tym samym w Polsce znalazł się komplet 116 czołgów M1A1 FEP Abrams wraz z pierwszymi pojazdami towarzyszącymi. Oprócz wspomnianych wozów bojowych, na mocy umowy LOA (Letter of Offer and Acceptance) zawartej przez polskie władze z administracją Stanów Zjednoczonych 4 stycznia 2023 r. Wojska Pancerne i Zmechanizowane Wojsk Lądowych otrzymają również 12 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 HERCULES, osiem mostów towarzyszących M1074 JAB, sześć wozów dowodzenia M577A3 na podwoziu transportera opancerzonego M113, wsparcie logistyczne oraz usługi szkoleniowe.
Pozostałe elementy umowy zostaną zrealizowane w najbliższych miesiącach, a w każdym razie do końca roku. Wartość kontraktu wynosiła ok. 1,4 mld USD netto, przy czym ok. 200 mln USD pokryły Stany Zjednoczone Ameryki w ramach pomocy wojskowej dla Polski. Tym samym polski podatnik zapłacił za 116 używanych czołgów i inne pojazdy ok. 1,2 mld USD, czyli wg kursu z dnia zawarcia umowy ok. 5,3 mld PLN netto (ok. 6,5 mld PLN brutto).
Wozy trafiły najpierw do 1. batalionu czołgów z Wesołej 1. Warszawskiej Brygady Pancernej z dowództwem w Wesołej, a w następnej kolejności przezbrojony w nie zostanie 1. batalion czołgów z Żurawicy 19. Brygady Zmechanizowanej z dowództwem w Lublinie. Obydwie brygady wchodzą w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej z dowództwem w Siedlcach.
Zakup używanych czołgów w Stanach Zjednoczonych nie był początkowo planowany. Decyzja o ich interwencyjnym pozyskaniu była odpowiedzią na konieczność częściowej odbudowy stanu Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych zdemolowanych decyzją o przekazaniu Siłom Zbrojnym Ukrainy ok. 300 czołgów T-72M1/M1R/PT-91 w 2022 r., a w późniejszym terminie przekazano Kijowowi jeszcze kilkadziesiąt dalszych wozów, w tym 14 Leopardów 2A4, a więc wyposażenie sześciu polskich batalionów, a 12 ukraińskich (co prawda część wozów pochodziła ze składnic sprzętu).
Jak wielką wyrwę w stanach polskich pododdziałów pancernych uczyniła ta donacja niech świadczy fakt, że przed rosyjską agresją na Ukrainę WPiZ dysponowały 247 Leopardami 2A4/PL/PLM1/A5, 232 PT-91 i ok. 500 T-72M/M1/M1R (spośród wozów T-72 znaczną część stanowiły wozy zmagazynowane, w tym wcześniej uznane za nienadające się do remontu).
Jeśli odliczyć egzemplarze trwale niesprawne, Polska przekazała Ukrainie ponad 1/3 przedwojennego zapasu czołgów, a być może to nie koniec. Tym samym powstała nagła potrzeba szybkiego uzupełnienia zdolności w zakresie broni pancernej, szczególnie że dostawy nowych M1A2 SEPv3 i K2GF miały się dopiero rozpocząć.
Pierwsze informacje na temat możliwego zakupu czołgów z nadwyżek sprzętowych US Army przekazał w połowie lipca 2022 r. ówczesny wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Czołgi miały zostać zaoferowane Polsce w atrakcyjnej cenie, a w przyszłości miały być poddane modernizacji do standardu M1A2 SEPv3 lub nowszego.
Początkowo poinformowano, że używane Abramsy będą reprezentować wariant M1A1 SA (Situational Awareness, pol. świadomość sytuacyjna), znany również pod mniej popularnym oznaczeniem M1A1 AIMv.2 (Abrams Integrated Management version 2). Wóz ten został szczegółowo opisany na łamach „Wojska i Techniki” 8/2022. Wariant ten powstał jako element programu „budżetowej” modernizacji starych M1A1 (obok „zaawansowanego” wówczas M1A2 SEPv2). Opracowany został na bazie wariantu AIM eksportowanego do Australii i Maroka, i wszedł do służby w US Army w 2009 r.
W trakcie modernizacji poprawiono – co oczywiste – świadomość sytuacyjną załogi poprzez wprowadzenie w celowniku działonowego kamery termowizyjnej 2. generacji zamiast oryginalnej AN/VSG-X TIS 1. generacji, wymianę wieżyczki dowódcy na nową SCWS (Stabilized Commander Weapon Station) z dwupłaszczyznową stabilizacją, nowymi kamerami termalną i TV, wprowadzono nowe radiostacje SINGCARS (później w części wozów także JTRS) i system zarządzania polem walki BFT/FBCB2 (później też JPCB) oraz system nawigacji satelitarnej i telefon do komunikacji z piechotą towarzyszącą czołgowi.
Ponadto wzmocniono opancerzenie (w tym dostosowano wozy do montażu pakietu TUSK), zmodernizowano układ napędowy itd. Mimo zmian w obrębie systemu kierowania ogniem, czołg ustępował nadal M1A2 SEP i nowszym Abramsom.
Zobacz pełny artykuł w nowym wydaniu czasopisma Wojsko i Technika Historia>>
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu