Opublikowany został jedynie krótki film z tej wizyty, na którym nie widać dosłownie nic, poza oficjalnymi osobami i ścianami hali zakładu. Ważna informacja znalazła się jedynie w krótkim wystąpieniu Szojgu. Świadczy ono, że głównym tematem rozmów przedstawicieli Ministerstwa Obrony w zakładzie było zwiększenie produkcji uzbrojenia lotniczego dla sprostania zapotrzebowaniu wynikłemu z działań wojennych w Ukrainie.
Trzeba dwukrotnie zwiększyć produkcję, powiedział Szojgu i dodał, że wszystko w tym celu jest już w zakładzie gotowe. Zebraliście kadry, dość wykwalifikowany personel, pracuje z entuzjazmem, w dobrym nastroju. Kwestie ukompletowania są rozwiązane (nie wiadomo, co Szojgu miał tutaj na myśli, czyżby dostawy podzespołów, w tym importowanych?). Teraz zadanie to zwiększenie wydajności pracy(...) i tym sposobem (...) dwukrotne zwiększenie produkcji, jaką robicie i jaka jest tak potrzebna.
Jeszcze ciekawsze było ostatnie zdanie z wypowiedzi Szojgu. Mamy nadzieję, że te zobowiązania, jakie wzięliście na siebie na 2023, 2024 rok, i na całość programu, będą wykonane i u nas, oprócz tego, co już jest, pojawi się nowy dodatkowy produkt, jakiego (...) nie ma nie tylko dzisiejszy przeciwnik, ale i w ogóle, siły zbrojne innych krajów.
Zakład Główny Korporacji Taktyczne Uzbrojenie Rakietowe w Korolowie to były zakład Zwiezda-Strieła (OKB Zwiezda była rakietowym biurem konstrukcyjnym, a Strieła była zakładem produkcyjnym), wokół którego w 2002 r. utworzono korporację KTRW, jaka stopniowo wchłonęła niemal wszystkich rosyjskich producentów uzbrojenia lotniczego i morskiego. Obecnie w produkcji seryjnej w Korolowie są taktyczne kierowane pociski rakietowe „powietrze-ziemia” Ch-31, Ch-35, Ch-38M i Grom w kilku odmianach. Zakład produkuje także seryjnie pociski „powietrze-powietrze” dalekiego zasięgu R-37M opracowane przez firmę Wympieł w Moskwie.
Rozważmy, jaki rewolucyjny produkt robiony przez KTRW mógł Szojgu mieć na myśli. W tym momencie warto przypomnieć słowa dyrektora generalnego KTRW Borysa Obnosowa w wywiadzie dla agencji TASS przy okazji Międzynarodowego Salonu Wojskowo-Morskiego w St. Petersburgu 23-27 czerwca 2021 r. Obnosow powiedział, że korporacja prowadzi pracę badawczo-rozwojową mającą na celu stworzenie szybkiego pocisku przeciwokrętowego nowej generacji ze zwiększonym zasięgiem i prędkością lotu oraz z większą odpornością na zakłócenia. Znamienne jest, że Obnosow powiedział o nowej rakiecie przeciwokrętowej odpowiadając na pytanie o dalszy rozwój pocisku Ch-31, który leci z prędkością maksymalną Ma=3,5 na odległość do 250 km (to dane wersji eksportowej Ch-31PD). Potem dodał też, że ten obiecujący produkt uzupełni obecną gamę uzbrojenia lotniczego robionego przez KTRW, co oznacza, że nowy pocisk jest nie tyle następcą Ch-31, co jego uzupełnieniem, podobnego przeznaczenia, ale ze znacznie wyższymi charakterystykami.
Wszystko to razem pozwala stwierdzić, że nowa rakieta, o której mówili Szojgu i Obnosow, to pocisk znany z oznaczeniami Ch-MC oraz izdelije 75. W wojsku jest dla niego, podobno, planowane oznaczenie Ch-41 (oznaczenia z symbolem Ch są w Rosji nadawane pociskom „powietrze-powierzchnia” („powietrze-ziemia” i „powietrze-woda”) dopiero po ich formalnym przyjęciu do uzbrojenia). Pocisk ten nigdy nie był jeszcze prezentowany publicznie, chociaż projekt ruszył w OKB Zwiezda ponad 30 lat temu, około 1990 r.
Operacyjno-taktyczny pocisk przeciwokrętowy nowej generacji Ch-MC (Mnożestwiennyje Celi) ma być uniwersalny ze względu na nosiciela, jest on bowiem przeznaczony do uzbrojenia samolotów taktycznych oraz samolotów dalekiego zasięgu, a także dla okrętów nawodnych, okrętów podwodnych oraz wyrzutni brzegowych. Ch-MC ma zwalczać okręty nawodne, a także niektóre rodzaje celów naziemnych i powietrznych (np. samoloty wczesnego ostrzegania i kierowania działaniami lotnictwa AWACS). Wysoką skuteczność pocisku ma zapewnić wielokanałowy mieszany układ naprowadzania składający się z aktywnego kanału radiolokacyjnego, szerokopasmowego pasywnego kanału radiolokacyjnego oraz naprowadzania końcowego, prawdopodobnie w postaci czujnika w podczerwieni. Dzięki temu pocisk może działać przy niewystarczająco dokładnym wstępnym wskazaniu celu oraz w warunkach intensywnego przeciwdziałania radioelektronicznego. Salwa pocisków może działać we wspólnym polu informacyjnym. Pocisk ma lecieć do celu według różnych trajektorii, na przykład z „podskokiem” na wysokość 30 000-35 000 m oraz nurkowaniem na cel pod kątem 70-80°, albo też z dolotem do celu na małej wysokości 3-5 m na końcowym odcinku.
Prace prowadzone nad Ch-MC na początku lat 90. ubiegłego wieku znajdowały się na etapie projektu koncepcyjnego, ale później na długie lata stanęły z powodu braku pieniędzy. Prace nad pociskiem wznowiono po prawie 20 latach, zachowując przy tym poprzednie oznaczenia Ch-MC i izdielije 75. Praca badawczo-rozwojowa, zamówiona przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej w 2012 r. otrzymała kryptonim Gremlin (chochlik). Według kontraktu, pocisk miał ukończyć próby kwalifikacyjne w 2017 r. Niewątpliwie ponownie zamówiony pocisk różnił się od pierwszego projektu wykorzystanymi rozwiązaniami technicznymi, jednakże pozostał taki sam pod względem koncepcji.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu