Kadłub i wieża są strukturami spawanymi z blach z krzemowo-manganowo-molibdenowej stali 2P (zawartość węgla 0,23-0,29%) o grubości od 5 do 15 mm. Ze względu na niewielką grubość arkuszy blachy sztywność konstrukcji zapewniają wspawane od wewnątrz żebra i rozpórki. Na krawędzi górnej płyty pancerza przedniego zamontowano składany, jednoczęściowy falochron. Według instrukcji wejście czołgu do wody jest bezpieczne pod kątem do 380, a wyjście – tylko 180, choć szczególnie ten ostatni kąt w praktyce często przekraczano.
Właz kierowcy znajduje się w osi wzdłużnej pojazdu, jest zaopatrzony w niewielki cokół z trzema peryskopami TPN, zapewniającymi pole widzenia 167⁰. Środkowy peryskop PER-17 (od 1957 r. – TNP-370) można wysunąć do góry, aby umożliwić kierowcy obserwację przy podniesionym falochronie. Pokrywa włazu otwiera się przez obrót w prawo. Na przednim pancerzu są zamontowane dwa reflektory, początkowo stosowano model FG-10, potem FG-102 i FG-100 z filtrem podczerwonym. Na PT-76B zamontowano FG-127 i FG-125. Dno czołgu tworzą dwa zespawane ze sobą arkusze blachy z usztywniającymi przetłoczeniami i żebrami. W przedniej części dna, z prawej znajduje się luk ewakuacyjny, a w tylnej części dwa zabezpieczone kratami owalne wloty wody do pędników. W tylnym pancerzu znajdują się dwa okrągłe wyloty pędników, przykryte ruchomymi pokrywami.
Wieża ma kształt ściętego stożka, w jej płaskim stropie znajduje się duży owalny właz, wspólny dla dowódcy i ładowniczego. Pierścień wiodący ma wewnętrzną średnicę 1800 mm. W lewą stronę otwieranej do przodu pokrywy włazu jest wbudowana obrotowa kopuła obserwacyjna dowódcy z trzema peryskopami – centralnym TPKU-2 i bocznymi TNP, które bez obrotu wieżyczki zapewniają pole widzenia 180⁰. Ładowniczy dysponuje pojedynczym peryskopem MK-4. W tylnej części wieży znajduje się pokrywa wentylatora. W przedniej części wieży umieszczono kwadratowe jarzmo armaty. Z lewej strony od niego zamontowano prosty celownik TSzK-66, a z prawej – sprzężony z armatą karabin maszynowy. Obrót wieży jest realizowany za pomocą napędu elektrycznego EPB-4 lub ręcznie. Maksymalna prędkość obrotu wynosi 170/s.
Uzbrojenie stanowi armata D-56T kal. 76 mm o masie 665 kg (z jarzmem i oprzyrządowaniem – 1150 kg) i zakresie kątów podniesienia -40 do +300. Szybkostrzelność wynosi 7÷10 strz./min. Armata ma pionowy zamek klinowy, a cylindry oporopowrotnika są sztywno połączone z lufą. Możliwe jest prowadzenie ognia z wody. Zapas amunicji wynosi 40 nabojów zespolonych, rozmieszczonych w dwóch stelażach przymocowanych do obrotowej podłogi wieży. Z armatą był początkowo sprzężony karabin maszynowy SGMT kal. 7,62 mm, a od 1967 r. zamiast niego montowano nowszy karabin PKT tego samego kalibru.
Napęd stanowi sześciocylindrowy silnik wysokoprężny W-6, którego historia i wersje zostały opisane w ramce. Elektryczny rozrusznik ST-713 ma moc 11 kW, a jako awaryjny może być zastosowany rozruch sprężonym powietrzem przechowywanym w 10-litrowym zbiorniku. Dla zabezpieczenia silnika przed dostaniem się wody do cylindrów przez układ wydechowy w przypadku jego zatrzymania, na każdej z sześciu rur wydechowych zamontowano specjalny zawór, który zamyka się automatycznie po przerwaniu pracy silnika. Zastosowano 5-biegową, skrzynię przekładniową bez synchronizatorów z czołgu T-34 i oddzielną skrzynię rozdzielczą do napędu strugowodnego. Przed skrzynią znajduje się suche 2-tarczowe sprzęgło główne (stal-ferroazbest), dwie przekładnie burtowe, dwa wielotarczowe sprzęgła burtowe (stal-stal) z hamulcami taśmowymi, dwie stożkowe przekładnie odbioru mocy dla napędu strugowodnego (przełożenie 0,22) i dwie jednostopniowe przekładnie redukcyjne o przełożeniu 5,6.
Napęd strugowodny składa się z dwóch traktów, umieszczonych wzdłuż burt przedziału napędowego. Ich średnica na wlocie wynosi 350 mm, na wylocie – 235 mm. Wewnątrz nich znajdują się 5-piórowe pompy śrubowe z jednostopniowymi kierownicami strumienia. W przypadku potrzeby ruchu wstecznego pokrywy wylotowe są zamykane i otwiera się zawór doprowadzający wodę pod ciśnieniem do dwóch skośnych dysz umieszczonych na burtach czołgu. Zakręty są realizowane przez częściowe lub całkowite zamknięcie jednej z tylnych pokryw. Podczas pracy napędu strugowodnego obracają się również gąsienice.
Chłodzenie silnika zapewnia układ eżektorowy, pozbawiony części ruchomych – zastosowano go wskutek pozytywnych doświadczeń, zebranych podczas jego eksploatacji w czołgach T-10. Także wstępne oczyszczanie powietrza dolotowego jest realizowane za pomocą układu eżektorowego.
Dwa wewnętrzne zbiorniki paliwa, umieszczone po prawej stronie silnika w przedziale napędowym mają pojemność 250 l. Na górnym pancerzu przedziału napędowego mogą być umieszczone dwa 90-litrowe, cylindryczne zbiorniki paliwa (z czołgu T-34), które nie są jednak połączone z instalacją paliwową czołgu. Dość szybko zastąpiono je płaskimi, 95-litrowymi zbiornikami, produkowanymi dla czołgów T-54, w których przechowywano antifriz – niezamarzający płyn do chłodnic.
Układ jezdny o masie całkowitej 2548 kg składa się z sześciu par jednodyskowych kół bieżnych o średnicy 670 mm tłoczonych z blachy stalowej 33HS, zamocowanych na wahaczach wleczonych i amortyzowanych przez wałki skrętne. Na pierwszej i ostatniej parze kół zamontowano amortyzatory hydrauliczne, a na trzeciej i czwartej – gumowe zderzaki. Co ciekawe, dyski kół są puste wewnątrz i hermetyczne dla zwiększenia wyporności czołgu. Koła napędowe z 13 zębami każde są umieszczone z tyłu kadłuba, a koła napinające o średnicy 440 mm, również jednodyskowe, znajdują się z przodu, a ich położenie jest regulowane przez mechanizm śrubowy. Gąsienice są drobno ogniwowe, każda składa się z 96 ogniw o szerokości 360 mm. Długość linii styku z gruntem wynosi 3950 mm, a nacisk jednostkowy, to 46,1 kPa. Ogniwa są tłoczone z blachy stalowej gatunku TWM i mają metalowe złącza bez gumowych uszczelnień. Masa jednej wstęgi gąsienicy wynosi 502 kg, a jej resurs, to 1500 km (dla porównania – resurs gąsienic czołgu T-55 z odlewanymi ogniwami wynosił 3000 km).
Jednoprzewodowa instalacja elektryczna o napięciu nominalnym 24 V jest zasilana z elektrogeneratora G-731 i dwóch baterii akumulatorów 6-STEN-140M o pojemności 140 Ah każda. W czołgu zamontowano radiostację oraz intercom. W tylnej części wieży znajduje się gniazdo do podłączenia słuchawki dla dowódcy desantu. Ten ostatni „luksus” jest skutkiem faktu, że ówczesne radzieckie telefony pokładowe były przewidziane dla czterech abonentów, a PT-76 ma trzyosobową załogę.
Pierwsze PT-76 trafiły do liniowych jednostek Armii Radzieckiej w 1952 r. Początkowo planowano, że w każdym pułku czołgów będzie kompania czołgów pływających. Miała działać w drugim rzucie, a jedynie przy forsowaniu przeszkód wodnych przechodzić do przodu. Z czasem takie rozwiązanie uznano za mało elastyczne i PT-76 postanowiono zgromadzić w kompaniach czołgów batalionów rozpoznawczych, według etatów miało ich tam być 19 sztuk. Niezależnie od tego, co najmniej do połowy lat sześćdziesiątych w niektórych pułkach czołgów pozostawiono pojedyncze plutony PT-76 liczące po trzy wozy. Czołgi pływające stanowiły uzbrojenie kompanii czołgów w batalionach rozpoznawczych do końca istnienia ZSRR. Czołgiści z innych jednostek nazywali PT-76 „katier” lub „barża” (kuter, barka) dla podkreślenia „nie czołgowej” słabości jego pancerza. Natomiast najpowszechniej nazywano go „popławok”, czyli spławik.
Z czasem coraz powszechniejsza była krytyka użycia tych czołgów w pododdziałach rozpoznawczych. Mimo niewielkiej masy poruszały się one w terenie wolniej niż T-54, a nawet ciężkie T-10M, ich gąsienice miały rekordowo małą żywotność. Nie miały żadnego specjalnego wyposażenia rozpoznawczego, a trzyosobowa załoga miała gorsze warunki obserwacji terenu, niż czteroosobowa załoga T-54. Na dodatek PT-76 uchodziły za bardzo hałaśliwe, co było słabością w przypadku wozów rozpoznawczych. Szczególnie po rozpoczęciu w 1965 r. dostaw BMP-1, a później dedykowanych bojowych wozów rozpoznawczych BWR-1 sens użycia czołgów lekkich PT-76 jako pojazdów rozpoznawczych stał się bardzo wątpliwy.
Znacznie lepiej czołgi pływające sprawdzały się w jednostkach piechoty morskiej, ale tych było w Związku Radzieckim relatywnie niedużo. Początkowo były to pojedyncze pułki w każdej z flot (w sumie cztery, w każdym po 31 czołgów PT-76). Od 1979 r. funkcjonowały trzy brygady – w każdej po 35 czołgów pływających i jedna dywizja (40 czołgów PT-76). Zgodnie z etatem 1989 r. wszystkie PT-76 miały zostać wycofane, ale jeszcze pod koniec lat dziewięćdziesiątych, były eksploatowane nawet w elitarnej 336. Brygadzie Piechoty Morskiej Floty Bałtyckiej.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu