Arquus to spadkobierca firmy Renault Trucks Defense, istniejącej formalnie od 1966 r. (choć koncern Renault oczywiście produkował ciężarówki wojskowe znacznie wcześniej). W 2001 r. firma została odsprzedana przez koncern Renault szwedzkiej grupie Volvo. Już jako część Volvo, Renault Trucks Defense przejęło takie firmy jak: ACMAT (producent lekkich pojazdów taktycznych) czy Panhard Defense (producent lekkich pojazdów opancerzonych). Od 2018 r. wszystkie trzy marki połączono w grupę pod marką Arquus – nowa nazwa stanowi zbitkę wyrazową łacińskich słów „arma” (lm rzecz. armo, pol. broń, zbroja, wojna) i „equus” (pol. koń) – ma to być nawiązanie do znaczenia mobilności, pancernej ochrony i siły ognia, czyli podstawowych cech wozu bojowego [łac. arquus znaczy łuk/krzywizna lub tęcza – przyp. red.].
Fortress (pol. forteca, twierdza) wywodzi się wprost z pojazdu Bastion, będąc w istocie jego odmianą. Samochód ów został zbudowany w dawnych zakładach ACMAT (Ateliers de Construction Mécanique de l’Atlantique) w Saint-Nazaire na bazie samochodu ciężarowo-osobowego VLRA 2 (Véhicules de liaison de reconnaissance et d’appui) z 2009 r. (choć de facto jest on zmodernizowanym VLRA z lat 60.). Bastion pojawił się w ofercie firmy rok później w wariancie transportera opancerzonego (Bastion APC). Pojazd, oparty na podwoziu wspomnianego samochodu ciężarowo-osobowego, miał spawany kadłub typu monocoque. Wykorzystanie gotowego podwozia, używanego w pierwszej wersji od kilku dekad, umożliwiło szybkie i bezproblemowe wdrożenie nowego pojazdu do produkcji. Bastion APC odziedziczył doskonałe charakterystyki jezdne po swoim „ojcu” – kąty natarcia i zejścia wynoszą po 40°, a kąt rampowy ma także wartość 40°. Pojazd może pokonywać wzniesienia o nachyleniu do 60% i trawersować przy nachyleniu do 30%. Głębokość brodzenia wynosi 1 m. Bastion może pokonywać rowy o głębokości do 1 m i pionowe przeszkody o wysokości do 0,5 m. Ułatwia to znaczny prześwit, wynoszący pod mostem 330 mm. Pozostałe wymiary są następujące: 6,3 m długości, 2,3 m szerokości i 2,4 m wysokości. Rozstaw osi sięga 3,6 m.
Dwunastotonowy pojazd bazowo jest opancerzony na poziomie 1 zgodnie ze STANAG 4569A, ale pancerz można wzmocnić do poziomu 3. Odporność na wybuchy sięga poziomu 2a/2b wg STANAG 4569B. Ładowność może wynieść nawet do 3 ton, zależnie od poziomu ochrony. Załoga liczy dwóch żołnierzy, pojazd może ponadto zabrać ośmioosobowy desant. Załoga i desant mają do dyspozycji parę drzwi bocznych, drzwi tylne oraz włazy w stropie. Samochód można uzbroić w broń szybkostrzelną o kalibrze do 20 mm (lub 40 mm granatnik automatyczny), umieszczoną w zdalnie sterowanej wieżyczce lub na obrotnicy. Mimo sporej masy pojazd jest bardzo mobilny.
Pierwsze wersje dysponowały silnikiem wysokoprężnym o mocy 132 kW/180 KM, ale nowsza odmiana Bastion „High Mobility” z 2012 r. ma już silnik o mocy 235 kW/320 KM (istnieje też wariant pośredni z silnikiem o mocy 199 kW/270 KM). W połączeniu z automatyczną, pięciobiegową skrzynią przekładniową mógł on rozpędzić Bastiona nawet do 110 km/h. Maksymalny zasięg określono aż na 1400 km! To właśnie z tej wersji wywodzi się Fortress (a właściwie Fortress jest nieco zmodyfikowanym Bastionem „High Mobility” – nowa nazwa używana jest od 2014 r.). Ponadto powstał także Bastion PATSAS (PATrouille SAS), czyli wersja zaprojektowana dla pododdziałów specjalnych z odkrytym od góry kadłubem. Odznacza się ona z tego powodu nieco mniejszą masą całkowitą – poniżej 12 ton i może zabrać pięciu w pełni wyposażonych operatorów.
Bastion znalazł szereg użytkowników: Burkina Faso (wg różnych źródeł od co najmniej 18 do ponad 100 sztuk w służbie), Kamerun (38 szt.), Republikę Konga (dwa używane przez policję), Czad (22), Etiopię (prawdopodobnie 12), Gabon (5), Wybrzeże Kości Słoniowej (minimum 9), Kenię (12), Mali (5), Arabię Saudyjską (71), Senegal (zamówiono 67), Somalię (prawdopodobnie 13), Szwecję (?), Tanzanię (kilkadziesiąt wydzierżawionych od ONZ), Togo (30), Tunezję (4) i Ugandę (19 lub 31). Duży zasięg, prostota konstrukcji i doskonałe charakterystyki jezdne wpłynęły na popularność pojazdu wśród pustynnych krajów afrykańskich. Ciekawostką jest to, że niektóre z transakcji sfinansował Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, a dokładniej US AFRICOM (Dowództwo Afrykańskie Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych). Na niektórych rynkach był (i jest) oferowany i dostarczany za pośrednictwem amerykańskiej firmy Mack Defense, LLC.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu