Scenariusz ćwiczeń zakładał agresję z terenów Polski i państw bałtyckich, czyli z rejonów fikcyjnych państw Wejsznorii, Besbarii i Lubenii, z których to terenów przeniknęły na teren Białorusi siły wroga. Państwa Związkowe – Białoruś i Rosja – przystąpiły do zbrojnej likwidacji agresorów. Formalnie ćwiczenia rozgrywano w dwóch etapach. Pierwszy zakładał powstrzymanie przeciwnika na głównych kierunkach ataku, jego osłabienie przez siły własne i zatrzymanie ofensywy. Etap drugi związany był z podciągnięciem własnych sił głównych (Zachodniej Grupy Wojsk SZ FR) i wielką kontrofensywą na umownym froncie o szerokości ok. 600 km, która miała doprowadzić do likwidacji broniących się już wówczas sił przeciwnika.
Zgodnie z praktyką ostatnich lat, przeciwnikiem ćwiczących wojsk były tzw. nielegalne formacje zbrojne i ugrupowania terrorystyczne, co jednakże jest czystą teorią, bowiem „grupy terrorystyczne” miały dysponować umownymi zdolnościami wojsk regularnych, w tym np. komponentem powietrznym, który „wymuszał” zaangażowanie dużych sił własnej obrony przeciwlotniczej.
W ćwiczeniach Zapad-2017 oficjalnie zaangażowano ok. 12 700 żołnierzy (7200 białoruskich i 5500 rosyjskich, przy czym na terytorium Białorusi ok. 3000), 70 samolotów i śmigłowców, 680 wozów bojowych (w tym 250 czołgów), 200 jednostek artylerii (lufowej i rakietowej oraz moździerzy) i 10 okrętów bojowych. Liczby te są rzecz jasna umowne i de facto nieweryfikowalne, przykładowo tylko w jednym epizodzie, w operacji powietrznodesantowej na poligonie Ługa niedaleko Sankt Petersburga, udział wzięło – według danych oficjalnych – 50 samolotów i 30 śmigłowców.
Problem z oceną skali przedsięwzięcia szkoleniowego polega m.in. także na tym, że nie można w sposób wyraźny odznaczyć, jaka aktywność wojskowa była elementem ćwiczeń Zapad-2017, a jaka innych, realizowanych równolegle przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi. Trzeba bowiem zaznaczyć, że Zapad-2017 w sensie wojskowym był tylko częścią – regionalnie bardzo ważną – niemal nieprzerwanie prowadzonych na terenie całej Federacji Rosyjskiej ćwiczeń i szkoleń. Przykładowo poligon Kapustin Jar w obwodzie astrachańskim nijak miał się do oficjalnego zakresu ćwiczeń Zapad-2017, tymczasem odbywające się na nim strzelania rakietowe, w tym z wykorzystaniem pocisków odpalanych przez system Iskander-M, uznawane były za element szkoleniowy w ramach Zapad-2017. O tym, że sytuacja na terenie Białorusi jest „płynna” i wydzielanie sił oraz środków na Zapad-2017 jest nieco sztuczne, świadczy też fakt, że 25 września, już po zakończeniu manewrów, do Mińska przybyły rosyjskie jednostki powietrznodesantowe. Rozpoczęły się wówczas dwustronne ćwiczenia białorusko-rosyjskich wojsk desantowych i specjalnych, które trwały do 8 października. Warto dodać, że szkolenia tego typu odbywały się także przed rozpoczęciem ćwiczeń Zapad-2017, jako element przygotowawczy do zasadniczego przedsięwzięcia.
Tym, co wyróżniało Zapad-2017 od ćwiczeń w innych okręgach wojskowych SZ FR było wprowadzenie rosyjskich wojsk na terytorium Białorusi, przy czym równie wielka – jeśli nie większa – aktywność poligonowa miała miejsce na terenie Rosji. W ćwiczeniach, poza wojskami regularnymi, uczestniczył także białoruski komponent wojsk terytorialnych, a ze strony rosyjskiej grupy operacyjne innych resortów siłowych: Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, Federalnej Służby Bezpieczeństwa i Rosgwardii – niedawno powołanej z Wojsk Wewnętrznych MSW.
Zgodnie z planem, ćwiczenia Zapad-2017 poprzedzały ćwiczenia dowództw, wojsk tyłowych i logistycznych, trwające w dniach 21–25 sierpnia. Miały one charakter bilateralnego szkolenia praktycznego w zakresie remontów czy logistyki, ale były także elementem przygotowawczym do samych zasadniczych ćwiczeń. W ich ramach rozwinięto m.in. polowy punkt dystrybucji paliwa i rozbudowywano polową infrastrukturę poligonów. W pobliżu ważnego odcinka trasy M-1 (Mińsk–Borysów–Orsza–Smoleńsk) rozwinięto wówczas duży skład paliwa, który zapewniał w pełnym zakresie magazynowanie, ochronę i tankowanie paliwa, dostarczonego przez stronę białoruską. Ze strony białoruskiej w ćwiczeniach i rozwijaniu bazy paliwowej uczestniczyły pododdziały 2766. Bazy Paliwowej, ze strony rosyjskiej pododdziały z 69. Samodzielnej Brygady Zabezpieczenia Materiałowo-Technicznego. Podłączenie do magistrali rurociągowej wykonywali specjaliści firmy Transnieft, przy współpracy z żołnierzami rosyjskimi i białoruskimi.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu