Celem programu HADES (High Accuracy Detection and Exploitation System) jest wdrożenie systemu, który z jednej strony zwiększy możliwości armii Stanów Zjednoczonych w zakresie prowadzenia zwiadu, wywiadu i rozpoznania w spektrum elektromagnetycznym (SIGINT), a z drugiej pozwoli na samodzielne wykrywanie i śledzenie celów naziemnych w ramach budowy kompleksowego obrazu pola walki. System HADES ma wspierać operacje wielodomenowe (Multi-Domain Operations – MDD), w tym operacje bojowe dużych związków taktycznych oraz wykrywać cele i podawać ich koordynaty dla systemów uderzeniowych dalekiego zasięgu. Priorytetem programu jest opracowanie systemu przede wszystkim zdolnego do wykonywania zadań zwiadu elektronicznego (ELINT), komunikacyjnego (COMINT) oraz radio-detekcji i namierzania (Radio Assisted Detection and Ranging – RADAR). Według US Army system HADES ma też pozwolić na wykrywanie i wskazywanie celów dla wdrażanych obecnie do służby baterii precyzyjnych pocisków rakietowych klasy „ziemia–ziemia” typu PrSM (Precision Strike Missile) oraz baterii pocisków hipersonicznych dalekiego zasięgu typu LRHW Dark Eagle (Long Range Hypersonic Weapon).
Wykorzystywane obecnie przez armię Stanów Zjednoczonych turbośmigłowe samoloty zwiadowcze pozwalają na prowadzenie nasłuchu elektronicznego i komunikacyjnego oraz wykrywanie i śledzenie ruchów sił przeciwnika na szczeblu taktycznym, czyli na relatywnie bliskich dystansach. Platformy te charakteryzują się mniejszym od samolotów odrzutowych zasięgiem i pułapem lotu. Ograniczony zasięg nie pozwala na ich szybkie i sprawne przebazowywanie, które, szczególnie w przypadku mniejszych maszyn RC-12X i MC-12S, wymaga wielu międzylądowań. Ich mniejszy od samolotów odrzutowych pułap lotu przekłada się na krótszy dystans na jakim są w stanie wykrywać i śledzić ruchy sił przeciwnika.
Armia nie ukrywa, że program HADES ma dać jej możliwości, które do tej pory zapewniały jedynie samoloty sił powietrznych (US Air Force, USAF) takie jak Northrop Grumman E-8C Joint STARS oraz Boeing RC-135V/W Rivet Joint. Szczególnie problematyczna jest dla armii kwestia coraz bardziej ograniczonych zdolności bojowych samolotów rozpoznania pola walki i dowodzenia E-8C Joint STARS. Są to platformy wyeksploatowane, a ich stacja radiolokacyjna służąca do wykrywania i śledzenia ruchomych celów naziemnych (Ground Moving Target Indication – GMTI) typu APY-7 jest już dzisiaj przestarzałą konstrukcją. Jej maksymalny zasięg wynosi ok. 250 km. Jest to zbyt mało, aby samoloty te mogły operować poza skutecznym zasięgiem niszczenia najnowszych rosyjskich lub chińskich przeciwlotniczych zestawów rakietowych. Dowódcy USAF podkreślają, że przeżywalność E-8C Joint STARS na współczesnym polu walki jest minimalna. Z tego względu, w 2018 r. skasowano program modernizacji floty 16 posiadanych przez siły powietrzne Stanów Zjednoczonych samolotów E-8C Joint STARS. W roku fiskalnym 2023 ma rozpocząć się ich wycofywanie ze służby. Łącznie, w latach 2023–2024 ma to być 12 egzemplarzy. Rolę systemu Joint STARS ma przejąć rodzina systemów powietrznych i satelitarnych integrowana przez USAF w ramach tzw. zaawansowanego systemu zarządzania polem walki (ABMS – Advanced Battle Management System).
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu