8 marca 2. Regionalna Baza Logistyczna w Warszawie poinformowała o unieważnieniu postępowania przetargowego dotyczącego zakupu dużej partii wielozadaniowych samochodów ciężarowo-osobowych typu pick-up. Powodem decyzji był brak ofert.
Postępowanie uruchomiono 16 stycznia bieżącego roku i dotyczyło planowanego zakupu 166 samochodów z opcją na kolejnych 166 sztuk. Firmy zainteresowane udziałem w postępowaniu miały czas na składanie ofert do 13 lutego bieżącego roku. Zgodnie z opisem przedmiotu zamówienia, każdy z nich miał dysponować możliwością przewozu 5 osób (w tym kierowcy) oraz ładunku o masie minimum 250 kg. Maksymalna dopuszczalna masa całkowita miał wynosić 3500 kg. Każdy z wozów miał być wyposażony w zabudowę typu hardtop z tylną uchylną szybą/oknem oraz dysponować silnikiem o zapłonie samoczynnym o mocy minimum 110 kW spełniającym normę emisji spalin minimum Euro 6 połączonym ze skrzynią biegów o minimum 5 przełożeniach do przodu (ręczna, półautomatyczna lub automatyczna).
W latach 2020-2022 do Wojska Polskiego trafiło 648 samochodów ciężarowo-osobowych Ford Ranger XTL, które zostały zakontraktowane przez 2. Regionalną Bazę Logistyczną z konsorcjum Glomex MS Polska Sp. z o.o. oraz Glomex MS s.r.o. z Republiki Czeskiej. Ich zabudowę wykonała firma STEELER z Sokółki. Pierwsze z nich dostarczono w grudniu 2020 roku. Kolejna partia miała umożliwić kontynuację procesu zastępowania obecnie wykorzystywanych terenowych samochodów ciężarowo-osobowych Honker.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Czy ktoś jest w stanie loginie wytłumaczyć warunek spełniania normy Euro6 przez auta wojskowe? Ja, jako cywilny użytkownik, nie jestem nimi zainteresowany bo to komplikuje konstrukcję, czyni ją podatną na usterki niemożliwe do usunięcia w prosty sposób, powoduje znaczny wzrost ceny, a przy tym nie zapewnia żadnych "plusów", a jedynie "minusy". Jako cywil wolę stare diesle, bo: pojadą prawie na wszystkim, są w miarę proste w obsłudze i naprawach, są tanie. Więc dlaczego wojsko, któremu powinno chyba zależeć na tym by ich pojazdy były sprawne, niezawodne, tanie i proste w obsłudze, a przy tym mogły być zasilane nie tylko olejem napędowym najwyższej jakości...To ociera się wręcz o sabotaż...
Po wielu latach obserwacji zakupów wojskowych można śmiało stwierdzić że pozyskiwanie nowych samochodów wielozadaniowych dla wojska polskiego przebiega całkiem kiepsko, brakuje jednolitej spójnej wizji i strategii wieloletniej co do tej sprawy.
Obowiązkowo powinno się dążyć do jak największego ujednolicenia wyposażenia naszej armii w tej dziedzinie a następca Honkerów i innych staroci powinien być jeden masowo produkowany w Polsce w liczbie minimum kilku tysięcy egzemplarzy ( oczywiście w różnych wersjach specjalistycznych zabudów jak i podstawowej transportowej). Taki pojazd musi posiadać lekkie opancerzenie/ wkłady balistyczne przeciwko zwykłym pociskom karabinowym i odłamkom by chronić życie załóg, posiadać prostą budowę, wysoką dzielność terenową i cechować się wysoką niezawodnością. Do tego wieloletnie zabezpieczenie w części zamienne i materiały eksploatacyjne powinno być priorytetem.
Wielokrotne próby i zakupy kolejnych cywilnych pojazdów typu Ford Ranger itd. to czyste marnowanie pieniędzy i bezcennego czasu...