By zrozumieć przyczyny i znaczenie kryzysu 1958 r. w pierwszej kolejności należy przedstawić genezę sporu, a także kontekst międzynarodowy. W 1949 r. ostatecznie zakończyła się chińska wojna domowa, którą wygrali komuniści. Przejęli oni władzę nad kontynentalnymi Chinami, w tym stołecznym Pekinem, podczas gdy ich rywale – a więc nacjonaliści z KMT (Kuomintang, Narodowa Partia Chin) pod przewodnictwem Czang Kaj-szeka – musieli zbiec na sąsiednią wyspę Tajwan. Tam też przeniesiono administrację i siły zbrojne istniejącej od 1912 r. Republiki Chińskiej. Z pomocą amerykańskich, niemieckich, a nawet japońskich doradców wojskowych zaczęto odbudowywać i modernizować siły zbrojne. Na obszarze kontynentalnych Chin komuniści pod wodzą Mao Ze-donga ogłosili powstanie Chińskiej Republiki Ludowej. Stany Zjednoczone uznawały Republikę Chińską (Tajwan) za jedynego legalnego przedstawiciela całego chińskiego narodu, jednocześnie nie uznając władzy komunistów w Pekinie. Dla ułatwienia wywodu w tekście poprzez określenie „chiński” rozumieć należy władze Chińskiej Republiki Ludowej z rządem w Pekinie, podczas gdy „tajwański” odnosi się do Republiki Chińskiej z rządem w Tajpej (wyspa Tajwan).
W 1949 r. Chiny zajęły Tybet i jednocześnie zaczęły z coraz większą uwagą patrzeć na Republikę Chińską, która w tamtym okresie nadal była silniejsza niż komuniści w Pekinie – to Czang Kajszek i jego zwolennicy rozważali inwazję na kontynent i siłowe obalenie rywala. Co jakiś czas dochodziło do działań zbrojnych. Już w 1949 r. około 19 tys. żołnierzy Mao napadło na siły Czanga na archipelagu wysp Kinmen (tzw. bitwa o Guningtou), ale zostali odepchnięci. W lipcu 1950 r. na wyspie Dadan (Ta-tan) wylądowali komuniści, ale raz jeszcze wojska wierne rządowi w Tajpej okazały się zwycięskie.
Reżim w Pekinie nie zrezygnował z planów siłowego obalenia władz Republiki Chińskiej (które też były dyktaturą z systemem jednego wodza). Oddać należy jednak sprawiedliwość i nadmienić, że także i siły Czang Kaj-szeka prowadziły politykę agresji. Pomimo ucieczki na Tajwan chińscy nacjonaliści nie rezygnowali z marzeń o powrocie na kontynent i na początku lat 50. właśnie z wysp Kinmen i Mazu przeprowadzali akcje dywersyjne na terytorium Chińskiej Republiki Ludowej. Dla obu stron Kinmen i Mazu były idealnym punktem wypadowym, z którego rozpocząć się miała inwazja – w przypadku rządu w Pekinie na Tajwan, a dla władz w Tajpej na kontynentalne Chiny.
Kolejna próba została podjęta we wrześniu 1954 roku. Wydarzenia przeszły do historii jako pierwszy kryzys w Cieśninie Tajwańskiej. W odpowiedzi na mobilizację na wyspach Kinmen i Matsu kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy Tajwanu, Chiny rozpoczęły ostrzał artyleryjski, wkrótce rozszerzony na wyspy Dachen (Tachen). W listopadzie 1954 r. cztery chińskie kutry torpedowe zatopiły tajwański okręt Taiping, a więc eks-amerykański niszczyciel eskortowy typu Evans. Chociaż w wyniku inwazji z 18 stycznia 1955 r. ostatecznie Chiny zajęły wyspy Dachen i Yijiangshan, atakowane wcześniej przez samoloty myśliwskie MiG-15 i bombowce Tu-2, Tajwan zachował kontrolę nad większością wysp w regionie i raz jeszcze zneutralizował plany inwazyjne komunistów z Pekinu. Po stronie Tajwanu stanęły Stany Zjednoczone, aczkolwiek – wbrew sugestiom wojskowych – nie zdecydowano się na użycie przeciwko Chińskiej Republiki Ludowej broni jądrowej.
W odpowiedzi na te wydarzenia w styczniu 1955 r. amerykański Kongres przyjął rezolucję o Formozie (Formosa Resolution), która dawała prezydentowi prawo do swobodnego decydowania o obronie Tajwanu jak i należących do Republiki Chińskiej wysp. W marcu amerykański sekretarz stanu John Foster Dulles publicznie stwierdził, że Stany Zjednoczone nie wykluczają sięgnięcia po broń jądrową, jeśli będzie to niezbędne. Być może w reakcji na taką deklarację w kwietniu, w trakcie spotkania przedstawicieli Azji i Afryki w Bandungu (Indonezja), chiński minister spraw zagranicznych Zhou Enlai zadeklarował wolę rozpoczęcia rozmów ze Stanami Zjednoczonymi, które w tamtym okresie za jedyny i prawowity rząd chiński nadal uznawały jedynie ten z siedzibą w Tajpej, a więc Czang Kaj-szeka i jego Republikę Chińską, a nie ChRL Mao Ze-donga w Pekinie. Tak też się stało – rozmowy rozpoczęto w Genewie we wrześniu 1955 r., ale nie przyniosły one przełomu.
W lipcu 1955 r. doszło do krótkiej, 10-minutowej walki powietrznej nad Xiapu (prowincja Fujian). Cztery tajwańskie myśliwce F-84 starły się z MiG-ami. W efekcie jedna chińska maszyna została uszkodzona. W październiku tego samego roku zestrzelony został MiG-15. Bohaterskim pilotem był Sun Si-wen, którego odznaczono medalem.
Pekin nie rezygnował ze swoich ambicji zajęcia Tajwanu, co byłoby wielkim sukcesem propagandowym jak i politycznym – usunięty zostałby raz na zawsze Czang Kaj-szek, a komuniści nie mieliby już wówczas żadnych rywali. Chińscy komuniści czekali aż do 1958 r., który był trudny na płaszczyźnie międzynarodowej. 14 lipca w Iraku doszło do przewrotu, w wyniku którego władzę straciła prozachodnia dynastia Haszymitów. Rządy przejęli oficerowie, którzy zerwali współpracę z Zachodem i zbliżyli się do Związku Sowieckiego. 15 lipca Amerykanie rozpoczęli operację „Blue Bat” i wysłali kilkanaście tysięcy żołnierzy do Libanu, by w ten sposób uratować miejscowy rząd przed upadkiem. Decyzja ta dwa dni później została jednoznacznie skrytykowane przez Pekin.
Mao Ze-dong wyszedł zapewne z założenia, że Stany Zjednoczone będą zbyt zajęte sytuacją na Bliskim Wschodzie, by zainteresować się Tajwanem, a stworzenie kryzysu odciągnie uwagę mieszkańców od problemów wewnętrznych. Raz jeszcze celem komunistycznej agresji stały się wyspy Kinmen (znane też jako Quemoy). Ich zajęcie miało stanowić pierwszy krok na drodze do „wyzwolenia” Tajwanu i włączenia wyspy w struktury ChRL. Z perspektywy obrońców zasadniczym problemem jest położenie wysp – te znajdują się bowiem 187 km na zachód od Tajwanu (oddziela je Cieśnina Tajwańska) i raptem 10 km na wschód od chińskiej prowincji Fujian i miasta Xiamen. W obszarze zainteresowania Pekinu znalazł się również archipelag Matsu na Morzu Wschodniochińskim.
O Kinmen Czang Kaj-szek powiedział: to jedyne miejsce, z którego mogą patrzeć na góry i rzeki Xiamen i na własne oczy zobaczyć kontynent. Ale nie kwestie sentymentalne były kluczowe. Zarówno Kinmen jak i Matsu były ważnymi bazami w ofensywnych operacjach Tajwanu wobec kontynentalnych Chin. Jak stwierdził generał-porucznik. Chang Chi-xiu, wówczas zastępca szefa sztabu 10. Armii i zastępca szefa sztabu Dowództwa Obrony Kinmen, wyspy pozwalały nam paraliżować nieprzyjacielskie szlaki transportu morskiego, a także osłaniać Tajwan i być trampoliną do kontrataku. Problem polegał na tym, że wyspy Kinmen są niemal w całości otoczone przez nieprzyjacielskie wzgórza, co dawało mu szansę na prowadzenie stałej obserwacji. Nasze bazy były świetną tarczą strzelnicą dla jego artylerii. Najbliższe pozycje znajdowały się tylko 3 km od chińskich stanowisk artyleryjskich.
W amerykańskich źródłach zapisano: do największego rajdu doszło 2 października 1957 roku. Wzięło w nim 28 żołnierzy, którzy wycofali się od razu po ściągnięciu na siebie ognia broni maszynowej. Wyspy Matsu były wykorzystywane przez szereg jednostek wywiadu Republiki Chińskiej. Wysyłano stamtąd na kontynent swych agentów. W lipcu 1958 r. z Matsu wysłano 150 agentów, ale działania infiltracyjne nie były zbyt skuteczne – większość albo od razu się poddała, albo została aresztowana. Zarówno na Kinmen jak i Matsu znajdowały się głośniki dużej mocy, które przez 3-4 godziny średnio raz lub dwa razy w tygodniu nadawały w kierunku kontynentu propagandę. Z wysp co jakiś czas otwierano ogień do przepływających chińskich statków handlowych.
Już w lipcu 1958 r. zaczęto przesuwać jednostki lotnicze do Fujian, a artylerię na wybrzeże, by stąd ostrzeliwać Kinmen, gdzie miejscowe siły otrzymały rozkaz mobilizacji i przygotowania się do działań wojennych. Tajwan miał świadomość nadchodzącej ofensywy, bowiem prowadził stałe rozpoznanie lotnicze nad Chinami kontynentalnymi. W czterech położonych blisko wysp bazach komuniści rozmieścili nowe wówczas myśliwce MiG-17. Szczególnie niepokojące dla władz w Tajpej było ukończenie przez komunistów budowy linii kolejowej Yingtan-Xiamen, co pozwoliło siłom Mao wzmocnić swoje jednostki wojskowe w rejonie Fujian. Według amerykańskich szacunków w przededniu kryzysu Pekin miał do dyspozycji 894 tys. żołnierzy w dwunastu armiach; 46 tys. z nich rozmieszczono w graniczącej z tajwańskimi wyspami prowincji Fujian. Artylerię w tym rejonie szacowano na 393 działa, w tym 36 haubic kal. 152 mm. Z kolei siły tajwańskie miały około 450 tys. żołnierzy, z czego jedna trzecia miała stacjonować na rozsianych wyspach: 86 tys. żołnierzy rozmieszczono na Kinmen, a 23 tys. na Matsu. Zapasy Amerykanie oceniali na 30 dni (żywność) i 40 dni (amunicja).
Tajwańskie rozpoznanie donosiło o wzmożonym ruchu chińskich ciężarówek, a także o nagłym zniknięciu z pobliskich wód chińskich łodzi rybackich. W pewnym momencie nie mogliśmy już wykryć ciężarówek – wspominał pułkownik Lu Feng-san, wówczas szef wywiadu artylerii sił w Kinmen – wiedzieliśmy jednak, że coś się wkrótce stanie. Zapach krwi unosił się w powietrzu, choć należy dodać, że ostrzeliwanie prowadzone było już wcześniej. Przykładowo, w okresie 9-16 lipca komuniści wystrzelili na tajwańskie wyspy 91 pocisków artyleryjskich z materiałami propagandowymi i 108 z głowicami wybuchowymi. Z kolei 29 lipca cztery tajwańskie F-84G z 11. Grupy zostały zaatakowane przez chińskie MiG-17. Tajwańczycy utracili wówczas dwa samoloty prowadzące rozpoznanie.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu