W ślad za tym doszło do przeniesienia ciężaru wsparcia lotniczego sił lądowych z samolotów bombowych i szturmowych na śmigłowce szturmowe. Odgrywają one kluczową rolę na froncie pustynnym, na wschód od Homs, gdzie trwa ofensywa syryjskich sił rządowych przeciwko bojownikom z Państwa Islamskiego.
Śmigłowce, w odróżnieniu od samolotów, działały dotychczas w pewnym medialnym cieniu. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej nie publikowało danych na ten temat, mało było także materiałów foto i wideo. A jeśli już takie były publikowane, to często przypadkowo. Nawet po upływie kilku miesięcy działania Rosyjskiego Kontyngentu Wojskowego w Syrii trudno jest określić początkowy stan liczebny śmigłowców komponentu lotniczego, na który składały się starsze śmigłowce szturmowe Mi-24P oraz zmodernizowane transportowo-bojowe Mi-8AMTSz.
Skierowanie do Syrii najnowszych rosyjskich śmigłowców szturmowych Mi-28N i Ka-52 ma przede wszystkim na celu zebranie doświadczeń z ich zastosowania w realnych warunkach bojowych. Nie bez znaczenia są jednak także kwestie marketingowe – udane użycie nowych śmigłowców, zwłaszcza w trudnych bliskowschodnich warunkach (duże zapylenie, wysokie temperatury, uboga infrastruktura) może zachęcić do zainteresowania się nimi przez nowych klientów, w tym chociażby z bogatych państw arabskich. Już teraz pojawią się analizy, które mówią, że wartość oczekiwanych kontraktów może nawet przewyższyć koszt całej syryjskiej operacji.
Istotnym wzmocnieniem siły uderzeniowej rosyjskich śmigłowców było przerzucenie do Syrii kilku maszyn szturmowych Mi-35M. Prawdopodobnie pierwsze cztery śmigłowce tego typu pojawiły się w Syrii na początku grudnia 2015 r. Bodaj pierwsza fotografia Mi-35M w Syrii (numer burtowy 31, czerwony) pojawiła się w sieci w pierwszej połowie lutego bieżącego roku. Zdjęcie było wykonane nieoficjalnie, zapewne przez syryjskiego żołnierza. Śmigłowiec był pokryty kamuflażem (niebieski od dołu, zielono-szary na górnych powierzchniach) z wyraźną czerwoną gwiazdą i napisem „WWS Rossii”.
14 marca 2016 r. poinformowano, że w związku z wykonaniem postawionych kontyngentowi zadań bojowych najwyższy naczelny dowódca Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej podjął decyzję o wycofaniu z dniem 15 marca części uderzeniowej kontyngentu z Syrii. Na tej podstawie rzeczywiście rozpoczęto wycofywanie techniki lotniczej z bazy w Chmejmim. Jako pierwsze na lotnisko Baltimore w obwodzie woroneskim odleciały samoloty bombowe Su-34 z samolotem Tu-154, jako liderem.
Jeśli jednak chodzi o śmigłowce, to ich stan nie został zredukowany, a wręcz przeciwnie – ich element uderzeniowy uległ wzmocnieniu, przede wszystkim jakościowemu. O ile przemieszczenie do Syrii śmigłowców Mi-35M nie wzbudziło zbyt dużego zainteresowania, o tyle przerzucenie najnowszych śmigłowców szturmowych Mi-28N i Ka-52 – już tak. Jak zwykle w przypadku śmigłowców przerzut ciężkimi samolotami transportowymi An-124 został przeprowadzony skrycie i pierwsze informacje na ten temat miały charakter nieoficjalny.
Wiadomo, że 28 marca wycofano z Syrii trzy rosyjskie śmigłowce szturmowe – 2 Mi-24P i 1 Mi-35M. Załadowano je na pokład An-124. Przy okazji dowódca klucza śmigłowców Mi-24P, kończący właśnie syryjskie oddelegowanie, wypowiedział się na temat wykonywanych przez śmigłowce zadań, które określił następująco:
Lotnictwo armijne na lotnisku Chmejmim zajmowało się ochroną i obroną przylegających do lotniska terenów, podejść do niego, osłoną statków powietrznych, w czasie startu i lądowania na lotnisku, a także śmigłowców transportowych Mi-8, przewożących ludzi i ładunki.
Nie podano do wiadomości ile śmigłowców zostało w sumie z Syrii wycofanych. Szacuje się, że w ciągu kilku dni drugiej połowy marca wycofano 4 Mi-35M i 4 Mi-24P.
Jednocześnie jednak pozostawiona w Syrii liczba śmigłowców została powiększona o co najmniej 8 najnowszych śmigłowców szturmowych – 4 Mi-28N i 4 Ka-52, o znacznie większych możliwościach bojowych. Dokładna liczba maszyn szturmowych nowego pokolenia nie jest łatwa do uchwycenia. Dobrze poinformowane źródło syryjskie określało liczebność nowych śmigłowców w marcu 2016 r. na 4 Mi-28N i 4 Ka-52, do tego co najmniej 2 Mi-35M oraz minimum 8 Mi-24P. Podobne dane podają także źródła zachodnie. Na przykład renomowany „Jane’s Defence Weekly” opublikował wykonane 31 marca zdjęcie satelitarne bazy Shayrat (38 km na południowy-wschód od Homs), na którym zidentyfikowano 3 Mi-28, 4 Ka-52, 4 Mi-24/Mi-35 i 1 Mi-8. Do tego należy dodać kolejne 4 Mi-24/Mi-35 rozmieszczone w bazie Tiyas (67 km na wschód od Shayrat), co uchwyciło drugie zdjęcie satelitarne.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu