Decyzję o rozbudowie fortyfikacji w rejonie Łomży (będących częścią kompleksu umocnień jaki przypadł Samodzielnej Grupie Operacyjnej „Narew”) podjął w maju 1939 r. Generalny Inspektorat Sił Zbrojnych. Ze względu na dogodne warunki przeprawy wojsk nieprzyjaciela przez Narew w rejonie miasta, przystąpiono do umacniania lewego i prawego brzegu rzeki.
Umocnienia Łomży składały się z dwóch linii obrony. Pierwsza – Przedmoście „Łomża” – była oparta o porosyjskie wały forteczne, które ryglowały wszystkie trakty komunikacyjne po prawej stronie Narwi oraz umożliwiały doskonały wgląd na przedpole całej pozycji. Dawne dzieła forteczne uzupełniono systemem przeszkód przeciwpiechotnych i przeciwpancernych. Na koronach wałów wykonano sieć okopów oraz decyzją z końca maja 1939 r. zbudowano 12 niewielkich żelbetowych schronów bojowych (w czterech wariantach układu strzelnic1), przeznaczonych dla jedno-, dwuosobowej załogi. Prace nad tymi obiektami zostały ukończone już w lipcu, a do 1 września udało się wykonać całość prac na Przedmościu.
Prace na drugiej linii obrony – znajdującej się już po południowej stronie rzeki – były dopiero na półmetku. Do wybuchu wojny wykonano jedynie 7 polowych schronów żelbetowych dla ciężkich karabinów maszynowych. Brak informacji o wykonywanych umocnieniach ziemnych lub przeszkodach. Pozostałe żelbetowe konstrukcje budowano już na pozycji łącznikowej „Jednaczewo”, na zachód od Łomży, jednak tam do 1 września nie udało się ukończyć betonowania żadnego schronu.
Dla wzmocnienia naturalnych walorów obronnych przystąpiono do realizacji programu prac hydrotechnicznych. Pierwotnych zamierzeń polegających na stworzeniu systemu przeszkód wodnych nie zdołano jednak w pełni zrealizować.
W ramach drugiej linii wybudowano dwa schrony jednostrzelnicowe tradytorowe (typ II w wariantach lewo- i prawostronnym), dwa do ognia czołowego (typ III), jeden dwustrzelnicowy tradytorowy (typ Ib) oraz dwa nieznanego typu (obiekty zostały wysadzone przez Niemców w 1944 r. – pozostały po nich jedynie bryły żelbetu niepozwalające na jednoznaczną identyfikację). W opisach pozycji „Łomża” pojawiają się także informacje o wybudowaniu na wysokiej skarpie nadnarwiańskiej, w rejonie bursy szkolnej nr 3, schronu obserwacyjnego. Obiekt miał zostać w latach powojennych przerobiony na zbiornik szamba i całkowicie zasypany. Badania terenowe autorów i wywiady z okoliczną ludnością weryfikują jednak negatywnie dotychczasowe ustalenia. Informacje o tym mało szlachetnym wykorzystaniu obiektu potwierdzają się, jednak dotyczą… podziemnej ceglanej budowli (częściowo wciąż widocznej2), w żaden sposób niezwiązanej z obroną Łomży w 1939 r.
Jeden z polowych schronów żelbetowych, przeznaczony do prowadzenia ognia bocznego, lewostronnego, wykonany na pozycji łomżyńskiej (nr 3 na mapie), zasługuje na szczególną uwagę. Na pierwszy rzut oka nie różni się on od innych obiektów tego typu, masowo budowanych wiosną i latem 1939 r. wzdłuż całej granicy zachodniej i północnej. Po przeprowadzeniu przez autorów badań3 okazuje się jednak, że mamy do czynienia z unikatową i niepowtarzalną budowlą, ponieważ jest to jedyny znany żelbetowy schron fortyfikacji polowej (z ponad 420 wykonanych), który otrzymał równocześnie pancerz pionowy, gazoszczelność oraz instalacje odsysania gazów prochowych i wodnego chłodzenia lufy ciężkiego karabinu maszynowego.
Wyposażenie takie charakteryzowało wyłącznie izby bojowe ciężkich karabinów maszynowych w dziełach fortyfikacji stałej. Żelbetowe schrony umocnień polowych wyposażano jedynie sporadycznie w elementy pancerne, takie jak strzelnica niegazoszczelna z podstawą forteczną (Wólka Piaseczna, Jastarnia, Obszar Warowny „Śląsk”), drzwi pancerne (Jastarnia, OWŚ) czy krata przeciwszturmowa (Jastarnia, OWŚ).
Poza opisywanym tu obiektem, zachowało się jedynie 6 wybetonowanych schronów polowych żelbetowych, wyposażonych w wentylację ręczną (5 na OWŚ, 1 w Jastarni), instalowaną w różnych konfiguracjach4. Odmiennie jednak do łomżyńskiego egzemplarza, żaden z nich nie zyskał gazoszczelności.
Niepowtarzalnym wyróżnikiem schronu jest zastosowanie gazoszczelnej strzelnicy. Pancerz pionowy mocowany był w odmienny niż znany dotychczas sposób. Do 1936 r. mocowano go czterema śrubami na rogach do zabetonowanych pionowo ceowników. W wersji stosowanej rok później, ten element strzelnicy osadzano przy użyciu czterech klinów dociskowych. Takie rozwiązanie pozwalało na łatwy demontaż i ewentualną zmianę pancerza. Z kolei w schronie w Łomży, pancerz mocowany był na stałe do ściany bocznej.
Sposób jej instalacji można zrekonstruować dzięki strzelnicom w pozostałych schronach bojowych na tej pozycji. Wszystkie zachowane do dziś strzelnice w innych obiektach z Łomży (5 szt. w czterech schronach), przystosowane były wtórnie (już po zbudowaniu monolitycznych konstrukcji) do montażu pancerza pionowego. Tych pancernych elementów przed wybuchem wojny nie zdołano już jednak – poza opisywanym schronem – osadzić. Standardowe, „ubogie” wersje strzelnic były częściowo skuwane – pogłębiano całą niszę dla strzelnicy, przerabiano charakterystyczną wnękę na dwie nogi ciężkiego karabinu maszynowego oraz wykuwano otwory o wymiarach ok. 20 x 25 cm i głębokości 20 cm w stropie niszy – ponad strzelnicą. Konstrukcja pancernej, gazoszczelnej strzelnicy składała się ze stalowej spawanej ramy (kształtowniki po bokach i nad strzelnicą), która osadzona była w betonie za pomocą kotw w tych przygotowanych otworach (najprawdopodobniej dwa boczne profile były przedłużone w górę poza ramę, pełniąc funkcję kotw). Do ramy, od strony zewnętrznej pionowo przyspawany był pancerz o grubości ok. 10 cm. Pozwala to przypuszczać, że podobnie, jak w przypadku wersji z 1936 i 1937 r. był to pancerz skrzynkowy – czyli konstrukcja z blach wypełniona wewnątrz betonem. Pancerze skrzynkowe miały ograniczoną wytrzymałość na pociski przeciwpancerne. W fortyfikacji stałej wykorzystywano je na mniej narażonych kierunkach. W dolnej części strzelnicy zainstalowano dwa poziome, prostopadłe do ściany ceowniki. Całość po wypoziomowaniu była zabetonowywana – tworząc prostokątną wnękę w ścianie o ogólnych wymiarach 58 x 62 cm.
Pancerz pionowy od strony izby bojowej wzmacniano dodatkowo 8-milimetrową blachą o wymiarach 36 x 36 cm, do której z kolei mocowano wkładkę gazoszczelną zamykającą otwór strzelnicy i dzielącą go poziomo na dwie części. Do mocowania wykorzystywano dwa kliny wbijane pomiędzy korpus wkładki a blachę (w schronie z Łomży zachowana jest tylko jedna sztuka). Górna część wkładki służyła do obserwacji przedpola i celowania. Zasadniczym jej elementem był wałek, w którym umieszczono przeziernik zabezpieczony szkłem ochronnym (zachowanym w Łomży w szczątkowej formie – wraz z materiałową uszczelką). 90-stopniowy obrót wałka, odkrywający lub zamykający szczelinę obserwacyjną, odbywał się za pomocą dźwigni zamocowanej po prawej stronie. Wałek instalowany był pomiędzy dwuczęściowym zaciskiem, skręcanym razem z pionowym pancerzem czterema lub pięcioma śrubami (po zamocowaniu obu części widoczne są cztery śruby). W Łomży zastosowano wcześniejszą „wersję rozwojową” wkładki, o czym świadczy brak drobnego elementu konstrukcyjnego. Dla ułatwienia odprowadzania skraplającej się pary wodnej w części obserwacyjnej, w udoskonalonych wersjach, dolna płaszczyzna przeziernika otrzymała profilowany kanał.
Dolny element wkładki służył z kolei do prowadzenia ognia – w wystającym gnieździe za pomocą specjalnej, profilowanej nakrętki mocowano jarzmo kuliste, do którego wsuwano lufę ciężkiego karabinu maszynowego.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu