Zaloguj

S-300P Kim Dzong Una

S-300P Kim Dzong Una

S-300P Kim Dzong Una

Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna od lat pozostaje nieustającym obiektem zainteresowania zachodnich (i nie tylko) analityków wojskowych. Są po temu dwie główne przyczyny. Po pierwsze – Półwysep Koreański jest od dziesięcioleci jednym z najbardziej zapalnych punktów na świecie, po drugie – uzbrojenie Koreańskiej Armii Ludowej jest bodaj najbardziej tajemnicze na świecie, bo jego producenci nie publikują na jego temat żadnych oficjalnych informacji, nie są zwykle znane nawet jego oznaczenia. Okazją do przyjrzenia się nowemu północnokoreańskiemu uzbrojeniu są defilady w Pjongjangu i coraz częściej ujawniane propagandowe filmy, na których Kim Dzong Un obserwuje manewry, udziela wskazówek generałom i konstruktorom. Jedną z wielu pięt achillesowych „niepokonanej armii” jest obrona przeciwlotnicza – przestarzała i poza artylerią lufową, niezbyt liczna.

Gdy wśród pojazdów uczestniczących w defiladzie w Pjongjangu w 2010 r. pojawiły się nowe wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych, komentarze na ten temat w światowych mediach były wyjątkowo liczne. Zwracano uwagę na uderzające podobieństwo ich pojemników transportowo-startowych do radzieckich, opracowanych dla systemu S-300P i chińskich – do HQ-9. Jedni analitycy twierdzili, że system koreański to komponenty S-300P, zakupione w Rosji, rozmieszczone na lokalnie produkowanych nośnikach. Drudzy przekonywali, że są to oryginalne konstrukcje, wzorowane na S-300P. Aby ocenić, która z tych wersji jest bliższa prawdy, warto pokrótce przypomnieć nie tylko historię S-300P, ale i jego pierwszych klonów, powstałych w Chińskiej Republice Ludowej.

S-300P

Decyzja o potrzebie stworzenia nowego zestawu obrony przeciwlotniczej dla Wojsk Obrony Powietrznej Kraju została podjęta w ZSRR w 1966 r., z racji przewidywanego szybkiego wzrostu zagrożenia ze strony nowych środków napadu powietrznego potencjalnego przeciwnika. Nowemu zestawowi postawiono wysokie wymagania, a na dodatek zażądano, żeby na jego bazie można było stworzyć strukturę wyższego szczebla – system przeciwlotniczy. W 1969 r. zadanie opracowania systemu S-300P powierzono najbardziej doświadczonemu w tej dziedzinie biuru konstrukcyjnemu MKB Strieła, (wcześniej KB-1, później CKB Ałmaz, obecnie NPO Ałmaz, wchodzące w skład Koncernu WKO Ałmaz-Antiej).
Zasięg rażenia celów miał wynosić aż 100 km, możliwe miało się stać zwalczanie celów niskolecących (od wysokości 25 m). Postawiono także wymóg wielokanałowości, czyli równoczesnego zwalczania wielu celów przez jedną jednostkę ogniową (bateria/dywizjon).
Stacja radiolokacyjna śledzenia celów i naprowadzania rakiet z anteną ścianową typu transmisyjnego, nazwana RPN i oznaczona 5N63, składała się z kontenera F5 z anteną, kontenera aparatury F-52, wysokoprężnego agregatu prądotwórczego 5I57 i transformatora 5I58.
Sposobem na przyspieszenie przeładowania wyrzutni miało być umieszczenie gotowych do odpalenia rakiet w pojemnikach transportowo-startowych, a dla uproszczenia konstrukcji wyrzutni postanowiono powrócić do koncepcji pionowego startu rakiet (jak w systemie przeciwlotniczym pierwszej generacji S-25 Bierkut). Dzięki temu pocisk po starcie mógł być skierowany w dowolną stronę.
Pojemniki transportowo-startowe 5P86 początkowo były szczelnie zamknięte od dołu, a start rakiet następował metodą „gorącą”, tzn. silnik rakiety był uruchamiany wewnątrz pojemnika. Potem zdecydowano się na „start moździerzowy” – na dnie kontenera umieszczono niewielki ładunek wybuchowy, nad nim cylindryczny tłok na prowadnicach. Tłok wyrzucał pocisk z pojemnika i sam z niego wylatywał. Ostatecznie wybrano jeszcze inne rozwiązanie – ładunki prochowe PAD (prochowy akumulator ciśnienia) umieszczono w cylindrach przy wylocie pojemnika, a ich spalanie uruchamiały dwa długie „tłoki”, połączone poprzeczką pod dnem pocisku. Poprzeczka ruszała do góry, nadając energię kinetyczną rakiecie. Silnik marszowy na stały materiał pędny uruchamiał się na wysokości ok. 20 m nad ziemią, gdy pocisk osiągał niemal zerową prędkość postępową. Rozwiązanie okazało się proste, lekkie i niezawodne, na dodatek powstała możliwość wielokrotnego wykorzystania pojemników.
Pociski dla S-300P, oznaczone W-500, opracowało MKB Fakieł (wcześniej OKB-2). Wielkim wyzwaniem był silnik nowej rakiety – pociski przeciwlotnicze poprzedniej generacji były zawsze dwustopniowe. Po wyrzuceniu z pojemnika rakieta była forsownie nachylana w kierunku celu dzięki odchyleniu wektora ciągu silnika za pomocą sterów, umieszczonych w jego dyszy. Czas pracy silnika wynosił tylko 10 s, potem lot był beznapędowy.
Brakowało początkowo także jasności co do sposobu naprowadzania rakiet. Zgodnie z pierwotnym założeniem miało to być radiolokacyjne naprowadzanie półaktywne, wymagające w zasadzie nieprzerwanego opromieniowywania celu silną wiązką radaru naprowadzania. Jednak, gdy pojawiły się informacje o metodzie TVM (track-via-missile, śledzenie przez pocisk), wybranej do pocisku MIM-104, opracowywanego równolegle w Stanach Zjednoczonych, przyszłego systemu Patriot, postanowiono zastosować w S-300P analogiczne rozwiązanie. Polegało ono na wykorzystaniu informacji o celu, odbieranych przez pasywny radiolokator umieszczony w głowicy pocisku, przekazywanych przez łącze danych do stanowiska naziemnego, gdzie były wypracowywane poprawki kursu, przekazywane następnie zwrotnie do rakiety. Pocisk miał dzięki temu prostszą konstrukcję, a zatem był tańszy, bo nie musiał dysponować własnym „intelektem”. Im bliżej był celu, tym dokładniejsze były jego współrzędne, a więc i większa celność. Prace nad nowym sposobem naprowadzania przebiegały jednak powoli i dlatego – w trybie nadzwyczajnym – opracowano najpierw wersję rakiety naprowadzaną radiokomendowo – 5W55K, podczas gdy naprowadzana metodą TVM miała nazywać się 5W55R (R, jak retranslator, którym w pewnym sensie była pokładowa aparatura rakiety).

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusercrosslistfunnelsort-amount-asc