Kiedy niemieckie wojska ruszyły na Polskę 1 września 1939 r., Adolf Hitler nie spodziewał się zdecydowanej reakcji mocarstw zachodnich. Podpisanie wzajemnych gwarancji militarnych polsko-brytyjskich 6 kwietnia 1939 r. zaniepokoiło Hitlera, ale nie zmieniło jego planów. Niemniej jednak dążył do podpisania paku o nieagresji z ZSRR oraz podzielenia wpływów w Europie Wschodniej. Obsesją Hitlera było bowiem uniknięcie wojny z mocarstwami na dwa fronty, na wschodzie i zachodzie.
Jednak w ostatniej chwili Hitler się zawahał. Mimo podpisania 23 sierpnia 1939 r. Paktu o Nieagresji z ZSRR, znanego jako Pakt Ribbentrop-Mołotow, zaplanowany na 26 sierpnia 1939 r. atak na Polskę został przesunięty o pięć dni, na 1 września. Uważa się, że było to spowodowane odmową Benito Mussoliniego przystąpienia Włoch do wojny po stronie Niemiec w 1939 r., ponieważ ten odpowiedział, że Włochy nie są jeszcze gotowe. Hitler musiał się więc liczyć z tym, że w razie konfrontacji z Wielką Brytanią i Francją, Niemcy zostaną pozostawione same sobie. Co gorsza, istniały także obawy, że podobnie jak w I wojnie światowej Włochy zmienią stronę, jako że dyplomacja brytyjska czyniła starania, by Włochy na stronę aliantów przeciągnąć.
Francja i Wielka Brytania wypowiedziały wojnę III Rzeszy 3 września 1939 r., w wyniku agresji Niemiec na Polskę w dniu 1 września i odrzucenia przez rząd niemiecki przedstawionego mu ultimatum brytyjskiego i francuskiego z żądaniem natychmiastowego wycofania Wehrmachtu z terytorium Polski i Wolnego Miasta Gdańska. Wykonując zobowiązania sojusznicze wobec Polski oba mocarstwa zachodnie znalazły się w stanie wojny z Niemcami. Francja ogłosiła mobilizację powszechną 2 września i rozpoczęła koncentrację oddziałów. 7 września 1939 r. wojska francuskie przeszły do natarcia pod Saarbrücken w Zagłębiu Saary. Zajęto kilka mniejszych miejscowości, przy czym największe z nich miasteczko Völklingen, było położone ok. 10 km na zachód od Saarbrücken. Z powodu niemrawego działania i niemieckich kontrataków natarcie utknęło całkowicie 16 września i nie było dalej prowadzone, ponieważ dzień później Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona wkroczyła do wschodniej Polski, przypieczętowując los naszego kraju.
Od tego momentu zaczęła się tzw. „dziwna wojna”, w czasie której obie strony zachowały niemal całkowitą bierność na lądzie. Działały jedynie patrole i jednostki rozpoznawcze. Nieco większą aktywność odnotowano w powietrzu i w działaniach morskich, kiedy to aliancka żegluga od początku stała się celem ataków Kriegsmarine.
Co dalej? Odpowiedź na to pytanie przynosi Dyrektywa Führera nr 6, wydana 9 października 1939 r. Jeśli Francja i Wielka Brytania nie podejmą rokowań pokojowych Hitler zdecydował, że nie będzie tracić czasu, lecz przejdzie na zachodzie do działań ofensywnych. W dyrektywie wyrażono obawę, że dalsze opóźnienia mogą spowodować zmianę stanowiska Belgii i Holandii, które mogą przystąpić do wojny po stronie Wielkiej Brytanii i Francji. W tej sytuacji Hitler nakazał podjęcie następujących działań ofensywnych:
A. Ofensywę należy przeprowadzić na północnym skrzydle wojsk alianckich, z wykorzystaniem terytorium Luksemburga, Belgii i Holandii, przeciwko północnej części Francji. Ofensywę należy przeprowadzić najszybciej, jak to tylko możliwe, największą dostępną siłą.
B. Celem tej ofensywy ma być pokonanie jak największej części wojsk francuskich oraz wojsk należących do sojuszników Francji. Jednocześnie należy zająć jak największą część francuskiego terytorium, by stworzyć bazę do działań lotniczych i morskich przeciwko Wielkiej Brytanii, a także by maksymalnie odsunąć niebezpieczeństwo militarnego oddziaływania przeciwnika na Zagłębie Ruhry.
C. Moment ataku będzie zależał od gotowości jednostek pancernych i zmotoryzowanych, które miały odegrać główną rolę w planowanej ofensywie.
Ostatnie zdanie wymaga pewnego wyjaśnienia – Niemcy zdecydowali o sformowaniu kolejnych dywizji pancernych na bazie dywizji lekkich oraz utworzeniu dalszych już w sierpniu 1939 r. Proces przekształcenia czterech dywizji lekkich (w tym jednej eks-austriackiej) miał zająć nieco czasu, ale dopiero wówczas Wehrmacht miałby do dyspozycji dziesięć „pełnokrwistych” dywizji pancernych, mogących wraz z dywizjami zmotoryzowanymi odegrać rolę pancernej pięści w walce o Europę zachodnią.
Co ciekawe, w Dyrektywie nr 6 nie było żadnej wzmianki, co do planowanego lądowania wojsk niemieckich w Wielkiej Brytanii. W istocie takich planów po prostu nie było, Hitler bowiem uważał, że pokonanie Francji spowoduje automatyczne wycofanie się Wielkiej Brytanii z wojny. I przypuszczalnie takie założenie mogło być słuszne w przypadku brytyjskiego premiera Neville Chamberlaina, ale późniejszy rozwój wypadków sprawił, że od 10 maja 1940 r. nowym premierem Wielkiej Brytanii został Winston S. Churchill, człowiek zdecydowany i konsekwentny.
28 września 1939 r. odbyła się w Kancelarii Rzeszy w Berlinie narada z udziałem Adolfa Hitlera i dowódcy Kriegsmarine, wielkiego adm. Ericha Raedera, dotycząca dalszych działań morskich na zachodzie. Także i w czasie tej narady nie wspominano o możliwej inwazji na Wyspy Brytyjskie. Niemiecka marynarka została obarczona zadaniem prowadzenia blokady morskiej, działaniami na brytyjskich liniach komunikacyjnych, ochroną własnej żeglugi i w miarę możliwości nakazano jej redukowanie siły Royal Navy poprzez niszczenie jej potencjału, choć świadomość znacznej dysproporcji sił była dla niemieckiego kierownictwa całkowicie jasna.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu