Już podczas pierwszych walk na froncie wschodnim latem 1941 r. okazało się, że przeładowane czołgami sowieckie korpusy zmechanizowane, są formacjami mało ruchliwymi i trudnymi do dowodzenia. Głębokim piętnem odcisnęły się braki w wykwalifikowanej kadrze dowódczej, zdziesiątkowanej kolejnymi czystkami. Największym jednak niedomaganiem korpusów zmechanizowanych był niemal całkowity brak środków łączności radiowej i to na każdym szczeblu – bazowano na łączności telefonicznej. W takich warunkach nie sposób było przeprowadzać koncentryczne uderzenia ani elastycznie się bronić.
Tymczasem niemieckie dywizje pancerne mając w swoim składzie coraz większą ilość samobieżnych pojazdów wsparcia posiadały bez porównania większą ruchliwość. Jeśli dodamy do tego rozbudowany system łączności radiowej i bardzo dobre wyszkolenie czołgistów Wermachtu, to nie powinien nas dziwić fakt, że niemieckie wojska szybkie po prostu im uciekały, błyskawicznie posuwając się do przodu.
Ostatecznie 15 lipca 1941 r. Naczelne Dowództwo Armii Czerwonej wydało rozkaz rozformowania korpusów zmechanizowanych. Został on zrealizowany w sierpniu i we wrześniu. Wszystkie pozostałe i nowo produkowane czołgi skierowano do samodzielnych brygad pancernych. Rozkaz o formowaniu takich brygad wydano 23 sierpnia 1941 r. i były to typowe oddziały wsparcia piechoty, w działaniach obronnych najbardziej potrzebne. Planowano sformowanie 120 brygad pancernych, ale ostatecznie powstało ich 41.
Każda brygada składała się z pułku czołgów, batalionu piechoty zmotoryzowanej, dywizjonu przeciwlotniczego, kompanii rozpoznawczej, remontowej oraz transportowej i innych służb tyłowych. Pułk czołgów miał trzy bataliony: czołgów średnich i ciężkich oraz dwa bataliony czołgów lekkich. Do tych ostatnich skierowano ocalałe T-26 i BT oraz pływające czołgi rozpoznawcze T-37, T-38 i T-40. Nieliczne czołgi lekkie T-30 (335 zbudowanych – była to uzbrojona w działko kal. 20 mm niepływająca odmiana T-40) przeszły prawie niezauważone, podobnie jak czołgi lekkie T-50, których produkcję także szybko zakończono. Zamiast tego od października 1941 r. zaczęła się produkcja nowego czołgu lekkiego T-60. Był to stosunkowo udany typ czołgu lekkiego, uzbrojony w działko kal. 20 mm, porównywalny z niemieckim Pz II. Zbudowano tych wozów 5920, kończąc ich wytwarzanie na początku 1943 r.
Jeśli chodzi o czołgi średnie T-34, to w pierwszym batalionie brygady znajdowało się ich 22 (jeden dowódcy i trzy kompanie po siedem czołgów), natomiast ciężkich KW-1 było siedem w jednej kompanii. Jak się łatwo domyśleć, kompania czołgów miała dwa plutony po trzy czołgi plus czołg dowódcy. W batalionach czołgów lekkich było ich po 32 – dwa wozy dowództwa i trzy kompanie po 10 czołgów (czołg dowódcy i trzy plutony po trzy czołgi). Łącznie brygada miała więc 91 czołgów: zgodnie z etatem 7 KW-1, 22 T-34 i 64 T-60. Ponadto brygada pancerna miała 15 samochodów pancernych w kompanii rozpoznawczej.
W grudniu 1941 r., ze względu na braki sprzętowe, wynikające z przenoszenia zakładów je produkujących w głąb ZSRR, zmieniono etat brygady, ograniczając liczbę czołgów o połowę. Teraz brygada miała dwa jednakowe bataliony z trzema kompaniami: czołgów ciężkich (5 KW-1), czołgów średnich (7 T-34) i czołgów lekkich (10 T-60) – razem 22 czołgi w batalionie, plus dwa czołgi w dowództwie brygady. Oczywiście brygada nadal dysponowała batalionem zmotoryzowanym. Latem 1942 r. czołgi ciężkie wydzielono do samodzielnych pułków, w brygadach pozostawiając czołgi średnie i lekkie. Pierwszy batalion brygady miał teraz 21 T-34, drugi zaś – 10 T-34 i 21 T-60, razem w brygadzie było więc 31 T-34 i 21 T-60 – 52 czołgi.
Co do bojowego użycia brygad pancernych, to 22 stycznia 1942 r. Naczelne Dowództwo Armii Czerwonej wydało rozkaz specjalny, który jednak bardziej przywoływał dowódców do porządku, by trzymali się ustalonych zasad taktycznych (szczególnie współdziałania), niż zmieniał cokolwiek w koncepcji ich użycia. Zwracano w nim uwagę na konieczność przeprowadzenia rozpoznania przed wprowadzeniem czołgów do walki, a także choćby krótkiego przygotowania artyleryjskiego, ukierunkowanego na porażenie stanowisk broni przeciwpancernej przeciwnika. Czołgi do walki miały wyruszać w ścisłym współdziałaniu z piechotą, mając możliwość zażądania wsparcia artylerii, a dowódca powinien zadbać o szczegółowe postawienie zadań wszystkim współdziałającym pododdziałom: czołgów,
piechoty, artylerii i saperów.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu