Drugi tydzień wojny obronnej upłynął na odwrocie na linię wielkich rzek i próbie ustabilizowania linii frontu. W pasie SGO ,,Narew” (a po jej rozbiciu samodzielnie na terenie Podlasia) w tym okresie działały dwa pododdziały pancerne. 31 dpanc 8 września dotarł w okolice Zambrowa, skąd jego szwadron techniczno-gospodarczy wraz z uszkodzonymi 2 samochodami pancernymi wz. 34 i 1 TKS-em został wysłany z Knyszyna do wsi Gołasze Mościckie w celu ich naprawy, a rzut bojowy dotarł do Jabłonki Kościelnej. 9 września dywizjon zatrzymał się lasach w okolicach miejscowości Głębocz Wielki, gdzie miał wykonać kontratak na skrzydło DPanc ,,Kempf”, do czego jednak nie doszło. 10 września 31 dpanc wsparł atak 1 puł z rejonu Koskowa w stronę Tyszek – tam, w okolicach Nadborowa, została zmasakrowana 2 kompania pułku SS ,,Deutschland” – docierając do wsi Piski. Nocą z 10 na 11 września wraz z wydzielonymi pododdziałami brygady przejechał przez Czerwony Bór. Rankiem 11 września wozy bojowe przeprowadziły rozpoznanie w stronę Zambrowa, przeganiając patrole 20 DZmot, a następnie wsparły kontratak 1 szwadronu 3 pszwol, który początkowo przebiegał pomyślnie, jednak ostatecznie załamał się z powodu twardej obrony przy stracie 1 TKS-a i jego ciężko poparzonej załogi. W czasie odwrotu w wyniku nalotu dywizjon poniósł ciężkie straty, w tym 2 zabitych i kilkunastu rannych, a łącznie tego dnia utracono bezpowrotnie 5 TKS-ów i 2 samochody pancerne wz. 34. Jak widać – zażarte walki w połączeniu z niesprzyjającą sytuacją taktyczną oraz brakiem paliwa i licznymi awariami przyczyniały się do ponoszenia dużych strat w sprzęcie.
Wieczorem dywizjon wraz z innymi pododdziałami brygady skoncentrował się w lesie Osowiec (na południe od Zambrowa). Następnie miał ruszyć wraz z Suwalską BK drogą w kierunku Szub. Ponieważ droga została opanowana przez nieprzyjaciela, trasa marszu musiała zostać zmieniona. Ostatecznie ruszono drogą z dworu Wyliny-Ruś w stronę Hodyszewa, gdzie dwukrotnie pod ciężarem wozów bojowych załamał się drewniany mostek. Następnie w czasie forsowania rzeki Mień nie udało się przeprawić samochodów pancernych, które ugrzęzły w mule rzecznym oraz TKS-a, w którym zepsuł się silnik, podczas gdy pozostałe czołgi rozpoznawcze po pokonaniu rzeki osłaniały dalszą przeprawę pododdziałów brygady, niszcząc m.in. niemiecki samochód pancerny przy stracie 2 TKS-ów. Rankiem 13 września dywizjon zatrzymał się pomiędzy Klewkami a Hodyszewem, a wieczorem szwadron czołgów rozpoznawczych wsparł pododdziały 3 pszwol w przełamaniu niemieckiej blokady na drodze Łapy – Brańsk. W tym czasie SGO ,,Narew” przestała faktycznie istnieć. 14 września dywizjon wszedł w skład zgrupowania kawalerii gen. bryg. Podhorskiego, zmierzającego w stronę Brześcia nad Bugiem, podporządkowując się Suwalskiej BK w lasku w pobliżu wsi Joski.
Wieczorem 8 września szwadron czołgów rozpoznawczych 32 dpanc przeprowadził kilka wypadów na drodze Ludbiejów Stary – Ostrów Mazowiecka, dzięki czemu szwadronowi kolarzy udało się opanować osiedla przy stacji kolejowej. Następnie jednak natarcie zaległo, a TKS-y wycofały się pod Kalinów z 2 uszkodzonymi wozami na holu. 9 września szwczrozp wspierał 9 psk, osłaniający z lasu Biel skrzydło nieudanego natarcia pododdziałów Podlaskiej BK, wspartych dodatkowo przez szwadron samochodów pancernych, na pododdziały 1 BK próbujące zdobyć przeprawę na Bugu pod Brokiem. Wieczorem samochody pancerne osłaniały w lesie Podborze odwrót brygady, tracąc jednak z nią kontakt. 10 września szwczrozp stanowił straż przednią wycofujących się pododdziałów brygady, poruszając się drogą na Przeździecko – Grzymki, podczas gdy szwspanc stanowił straż tylną, zamykając drogę pomiędzy Ostrowią Mazowiecką a Zambrowem, najpierw w okolicach Prosienicy, a następnie w okolicach lasu Ostrożne.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu