21 września Sathisz Reddi, dyrektor DRDO (Defence Research and Development Organisation, pol. Organizacja Badań Obronnych i Rozwoju), poinformował o osiągnięciu przez Republikę Indii całkowitej samodzielności w zakresie badań, rozwoju, wdrażania i produkcji systemów rakietowych.
Ma to być pokłosie realizowanego od lat Zintegrowanego Programu Rozwoju Pocisków Kierowanych, których owocami są m.in. pociski Prithwi, Agni, Akasz, Triszul i Nag, należące do zupełnie różnych klas (balistyczne, przeciwlotnicze, przeciwpancerne itd.). Zwłaszcza pociski balistyczne rodziny Agni mają być dla Indii kluczowe jako główny element systemu odstraszania nuklearnego. Reddi podkreślił też znaczenie rakietowego systemu antysatelitarnego A-SAT, przetestowanego w 2019 r., dzięki czemu Indie dołączyły do wąskiego grona państw zdolnych do zwalczania systemów satelitarnych potencjalnego przeciwnika.
Wystąpienie szefa DRDO miało niewątpliwie charakter symboliczny, tym niemniej opinia wyrażona przez niego wydaje się być bliska prawdzie. Potwierdzają to kolejne udane próby rodzimych indyjskich systemów rakietowych różnych klas i przeznaczenia.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Lepiej niech sobie najpierw zlikwidują w kraju wielomilionowe pokłady analfabetyzmu, rozwój różnych
lokalnych epidemii, zacofania higienicznego i nędzy połączonej z niewolnictwem wśród niższych kast a dopiero potem władze niech inwestują w uzbrojenie bo nawet duża część ich lokalnego społeczeństwa do dziś nie zdaje sobie sprawy z istnienia tych systemów.