25 stycznia władze w Nowym Delhi poinformowały, że indyjska Organizacja Obronnych Badań i Rozwoju (DRDO, Defence Research and Development Organisation) przeprowadziła pierwsze próbne odpalenie przeciwlotniczego pocisku kierowanego Akash-NG (NG – New Generation, nowej generacji). Test odbył się na nadmorskim poligonie w stanie Odisha tego samego dnia.
Próba miała pomyślny przebieg ‒ jak mówi komunikat, pocisk przechwycił cel z podręcznikową precyzją. Strzelanie potwierdziło wszystkie założenia, jakie Siły Powietrzne Indii (gestor programu) przyjęły w wymaganiach stawianych przed perspektywicznym systemem przeciwlotniczym. Prawidłowo zadziałały wszystkie przetestowane systemy: dowodzenia i kontroli, układów sterowania i naprowadzania, napędu itd. Potwierdzono również poprawność przyjętej konfiguracji aerodynamicznej. Pocisk na trajektorii lotu był monitorowany za pomocą różnych przyrządów kontrolno-pomiarowych: radaru, systemu optoelektronicznego i stacji telemetrycznej. Przetestowano także pod kątem współpracy z pociskiem rakietowym stację radiolokacyjną systemu.
Akash-NG to przeciwlotniczym pociskiem kierowany, który ma być zdolny do zwalczania celów manewrujących z dużymi przeciążeniami, w tym o małej skutecznej powierzchni rozproszenia fal radiolokacyjnych. Zgodnie z założeniami producenta, skuteczny zasięg ma sięgać 80 km. Jest to w istocie zmodernizowany pocisk Akash (w służbie od 2009 r.), który ma zasięg do 40 km (wg innych źródeł nawet 60 km). Nowy pocisk ma ponadto być w stanie zwalczać cele na większej wysokości niż starsza wersja (ta może zwalczać cele lecące na wysokości do 18 000 m). Program Akash-NG realizowany jest od września 2016 r. Pocisk ma być napędzany dwuimpulsowym silnikiem na paliwo stałe, a układ naprowadzania oparto na głowicy radiolokacyjnej z aktywnym skanowaniem elektronicznym. Detonację głowicy inicjuje optoelektroniczny zapalnik zbliżeniowy. Koszt programu to 4,7 mld INR.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Aktywna głowica to jest coś, nowa jakość.
Jakby głowica z pasywnym naprowadzaniem to byłby miodzio. Jest coś takiego jak Grom w wersji BIG (znaczy wielki Grom)?
No niby kombinujemy coś takiego nazywa się Piorun-2 ta koncepcja, zasięg ponad 10km, ale od pomysłu do przemysłu czasem u nas tak daleko że nic się nie dzieje.