Na skutek niekorzystnego układu, karzącego ich m.in. za wywołanie Wojny Światowej, tracili oni 67,12 proc. ziem oraz 58,24 proc. mieszkańców. Populacja spadła z 20,9 mln do 7,6 mln, w tym utracono 31 proc. etnicznych Węgrów – 3,3 mln z 10,7 mln. Stan armii zredukowano do 35 tys. piechurów i kawalerzystów, bez czołgów, artylerii ciężkiej i samolotów bojowych. Zakazano powszechnego obowiązku wojskowego. W ten sposób dumna Królewska Armia Węgier (Magyar Királyi Honvédség, MKH, potocznie: węg. Honvédség, pol. królewskowęgierscy honwedzi lub honwedzi) stała się dużą „wewnętrzną siłą porządkową”. Węgry musiały zapłacić duże reparacje wojenne. W związku z tą narodową katastrofą oraz poniżającą degradacją potęgi militarnej środowiska narodowe i patriotyczne rzuciły hasło restytucji silnych Wielkich Węgier, Kraju Korony św. Stefana. Dążyły one do odzyskania statusu regionalnego imperium i szukały każdej okazji do odbicia utraconych ziem z ciemiężonymi rodakami.
Administracja regenta admirała Miklósa Horthy’ego podzielała te aspiracje militarno-imperialne. Sztabowcy rozważali scenariusze lokalnych wojen z sąsiadami. Marzenia o podbojach ziściły się szybko. Pierwszą ofiarą terytorialnej ekspansji Węgrów padła w 1938 r. Czechosłowacja, którą rozebrali wspólnie z Niemcami i Polakami w wyniku I Arbitrażu Wiedeńskiego. Następnie w marcu 1939 r. zaatakowali dopiero co powstałe po aneksji Czechosłowacji nowe państwo słowackie, zagarniając „przy okazji” wyłaniające się równolegle malutkie państwo ukraińskie – Ruś Zakarpacką, Zakarpacie. Odzyskano w ten sposób tzw. Północne Węgry (węg. Felvidék).
Latem 1940 r. na skutek dużej presji politycznej, wspartej koncentracją nad granicami trzech silnych armii, Węgrzy bez walki odzyskali od Rumunii w wyniku cesji utracone, duże tereny – płn. Transylwanię. W kwietniu 1941 r. dołączyli do uderzenia niemieckiego na Jugosławię, odbijając obszary Baczki (Bačka, część Wojwodiny, tereny północnej Serbii). Do macierzy wróciły duże tereny z paroma milionami ludzi – w 1941 r. Węgry miały 11,8 mln obywateli. Spełnienie marzenia o restytucji Wielkich Węgier było prawie na wyciągnięcie ręki.
Od września 1939 r. nowym sąsiadem Węgier stał się Związek Sowiecki. Ze względu na olbrzymie różnice ideologiczne oraz wrogą ustrojowo odmienność polityczną ZSRS był postrzegany przez węgierskie elity jako potencjalny wróg, a do tego nieprzyjaciel całej cywilizacji europejskiej i chrześcijaństwa. Na Węgrzech dobrze pamiętano i wspominano z dużą wrogością nieodległy czas komunistycznej, rewolucyjnej Węgierskiej Republiki Rad z Belą Kuną na czele. Dla Węgrów Związek Sowiecki był „naturalnym”, wielkim wrogiem.
Adolf Hitler podczas przygotowań do operacji „Barbarossa” nie myślał, że Węgrzy pod przywództwem regenta admirała Miklósa Horthy’ego wezmą czynnie udział w wojnie ze Stalinem. Niemieccy sztabowcy zakładali, że Węgry szczelnie zamkną granicę na odcinku z ZSRS, gdy rozpocznie się ich atak. Według ich ocen MKH miała niewielką wartość bojową, a dywizje honwedów – charakter jednostek drugiego rzutu, nadających się raczej do utrzymania bezpieczeństwa na zapleczu, niż do bezpośrednich działań w nowoczesnej i bezpośredniej walce frontowej. Niemcy, nisko ceniąc „potęgę” militarną Węgrów, oficjalnie nie informowali ich o planowanym ataku na ZSRS. Węgry stały się ich aliantem po dołączeniu do Paktu Trzech 20 listopada 1940 r.; niedługo po nich dołączyły do tego układu antyimperialistycznego – wycelowanego głównie w Wielką Brytanię – Słowacja i Rumunia.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu