Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Włoska flota otrzyma kolejny duży okręt

Wodowanie Raimondo Montecuccoliego, trzeciego PPA dla Marina Militare. Fot. Fincantieri

Tempo modernizacji Marina Militare nie zmniejsza się. Nazajutrz po przekazaniu przez grupę stoczniową Fincantieri niemal 200-metrowego okrętu wsparcia logistycznego Vulcano, ten jeden z największych producentów przemysłu okrętowego zwodował trzecią jednostkę typu PPA, powstającego dla Marynarki Wojennej Republiki Włoskiej.

Uroczystość wodowania Raimondo Montecuccoli (P 432) odbyła się 13 marca w stoczni Fincantieri w Riva Trigoso (Genua), zaledwie dzień po przekazaniu Vulcano flocie włoskiej. Nowy okręt jest klasyfikowany jako PPA (Pattugliatore Polivalente d’Altura, czyli wielozadaniowy patrolowiec morski). W rzeczywistości jednostki typu Paolo Thaon di Revel, nazywanego tak od prototypu, to okręty o funkcjonalnościach i możliwościach fregat wielozadaniowych. Fincantieri zakontraktowała ich siedem z opcją na trzy kolejne, co stanowi część planu modernizacji floty Marina Militare określanego jako Programma di Rinnovamento Navale (pol. Program odnowienia floty).

Stępkę Raimondo Montecuccoliego położono 8 listopada 2018 r. Ma one wejść do kampanii na początku 2023 r. Prototypowy Paolo Thaon di Revel (P 430), zwodowany 15 czerwca 2019 r., jest w trakcie prób i ma być przekazany włoskiej marynarce wojennej zgodnie z planem w maju tego roku.

Patrolowiec, czyli fregata

PPA jest platformą o dużej zdolności adaptacji do różnych zadań, uzyskaną dzięki swoim rozmiarom i cechom konstrukcyjnym zdefiniowanym już w założeniach projektowych, umożliwiającym ich rekonfigurację oraz dobór środków w zależności od profilu misji. Będzie służyć monitorowaniu i kontroli morskiej strefy ekonomicznej, nadzorowaniu szlaków żeglugowych, środowiska, czy niesieniu pomocy ofiarom klęsk i katastrof. Okręty mają działać zarówno w obszarze konfliktów zbrojnych, jak też w operacjach cywilnych. Ze względu na racjonalizację wydatków, a także rzeczywiste potrzeby, projekt okrętów wykonano jako skalowalny i będą one budowane w trzech wariantach – Light (dwie jednostki), Light+ (trzy) i Full (dwie). Pierwsza para powstaje w wersji bazowej Light. Montecuccoli jest pierwszą jednostką  lepiej wyposażonej i uzbrojonej serii Light+. Wariant Full będzie miał już wszystkie cechy „pełnowartościowej” fregaty. Niemniej, lżejsze odmiany są przystosowane do doposażenia i dozbrojenia w razie potrzeby (fitted for, but not with). W ramach zunifikowanej platformy tożsama będzie też część uzbrojenia i wyposażenia elektronicznego. Standardem będą armaty Leonardo Lightweight 127 mm, Sovraponte 76 mm, dwie KBA 25 mm i 2 systemy CS-424 MASS (przeznaczone do ogłuszania dźwiękiem kierunkowym i oślepiania laserem nie uszkadzającym wzroku oraz silnym światłem). Natomiast PPA w wersji Full do uzbrojenia zostaną włączone pociski przeciwokrętowe MBDA Teseo Mk 2/E, system przeciwlotniczy MBDA SAAM-ESD z pociskami Aster 15 i 30 odpalanymi z dwóch 8-komorowych wyrzutni pionowych Sylver A50, wyrzutnie torped ciężkich kal. 533 mm, a jednocześnie przygotowanie do montażu wyrzutni lekkich torped ZOP kal. 324 mm i sonar holowany ATAS.

Jednostki typu PPA cechuje zdolność do wykonywania szerokiego wachlarza misji - od bojowych po akcje humanitarne, ratownicze i inne wspierające administrację cywilną. Ma to duże znaczenie w okresie bez napięć międzynarodowych. Fot. Fincantieri

W konstrukcji PPA uwzględniono dwie duże powierzchnie modułowe przeznaczone do przewozu ładunków i systemów – otwartą, pomiędzy odseparowanymi nadbudówkami, będącymi cechą rozpoznawczą PPA, drugą zaś krytą, na rufie pod lądowiskiem. Przestrzeń uzyskaną na śródokręciu wykorzystano do instalacji dużego, teleskopowego żurawia do za- i wyładunku składowanych tam do ośmiu kontenerów lub innych ładunków standaryzowanych, albo łodzi abordażowych i roboczych, a nawet barek desantowych. Rufowy pokład misyjny ma jeszcze większe możliwości adaptacji, w tym przyjęcia szpitala polowego, „spakowanego” do pięciu kontenerów, co ma znaczenie w przypadku użycia PPA do patrolowania Morza Śródziemnego, gdzie podejmowanie migrantów z wody jest codziennością. Dostęp do tej przestrzeni zapewniają rampy w pawęży i w obu burtach, jak również otwory w lądowisku, przez które można wstawić tam kontenery. Ponadto sporą część dużej nadbudówki rufowej zajmie hangar dla śmigłowca EH101 lub dwóch średnich SH90A.

Okręty otrzymają system radiolokacyjny Leonardo Kronos wykorzystujący osiem anten ścianowych ze skanowaniem elektronicznym AESA. Jego pasywnym uzupełnieniem będzie optoelektroniczny system klasy IRST.

Najciekawszą nowość ma stanowić „kokpit”, czyli pomost nawigacyjny wykorzystujący rozwiązania lotnicze, opracowywany przez Leonardo i Fincantieri. Dwuosobowa wachta ma mieć do dyspozycji konsole z wielofunkcyjnymi wolantami i gogle połączone z kamerami zewnętrznymi, co zapewni jej widzenie panoramiczne przestrzeni wokół okrętu. W kokpicie pojawią się również lotnicze wyświetlacze przezierne na szybach (Head-Up Display), na których operatorzy otrzymają dane o akwenie na kursie – głębokość, odległość do przeszkód na- i podwodnych, warunki hydrometeorologiczne, itp., ale także o celach i zagrożeniach, stanowiące syntezę informacji pozyskanych z dostępnych systemów, opracowaną przez system zarządzania walką ATHENA Mk 2 (Architecture & Technologies Handling Electronic Naval Applications).

Spośród zakontraktowanej siódemki, pierwsze dwa okręty reprezentują podstawowy wariant patrolowy. Ich wyporność pełna wersji Full wynosi 6270 ton, a kadłub ma 143 m długości i 16,5 m szerokości. Siłownia w układzie spalinowo-elektrycznym CODAGOL zapewni prędkość nawet 32 węzłów. Załogę tworzy 171 osób, zaś okręty mają po 180 miejsc.

Fregaty ewoluują

Tendencji ograniczania liczby okrętów zasadniczych klas, wynikającej ze zmniejszenia nakładów finansowych na obronność, towarzyszy silny nacisk na projektowanie platform o coraz szerszym zakresie zadań. Funkcje związane ze stałą obecnością na akwenach zainteresowania operacyjnego, odstraszania i zwalczania zagrożeń, są dziś uzupełniane o zdolności do elastycznej projekcji siły, operacji utrzymywania bezpieczeństwa morskiego i tworzenia świadomości sytuacyjnej dla instytucji państwa, jak również reagowania kryzysowego i wsparcia misji pokojowych oraz humanitarnych. Coraz ważniejsze stają się przy tym ekonomiczność i czystość zespołu napędowego – „zielona flota” przestała być domeną armatorów cywilnych.

PPA powstają jako okręty drugoliniowe, ale ich potencjał konstrukcyjny i przygotowanie pod względem wyposażenia, w tym elektroniki, pozwolą na szybkie zwiększenie możliwości bojowych w razie konieczności.

Teldat
Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 comments on “Włoska flota otrzyma kolejny duży okręt”

  1. To włoska propozycja w programie Miecznik, fajny wielozadaniowy okręt, ale bojowa fregata to FREMM, oby nasz MON wybrał coś bardziej bojowego.

  2. Jak widać inni potrafią. Zamawiają we własnych stoczniach, przemysł, technologie się rozwijają, dużo pieniędzy zostanie w kraju a wojsko się modernizuje i to sprawnie. U nas od lat bardzo słabo w MW tak jakby ktoś ewidentnie chciał takiego stanu rzeczy...

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc