31 sierpnia Komenda Portu Wojennego w Gdyni poinformowała o otwarciu ofert w postępowaniu przetargowym dotyczącym wyboru podmiotu, która zrealizuje usługę naprawy bieżącej przekładni redukcyjnej 3CODAG-285/CC zamontowanej na korwecie patrolowej ORP Ślązak.
Powyższe postępowanie ogłoszono 11 sierpnia bieżącego roku. Ostatecznie w rywalizacji znalazło się dwóch oferentów. Zamawiający przewidział budżet 2,2 mln brutto. PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. zaoferowała za usługę kwotę 2,199 mln PLN brutto, a Megmar Logistics & Consulting Sp. z o.o. wyceniła usługę na kwotę 1,4 mln PLN brutto.
W ramach upublicznionej dokumentacji, usługodawca ma zrealizować wykonać przegląd roczny przekładni 3MG-174 zgodnie z dokumentacją techniczno-remontową (zamawiający wskazuje występowanie wibracji oraz hałasu, które nie były odnotowane we wcześniejszym okresie eksploatacji), zrealizować przegląd roczny układu sterowania przekładni 3MG-174, wykonać przegląd roczny przekładni 2MG-210/A oraz 2MG-201/A zgodnie z dokumentacją. W ich przypadku także odnotowano występowanie wibracji i hałasy nie występujące we wcześniejszym okresie eksploatacji. Dodatkowo odnotowano wzrost poziomu oleju w misach przekładni burtowych przy jednoczesnym ubytku oleju z misy MZSS, nieszczelność ze sprzęgieł hydrokinetycznych pomiędzy przekładnią i silnikami MTU12V595. Co więcej, zamawiający wskazał rozbieżność temperatury łożyska nr 48 pomiędzy wskazaniem lokalnym i zdalnym, zwiększającą temperaturę powyżej 60oC.
Korweta patrolowa ORP Ślązak została wprowadzona do służby 28 listopada 2019 roku. W pierwszej połowie sierpnia uczestniczyła w ćwiczeniach Ostrobok-21. Od tego czasu aktywność jednostki na morzu jest niewielka.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Po 2 latach stania w porcie już awaria... Gdzie jest producent, gdzie świadczenie gwarancyjne, kto odebrał ten szrot i teraz usiłuje przykryć swoją odpowiedzialność? Gdzie jest prokurator?
Niemcy też mają problemy z przekładniami redukcyjnymi w swoich korwetach i fregatach. Wygląda to na jakiś błąd projektowy
Niedawno oddany do służby a już dość poważne awarie to jest skandal i odpowiedzialności brak na razie