Żołnierze Wojsk Specjalnych są w stanie przeprowadzać działania w bardzo szerokim spektrum - mające bezpośrednio na celu niszczenie infrastruktury krytycznej przeciwnika albo neutralizację lub branie do niewoli ważnych osób spośród jego personelu. Wojska te są także zdolne do prowadzenia rozpoznania najważniejszych obiektów. Mają też zdolności do działań niebezpośrednich, jakimi są np. szkolenia własnych albo sojuszniczych sił. We współpracy z innymi organizacjami rządowymi, takimi jak policja i służb wywiadowcze, są w stanie przeprowadzać szkolenia tak pojedynczych osób, jak i całych zespołów, albo ustanowić na nowo cywilną infrastrukturę i instytucje. Co więcej, do zadań Wojsk Specjalnych wlicza się także: prowadzenie działań niekonwencjonalnych, walkę z terroryzmem, zapobieganie rozprzestrzeniania broni masowego rażenia, operacje psychologiczne, rozpoznanie strategiczne, ocenę efektów uderzeń i wiele innych.
Dzisiaj wszystkie kraje będące członkami Sojuszu Północnoatlantyckiego dysponują różnej wielkości jednostkami Wojsk Specjalnych o specyficznych funkcjach i doświadczeniach. Większość państw NATO ma różne struktury dowodzenia wojskami specjalnymi, które można opisać jako elementy dowództwa narodowych sił zbrojnych dedykowane działaniom wojsk specjalnych, czy komponenty dowodzenia operacjami specjalnymi lub siłami operacji specjalnych. Biorąc pod uwagę wszystkie zdolności Wojsk Specjalnych i fakt, że państwa NATO używają ich jako czynnika narodowego i głównie pod dowództwem narodowym, niemal naturalnym wydawało się stworzenie także wspólnego dowództwa dla Wojsk Specjalnych NATO. Głównym celem tego działania było zintegrowanie narodowych wysiłków i możliwości sił operacji specjalnych tak, aby doprowadzić do ich właściwego zaangażowania, osiągnięcia efektu synergii i stworzenia możliwości skutecznego użycia ich jako sił koalicyjnych.
Polska była także uczestnikiem tego procesu. Określając i prezentując swoje narodowe ambicje i deklarując rozwój narodowych możliwości Wojsk Specjalnych od dawna dążyła do bycia jednym z państw ramowych NATO w obszarze operacji specjalnych. Polska chce także uczestniczyć w rozwoju Dowództwa Operacji Specjalnych NATO, aby stać się jednym z wiodących państw w regionie i centrum kompetencji dla operacji specjalnych.
Ukoronowaniem tych działań było sojusznicze ćwiczenie „Noble Sword-14”, które odbyło się we wrześniu 2014 roku. Był to istotny element certyfikacji Komponentu Operacji Specjalnych NATO (Special Operations Component – SOC) przed przejęciem zadania utrzymywania stałej gotowości bojowej w ramach Sił Odpowiedzi NATO w 2015 roku. W ćwiczeniu wzięło udział łącznie 1700 żołnierzy z 15 krajów. Przez ponad trzy tygodnie żołnierze szkolili się na poligonach wojskowych w Polsce, na Litwie i na Bałtyku.
Sztab komponentu dowodzenia operacjami specjalnymi (Special Operations Component Command - SOCC), który był głównym rozgrywającym podczas ćwiczeń, bazował na żołnierzach polskiego Centrum Operacji Specjalnych - Dowództwie Komponentu Wojsk Specjalnych z Krakowa z gen. bryg. Jerzym Gutem na czele. Pięć grup zadaniowych operacji specjalnych (Special Operation Task Groups – SOTG): trzy lądowe (polska, holenderska i litewska), jedna morska i jedna powietrzna (obydwie polskie), zrealizowały wszystkie praktyczne zadania przydzielone przez SOCC.
Głównym tematem ćwiczenia było planowanie i przeprowadzanie operacji specjalnych przez SOCC i grupy zadaniowe, w ramach wypełniania sojuszniczego Artykułu 5. o Kolektywnej Obronie. Istotna była także weryfikacja wielonarodowej struktury SOCC, procedur i łączenia wybranych elementów systemów bojowych. W „Noble Sword-14” brało udział 15 państw: Chorwacja, Estonia, Francja, Holandia, Litwa, Niemcy, Norwega, Polska, Słowacja, Słowenia, Stany Zjednoczone, Turcja, Węgry, Wielka Brytania i Włochy. Ćwiczenie zostało wsparte przez wojska konwencjonalne i inne służby: Straż Graniczną, Policję i Służbę Celną. Działania grup zadaniowych były także wsparte przez śmigłowce, samoloty bojowe, lotnictwo transportowe i okręty Marynarki Wojennej RP.
Pełna wersja artykułu dostępna w e-wydaniu za darmo >>>
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu