26 maja w Czukockim Okręgu Autonomicznym na rosyjskim dalekim wschodzie doszło do katastrofy wielozadaniowego śmigłowca transportowego Mil Mi-8 należącego do sił zbrojnych tego kraju.

Według upublicznionych informacji maszyna spadła na ziemię w pobliżu Międzynarodowego Portu Lotniczego Anadyr. Załoga zgłaszała problemy techniczne w czasie lotu treningowego. Na pokładzie znajdowały się cztery osoby – dotychczasowe informacje wskazują, że wszyscy zginęli. Władze powołały już komisję, która ma zbadać przyczyny katastrofy.

Jest to druga, w ciągu kilku dni, katastrofa śmigłowca rodziny Mi-8 eksploatowanego przez rosyjskie siły zbrojne. 19 maja w rejonie Moskwy (także w czasie lotu treningowego) spadł Mi-8MTSz, zginęła wówczas trzyosobowa załoga.

W bieżącym roku jest to trzeci wojskowy śmigłowiec utracony przez rosyjskie siły zbrojne. 7 maja na Krymie rozbił się szturmowy Mil Mi-35 (jedna ofiara śmiertelna). Co ciekawe, maszyny Mi-8 są uznawane za sprzęt niezawodny – w zeszłym roku Rosjanie (w siłach zbrojnych) utracili tylko jeden śmigłowiec tego typu.