Zaloguj

Trzydziestoletni symbol stuletniej rewolucji

Awrora z wizytą w Świnoujściu, 1929 r. Fot. Max Dreblow ze zbiorów Andrzeja Danilewicza

Awrora z wizytą w Świnoujściu, 1929 r. Fot. Max Dreblow ze zbiorów Andrzeja Danilewicza

Już z Aurory wystrzał padł..., starsi czytelnicy „Morza” dobrze pamiętają wiersz Władysława Broniewskiego, rozbrzmiewający na obowiązkowych apelach szkolnych z okazji kolejnych rocznic rewolucji październikowej. Jednostka ta w świadomości ludzi na całym świecie funkcjonuje też jako okręt, który dał sygnał do szturmu na Pałac Zimowy, siedzibę rządu Kiereńskiego i rozpoczęcia buntu, który umożliwił dojście do władzy bolszewików. Co prawda wystrzał z Awrory nie był wcale znakiem do walki, jednak sowiecki blef, podsycany skwapliwie przez komunistów, żyje własnym życiem i nic już tego nie zmieni. Jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że turyści zwiedzający ten okręt oraz część specjalistów zajmujących się tematyką morską, nie ma świadomości, iż mają do czynienia z... repliką Awrory zbudowaną w latach 80. XX w., a nie oryginałem pamiętającym czasy caratu!

Historyczny krążownik, a raczej jego kopia, pozostaje ikoną Sankt Petersburga, morskiej stolicy Rosji. Okrągła, setna rocznica sowieckiej rewolucji jest doskonałą okazją do przybliżenia mało znanej historii powstania repliki okrętu, która chyba już na zawsze będzie jednym z symboli wydarzeń, które zmiotły carat i zastąpiły go na dziesięciolecia reżimem komunistycznym.
Zatopiony 30 września 1941 r. w Oranienbaumie (obecnie Łomonosowsk) podczas oblężenia Leningradu w trakcie II wojny światowej (Rosjanie wolą używać określenia Wielka Wojna Ojczyźniana) krążownik, a właściwie jego wrak ogołocony z uzbrojenia i użytecznego wyposażenia dotrwał do zniesienia niemieckiej blokady. Wobec faktu, że prawie 40-letni wtedy okręt spędził pod wodą nieomal 2,5 roku dalsze jego losy były prawie przesądzone, po wydobyciu najprawdopodobniej trafiłby on na złom. Miał jednak potężnego protektora w osobie adm. floty Iwana S. Isakowa. Jego zdaniem Awrora po odbudowie mogła służyć jako stacjonarna jednostka szkolna dla słuchaczy Nachimowskiej Szkoły Marynarki Wojennej z Leningradu oraz brać udział w wychowaniu społeczeństwa jako pomnik rewolucji październikowej i udziału floty w obronie miasta. Idea ta zyskała poparcie dowódcy WMF, adm. floty Nikołaja G. Kuzniecowa, i wpływowego szefa leningradzkiego komitetu partii Andrieja A. Żdanowa.
I to właśnie władze Leningradu wystąpiły 24 sierpnia 1944 r. do marynarki wojennej o zachowanie okrętu, który w międzyczasie został w lipcu 1944 wydobyty i przeholowany 20 lipca do Leningradu, oraz ustawieniu go przy nabrzeżu Bolszoj Newki.
W wyniku tych zabiegów krążownik skierowano do remontu połączonego z odbudową mającą na celu przystosowanie go do pełnienia funkcji stacjonarnego hulku szkolnego. W trakcie tych prac usunięto obie burtowe maszyny parowe napędu głównego, jak też część kotłów parowych wraz ze zbędnym wyposażeniem. W celu zabezpieczenia kadłuba został on pokryty wewnątrz, do wysokości metra powyżej linii wodnej, warstwą wytrzymałego betonu o grubości 50-90 mm, wzmocnioną stalowymi prętami grubości 6-8 mm. Łączna masa tej żelbetonowej „skorupy” wyniosła 450 t, zaś prace związane z jej układaniem przeprowadzono między 5 kwietnia a 15 lipca 1946 r.
Na pokład Awrory trafiło z terenu całego ZSRR 14 oryginalnych armat Canet L/45 kal. 152 mm, takich jakie nosił on w czasach rewolucji. Trudno jednak się spodziewać, aby wśród nich była chociaż jedna wchodząca pierwotnie w skład uzbrojenia tego konkretnie okrętu, skoro 11 z nich miało łoża i maski przeciwodłamkowe artylerii nadbrzeżnej. Prace stoczniowe trwały 4 lata i ostatecznie 17 listopada 1948 r. odrestaurowana Awrora zacumowała przy nabrzeżu tuż obok budynku Nachimowskiej Szkoły Marynarki Wojennej.
Utworzenie w 1950 r. okrętowego muzeum rozpoczęło proces zmiany priorytetów w wykorzystaniu tej jednostki. W 1956 r. uzyskała ona statut filii Centralnego Muzeum Marynarki Wojennej, tym samym stając się ogólnodostępnym okrętem-muzeum. Kolejnym krokiem było wpisanie jej na listę zabytków, co nastąpiło 30 sierpnia 1960 r. na mocy Uchwały nr 1327 Rady Ministrów ZSRR. Rok później ostatecznie pokład krążownika opuścili słuchacze Nachimowskiej Szkoły, co pozwoliło na powiększenie ekspozycji muzealnej.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusercrosslistfunnelsort-amount-asc