28 stycznia media brytyjskie ujawniły, że Stany Zjednoczone Ameryki w ubiegłym roku weszły w posiadanie samobieżnego zestawu przeciwlotniczego 96K6 Pancyr-S1 produkcji rosyjskiej, który został zdobyty przez libijskie siły rządowe na wojskach dowodzonych przez gen. Chalifa Bilkasim Haftara.

Zgodnie z upublicznionymi informacjami, pojazd został załadowany na pokład ciężkiego samolotu transportowego Boeing C-17 Globemaster III, który przyleciał po ładunek na lotnisko w pobliżu Trypolisu. Stamtąd udał się do bazy Ramstein w Republice Federalnej Niemiec. Później, według danych dostępnych w Internecie, maszyna powróciła na macierzyste lotnisko Charleston w Karolinie Południowej. Oficjalnie powodem interwencji amerykańskiej była obawa, aby system nie trafił w niepowołane ręce, co mogłoby skutkować m.in. próbą zestrzelenia jakiegoś samolotu pasażerskiego.

Media brytyjskie, bazujące na źródłach nieoficjalnych, nie informują o szczegółach operacji. Siły wierne gen. Haftarowi są wyposażone w zestawy Pancyr-S1 dostarczane przez Zjednoczone Emiraty Arabskie i Federację Rosyjską. Główną różnicą między nimi jest nośnik (ciężarówki MAN SX bądź Kamaz 6560). Z całą pewnością sprawny zestaw będzie ważnym źródłem informacji wywiadowczych dla Amerykanów i ich sojuszników. Możliwe będzie m.in. przetestowanie jednego z najnowszych rosyjskich systemów przeciwlotniczych przeciwko samolotom 5. generacji.

Sprawę skomentowała także strona rosyjska, której przedstawiciele stwierdzili, że łupy wojenne i wywiadowcze są normalnym następstwem zaangażowania w konflikt. Przypomnijmy, m.in. w czasie wojny z Gruzją wojska rosyjskie zdobyły takie elementy uzbrojenia jak przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Grom czy kompletną wyrzutnię systemu obrony powietrznej SPYDER.