8 lutego niemiecka firma Hensoldt, częściowo należąca od niedawna do federalnego Ministerstwa Obrony Niemiec spółka zajmująca się produkcją wojskowej elektroniki, zaprezentowała swoje koncepcje, które mogłyby zostać wykorzystane w programie Main Ground Combat System (MGCS). Są one związane, co zrozumiałe, z szeroko pojętymi systemami elektronicznymi.
Zarząd firmy Hensoldt ma świadomość tego, że „system systemów”, jakim ma być MGCS (patrz WiT 4-5/2020), wymagać będzie wielu rozwiązań dziś uznawanych za innowacyjne czy wręcz futurystyczne. Firma deklaruje, że może wspierać program w prawie wszystkich obszarach związanych z wyposażeniem elektronicznym, optoelektronicznym i czujnikami, wykorzystując już gotowe rozwiązania bądź takie, które obecnie znajdują się w fazie rozwojowej. Dla przykładu, dzienno-nocne przyrządy obserwacyjne Hensoldta w połączeniu z czujnikami radiolokacyjnymi mogą dostarczać informacji do systemu kierowania ogniem.
Bezzałogowiec VADR, opracowany przez Hensoldt EuroAvionics, może współpracować z załogami pojazdów naziemnych, nie tylko w zakresie dostarczania im niezbędnych danych spoza pola widzenia czujników umieszczonych na pojazdach (dotyczy to także tworzenia i przesyłania map terenu 3D tworzonych laserowo), ale również w zakresie zwalczania bezzałogowców przeciwnika dzięki pokładowym urządzeniom zakłócającym. Dane uzyskane w ten sposób mogą wspierać kierowców (ale też operatorów pojazdów bezzałogowych czy – w dalszej przyszłości – sztuczną inteligencją samodzielnie kierującą ruchem pojazdów) podczas nawigacji w terenie. Rozwiązania firmy mogą wspierać także systemy łączności – Hensoldt zaproponował metodę komunikacji niewykorzystującą tradycyjnych fal radiowych, opartą na informacjach przekazywanych za pomocą wiązki laserowej z wykorzystaniem bezzałogowców w roli pośredników-przekaźników. Firma wskazała także na możliwość wykorzystania aktywnego systemu ochrony pojazdu klasy soft-kill MUSS.
Hensoldt jest kolejną już firmą zainteresowaną udziałem w programie MGCS. Nie może to dziwić – wg niektórych szacunków, całkowita wartość programu, jeśli wejdzie on w fazę przemysłową, może sięgnąć nawet 100 mld EUR, z czego wartość samej realizowanej obecnie fazy demonstracyjnej sięgnie przynajmniej 1,5 mld EUR. Dlatego też poza obecnymi uczestnikami programu MGCS (francuski Nexter oraz niemieckie Rheinmetall i Krauss-Maffei Wegmann) kilka firm wyraża wolę udziału w programie. Poza Hensoldtem podobne deklaracje pojawiły się ze strony innych firm – np. we wrześniu ub.r. chęć dołączenia do programu wyraził zarząd, także niemieckiej, firmy FFG Flensburger Fahrzeugbau Gesellschaft mbH.
Warto podkreślić, że zarząd Hensoldta wskazał nawet potencjalne państwa, które mogłyby być nabywcami wozów zaprojektowanych w ramach programu „czołgu europejskiego” MGCS. Poza oczywistymi pozycjami, tzn. Niemcami i Francją, na liście znalazły się państwa skandynawskie i… Polska, której dla odmiany władze RFN nie wskazały jako potencjalnego partnera w raporcie z grudnia ubiegłego roku.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu