Aby dobrze zrozumieć, jak wielki skok generacyjny wykonali Chińczycy w dziedzinie projektowania niszczycieli, warto pokrótce przypomnieć jak wyglądała ich ewolucja, która właściwie rozpoczęła się dopiero na początku lat 90. ubiegłego wieku, na kanwie doświadczeń zdobytych w toku produkcji starszych okrętów tej klasy, będących odmianami projektów sowieckich z lat 50.
Pierwszymi niszczycielami rakietowymi Marynarki Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (MW ChALW) krajowej konstrukcji były Harbin i Qingdao typu 052 (NATO Luhu, w służbie 1994 i 1996 r.). Zaprojektowano je w całości w 7. Akademii Ministerstwa Obrony Narodowej, a znaczną część ich wyposażenia i uzbrojenia stanowią systemy zagraniczne (m.in. radary produkcji francuskiej, kopie tamtejszego uzbrojenia rakietowego czy amerykańskie turbiny gazowe), które zdążono zakupić przed nałożeniem na Chińską Republikę Ludową sankcji w następstwie wydarzeń na placu Tiān’ānmén 4 czerwca 1989 r. Były to też pierwsze okręty MW ChALW napędzane turbinami gazowymi i wyposażone w zintegrowany system kierowania walką. Od początku traktowano je jednak jako demonstratory technologii, w celu przetestowania zachodnich systemów i dalszej ewolucji ich krajowych odpowiedników z wykorzystaniem tzw. inżynierii wstecznej, aniżeli jako jednostki stricte bojowe.
W maju 1996 r., jeszcze przed podniesieniem bandery na Qingdao, w stoczni w Dalian położono stępkę kolejnego niszczyciela rakietowego, a de facto okrętu doświadczalnego Shenzhen typu 051B (NATO Luhai). Do służby wszedł on w lutym 1999 r. Był to pierwszy i wówczas największy okręt chińskiej budowy, w konstrukcji którego na tak dużą skalę uwzględniono potrzebę redukcji pól fizycznych ze szczególnym uwzględnieniem skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego (SPO). Ze względu na wspomniane sankcje, do napędu wykorzystano turbiny parowe rodzimej produkcji (konstrukcji turbin gazowych wtedy jeszcze nie opanowano).
Poważnym problemem wszystkich wprowadzanych wówczas do służby okrętów były bardzo ograniczone możliwości rakietowych systemów przeciwlotniczych. Zdając sobie z tego sprawę władze w Pekinie zdecydowały się zakupić na przełomie wieków w Federacji Rosyjskiej niszczyciele rakietowe Hangzhou i Fuzhou proj. 956E (nieukończone Ważnyj i Wdumcziwyj), które podniosły bandery chińskie w 1999 i 2000 r., zaś w latach 2005–2006 uzupełniły je dwa kolejne proj. 956EM (Taizhou eks-Wnuszitielnyj i Ningbo eks-Wiecznyj). Cała czwórka jest uzbrojona m.in. w rakietowy system przeciwlotniczy Sztil z pociskami 3M38M1E, które w istotny sposób przewyższały choćby HQ-7 bliskiego zasięgu, będący kopią francuskiego Thomson-CSF Crotale. Na bazie doświadczeń z rosyjskimi systemami podjęto decyzję, że kolejne budowane w kraju niszczyciele powstaną przy znaczącym udziale rosyjskiego przemysłu.
Stąd też, wprowadzone do służby w lipcu 2004 r., Guangzhou i Wuhan typu 052B (NATO Luyang-I) otrzymały m.in. system przeciwlotniczy Sztil z nowszymi pociskami 9M317E, odpalanymi z dwóch belkowych wyrzutni 3S90E i radary kierowania ogniem 3R91E1. Także główne systemy radiolokacyjne pochodziły z Rosji i były to: trójwspółrzędny Friegat-MAE.5 oraz Minierał-ME (ten drugi wskazuje cele pociskom przeciwokrętowym YJ-83). Rosjanie pomogli też przy projekcie technicznym niszczycieli i w czasie ich budowy. Kombinowana siłownia na pierwszym z okrętów obejmowała niemieckie silniki wysokoprężne MTU i turbiny gazowe ukraińskiej „Zorii-Maszprojektu”.
Również w 2004 r. potwierdzono, że w Dalian budowany jest kolejny typ niszczyciela, którym okazał się Shenyang, prototypowy okręt typu 051C (NATO Luzhou). Banderę podniósł 1 stycznia 2006 r. W celu przyspieszenia prac projektowych wykorzystano kadłub taki jak w Shenzhenie, z tym że w pokładzie dziobowym umieszczono sześć ośmiokomorowych, bębnowych wyrzutni pionowych rosyjskiego przeciwlotniczego systemu rakietowego S-300FM Rif-M z pociskami 5W55RM (eksportowa wersja Forta). Uzbrojenie ofensywne zapewniał z kolei najnowszy wówczas krajowy system z pociskami YJ-83. Pomimo zastosowania nowszych systemów, szczególnie przeciwlotniczych, okręty typu 051C (drugim jest Shijiazhuang), cechowały się znacznie większym SPO niż starsze jednostki, do ich napędu ponownie wykorzystano turbiny parowe, a najważniejsze systemy radiolokacyjne pochodziły nadal z Rosji (Friegat-MAE.5 i Minierał-ME).
Rewolucja w dziedzinie rozwoju chińskich niszczycieli rakietowych nastąpiła wraz z wejściem do służby pierwszego prawdziwie wielozadaniowego okrętu tej klasy, należącego do typu 052C (NATO Luyang-II). Aby nieco zagmatwać sytuację warto wspomnieć, że prototypowy Lanzhou podniósł banderę… 18 lipca 2004 r., czyli niemal półtora roku wcześniej od Shenyanga, którego de facto miał być następcą. Niszczyciele 052C były pierwszymi okrętami MW ChALW wyposażonymi w, pracujący w paśmie G (4÷6 GHz), system radiolokacyjny typu 346 z aktywnymi antenami ścianowymi ze skanowaniem elektronicznym (AESA), który w połączeniu z 48 (8×VI) wyrzutniami pionowymi systemu przeciwlotniczego HHQ-9, umożliwiał stworzenie parasola ochronnego nad zespołami okrętów. Typ 052C to także innowacje w kwestii napędu. Miejsce turbin parowych zajął napęd kombinowany w układzie CODOG z dwoma, produkowanymi na licencji MTU przez Shaanxi Diesel Engine Works, silnikami wysokoprężnymi 20V956 TB92 i dwiema ukraińskimi turbinami gazowymi DA80. W dalszym jednak ciągu wyposażenie elektroniczne stanowił konglomerat systemów pochodzenia rosyjskiego i krajowego. Łącznie w latach 2002–2015 zbudowano sześć okrętów tego typu, które stały się bazą ich nowszej odmiany 052D (NATO Luyang-III). Jednostki tego typu, o wyporności pełnej 7500 t, z których prototypowy Kunming wszedł do służby 21 marca 2014 r., stały się punktem wyjścia do zaprojektowania okrętów będących tematem niniejszego artykułu. To w ich konstrukcji wykorzystano bowiem po raz pierwszy pojemnikowe, uniwersalne wyrzutnie pionowe, nowszy radar AESA z antenami ścianowymi o mniejszej wielkości typu 346A i nową 130 mm armatę H/PJ45A-130-1.
Tak w bardzo dużym skrócie przedstawia się program rozwoju niszczycieli MW ChALW, którego prześledzenie pozwala zauważyć jak wysokie tempo narzucił Pekin, będąc świadomy zaległości w dziedzinie budowy dużych okrętów bojowych.
Pierwsze podejście do prac w ramach programu wielkich niszczycieli typu 055 datuje się na koniec 2009 r. Początkowo planowana wyporność nowych jednostek sięgała podobno aż 20 000 t. Realizowane w następnych latach prace analityczne i naukowo-badawcze stopniowo zmniejszały tę wartość, aż uzyskała ona obecne 14 000 t. Na tym etapie udało się także zredukować koszt jednostek. Wstępnie szacowano je na 9 mld RMB (ok. 1,16 mld EUR) za sztukę, a obecnie wartość ta ustabilizowała się na poziomie 6 mld RMB (775 mln EUR).
Przyjęta w Chinach na początku nowego millenium doktryna morska zakładała trzy fazy rozwoju nawodnej floty eskortowej (uderzeniowej). W 2010 r. zakończono tworzenie sił zdolnych do operowania w ramach grup zadaniowych na wodach w rejonie tzw. pierwszego łańcucha wysp (wody wokół Riukiu, Filipin, a także akweny mórz: Żółtego, Wschodniochińskiego i Południowochińskiego). Obecnie realizowany jest, nieco opóźniony, drugi etap rozwoju tych sił, mający zakończyć się w tym roku. W jego ramach zespoły zadaniowe mogłyby swobodnie realizować zadania w rejonie tzw. drugiego łańcucha wysp, czyli na wodach oblewających: Kuryle, Hokkaido, Nanpo, Mariany, Nową Gwineę, jak też morza Japońskie i Filipińskie oraz Archipelag Indonezyjski. Do 2050 r. zakończyć ma się realizacja trzeciego i ostatniego punktu rozwoju sił nawodnych, w efekcie czego okręty MW ChALW będą mogły utworzyć silną grupę zdolną do realizacji zadań w dowolnym rejonie świata.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu