Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Polski udział w „amunicyjnej koalicji”

Wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki oraz komisarz Unii Europejskiej ds. przemysłu i rynku wewnętrznego Thierry Breton podczas spotkania w Zakładach Metalowych DEZAMET S.A. w Nowej Dębie. Fot. Leszek Chemperek/CO MON.

W poniedziałek 27 marca w Zakładach Metalowych DEZAMET S.A. odbyło się spotkanie Thierry'ego Bretona, komisarza Unii Europejskiej ds. przemysłu i rynku wewnętrznego z Mateuszem Morawieckim, prezesem  Rady Ministrów oraz Mariuszem Błaszczakiem, wicepremierem i ministrem obrony narodowej. Przedmiotem spotkania był udział polskiego przemysłu obronnego w inicjatywie Komisji Europejskiej wspólnego zakupu amunicji artyleryjskiej na potrzeby sił zbrojnych członków „amunicyjnej koalicji”, a także zwiększenia zdolności produkcyjnej w tym obszarze w celu intensyfikacji dostawy dla walczących z rosyjskim agresorem Sił Zbrojnych Ukrainy.

Amunicja wszelkich typów, w szczególności jednak do polowych lufowych i rakietowych systemów artyleryjskich, a także armat czołgowych, jest zużywana w olbrzymich ilościach w walkach trwających na frontach wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na obecnym etapie konfliktu Siły Zbrojne Ukrainy są zależne od dostaw amunicji dużego kalibru (ponad 100 mm) z państw zachodnich. Poza amunicją sowieckich kalibrów z topniejących w szybkim tempie własnych zapasów, wszystkie pociski rakietowe i naboje do systemów artyleryjskich dostarczonych z Zachodu, ale także część tych do postsowieckich dział oraz wyrzutni rakietowych, jest dostarczanych przez państwa wspierające Ukrainę bądź kupowane przez władze w Kijowie dzięki zagranicznym środkom. Obecne potrzeby SZU jeśli chodzi o amunicję do dział i wyrzutni rakietowych o kalibrze ponad 100 mm oceniane są na co najmniej 250 000 miesięcznie, szczególnie jeśli dowództwo ukraińskiego wojska ma w najbliższych miesiącach przeprowadzić skuteczne działania zaczepne w skali operacyjnej, których celem miałoby być wyzwolenie przynajmniej części zajętych w okresie 2014-2022 terenów.

Szybkie zwiększenie skali dostaw amunicji artyleryjskiej dla Sił Zbrojnych Ukrainy jest jednym z głównych celów porozumienia państw Unii Europejskiej i Królestwa Norwegii, które podpisano 20 marca, a określanego mianem „amunicyjnej koalicji”. Przedsięwzięcie, którego koordynatorem będzie Europejska Agencja Obrony (European Defence Agency, EDA), zostało wsparte środkami finansowymi w wysokości 2 mld EUR z budżetu Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (European Peace Facility, EPF). Miliard ma pozwolić na uruchomienie programu wspólnych zakupów amunicji do 155 mm systemów artyleryjskich – tak na potrzeby SZU, jak i własnych sił zbrojnych. Kolejny miliard ma zostać wydatkowany na rekompensaty dla tych państw, które wcześniej przekazały taką amunicję z własnych zasobów i potrzebują szybkiego uzupełnienia zapasów magazynowych. Inicjatywa obejmuje także siedmioletni program zwiększenia zdolności produkcyjnych w obszarze amunicji dużego kalibru w tych państwach UE, które dziś taką amunicję wytwarzają, a także w Norwegii. Dziś taka amunicja jest produkowana w sumie przez 15 podmiotów przemysłowych z 12 państw będących sygnatariuszami porozumienia. W celu zapoznania się z faktycznymi zdolnościami produkcyjnymi i możliwościami ich wzrostu, komisarz Breton udał się w objazd po 11 państwach unijnych, a na jego trasie znalazła się także Polska.

Jesteśmy po wielu rozmowach w Unii Europejskiej, w Brukseli na ten temat. Razem z innymi krajami będziemy tę amunicję kupować głównie za pieniądze europejskie. […]  Cieszę się, że całe NATO i Unia Europejska są tego świadome, czego najlepszym dowodem jest wspólny program zakupów zbrojeniowych, wspólny program produkcji amunicji, o który Polska od wielu miesięcy zabiegała. Nasze wysiłki zwieńczone zostały wielkim sukcesem – powiedział szef polskiego rządu.

Zakłady z Nowej Dęby są dziś jedynym przedsiębiorstwem polskiego przemysłu obronnego będącym finalnym producentem 155 mm amunicji artyleryjskiej – dwóch typów amunicji odłamkowo-burzącej, a także ich odmian ćwiczebnych i treningowych oraz przekrojów. Fot. Leszek Chemperek/CO MON.

Wybór na miejsce spotkania właśnie Nowej Dęby i, wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Zakładów Metalowych DEZAMET S.A. nie był oczywiście przypadkiem. Jest to bowiem jedyne dziś przedsiębiorstwo polskiego przemysłu obronnego będące finalnym producentem 155 mm amunicji artyleryjskiej. Spółka zatrudnia dziś ok. 700 osób i na przestrzeni ostatnich lat zrealizowała proces rozbudowy i modernizacji, związany z wdrożeniem nowych wyrobów,  w tym właśnie 155 mm amunicji artyleryjskiej na licencji słowackiej firmy ZVS holding, a.s. z Dubnicy nad Váhom (w 2015 r. weszła w skład grupy przemysłowej MSM Group, s.r.o., należącej do czesko-słowackiego prywatnego holdingu Czechoslovak Group, a.s.), ale także 120 mm amunicji moździerzowej polskiej konstrukcji do 120 mm moździerza samobieżnego Rak z Huty Stalowa Wola S.A. Obecnie wdrażana strategia rozwoju DEZAMET S.A. na lata 2022-2026 zakłada dalszy rozwój potencjału produkcyjnego i zwiększenie sprzedaży kluczowych asortymentów, a więc amunicji średniego i dużego kalibru. Oczywiście firma z Nowej Dęby współpracuje z innymi spółkami Polskiej Grupy Zbrojeniowej, które dostarczają istotne elementy amunicji kompletowanej w Dezamecie, w przypadku amunicji 155 mm z zakładami MESKO S.A. ze Skarżyska Kamiennej, z oddziałami w Pionkach, Bolechowie i Kraśniku oraz z Nitro-Chem S.A. Nadal jednak pewne elementy pocisku i kompletne modułowe ładunki miotające są importowane, choć podjęto działania zmierzające do pełnej polonizacji produkcji tego asortymentu. Dziś w Dezamecie kompletowane są dwa typy bojowej amunicji odłamkowo-burzącej ‒ z gazogeneratorem (BB) OFd MKM DV i bez gazogeneratora (HB) OFd MKM, a także ich odmiany ćwiczebne i treningowe oraz przekroje. Pierwszą partię, obejmującą obydwa typy amunicji bojowej, skompletowaną jeszcze w przeważającej mierze z elementów importowanych, DEZAMET S.A. dostarczył Siłom Zbrojnym RP w latach 2014-2015.

Jednym z powodów mojego przyjazdu do Polski jest również chęć wyrażenia wdzięczności ze strony Europy wobec Polski. Polska od pierwszego dnia była blisko z Ukrainą. Polska wykonała niewiarygodny wysiłek, a zatem chciałbym rozpocząć od podziękowania w imieniu całej Europy za to co Polska zrobiła i nadal robi dla Ukrainy, jak również całej Europy […] Pan premier Mariusz Błaszczak spotkał się ze mną już dwukrotnie ‒ w Sztokholmie przed dwoma tygodniami, później w Brukseli. Przygotowywaliśmy to co zostało przedstawione Radzie Europejskiej w czwartek i piątek w zeszłym tygodniu. W rekordowo krótkim czasie byliśmy w stanie przygotować pełen pakiet rozwiązań. […] Państwa i firmy produkujące amunicje będą mogły składać oferty. Częścią naszego zadania jest to by przemysł obronny w Europie skorzystał z tej możliwości, zwiększając swoje możliwości produkcyjne tak, aby spełnić potrzeby Europy, ale również naszych przyjaciół z Ukrainy. […] We współpracy z polskim rządem chcemy zwiększyć zdolności produkcyjne. Jesteśmy bardzo zdeterminowani, zrealizujemy to co potrzebne, ale długofalowo musimy również zwiększyć naszą zdolność produkcyjną w Europie. Tak, aby nasz przemysł obronny produkował na skalę niezbędną w obecnej sytuacji geopolitycznej – powiedział Thierry Breton podczas spotkania w Dezamecie.

Kiedy przechodziliśmy wspólnie zwiedzając zakłady, rozmawiając z pracownikami, komisarz Breton powiedział, że jest pod wrażeniem potencjału, jaki został stworzony w Dezamecie. Bardzo podziękowałem za te słowa, bo to jest docenienie naszych dotychczasowych wysiłków związanych z budową zdolności obronnych Rzeczypospolitej Polskiej, zamówieniami, które kierujemy do polskiego przemysłu zbrojeniowego, które dotyczą sprzętu wojskowego, ale także amunicji – podkreślił wicepremier Błaszczak.

Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek (pierwszy z prawej) zapoznaje komisarza Bretona, premiera Morawieckiego i wicepremiera Błaszczaka z elementami amunicji artyleryjskiej produkowanej w Dezamecie. Fot. Leszek Chemperek/CO MON.

Naszym celem z jednej strony jest wesprzeć Ukrainę, a z drugiej strony wypełnić nasze zasoby. Kolejnym naszym celem jest wzmocnić moce produkcyjne, gdyż na całym świecie obserwujemy rzeczywiście ograniczone możliwości w produkcji amunicji […] Nasze wsparcie Ukrainy będzie jeszcze bardziej efektywne dzięki inwestycjom, które tu właśnie zostaną przeprowadzone we współpracy z Komisją Europejską. [...] Zadaniem Wojska Polskiego jest oczywiście dbanie o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny. Ale jesteśmy silni w sojuszach, jesteśmy częścią wspólnoty Unii Europejskiej i wspólnoty Sojuszu Północnoatlantyckiego, dlatego bardzo poważnie podchodzimy do naszych obowiązków i wzmacniamy zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej […] Bardzo cieszę się z tej wizyty komisarza Bretona. Jest ona właśnie takim wyraźnym znakiem docenienia naszych wysiłków związanych z budową silnego wojska, a więc realizacją procesu odstraszania i obrony – oświadczył Mariusz Błaszczak.

Środki europejskie, których beneficjentem będzie Polska Grupa Zbrojeniowa, w tym DEZAMET S.A., mają pozwolić na przyspieszenie działań związanych z opanowaniem w Polsce produkcji nowoczesnej 120 i 155 mm amunicji, w tym także ładunków miotających. Działania w tym kierunku podjęto już w minionych latach, jeszcze przed wybuchem obecnej fazy wojny rosyjsko-ukraińskiej, m.in. w ramach tzw. projektu 400 w zakładach MESKO S.A. Dodatkowe fundusze pozwolą na zwiększenie skali budowanych zdolności, tak aby pozwalały one zabezpieczyć potrzeby własne, ale także sojusznicze. Premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że w ciągu najbliższych dni Rada Ministrów przyjmie specjalny program wieloletni, uwzględniający środki pochodzące z EFP, którego celem będzie wspieranie produkcji amunicji i jej elementów w zakładach na terenie całego kraju. Obejmie on nie tylko podmioty państwowe, ale także prywatnych producentów. Wdrożenie takiego programu wydaje się nieodzowne nie tyle ze względu na inicjatywę unijną, ale przede wszystkim rosnące własne potrzeby, związane z gigantycznym programem rozbudowy Wojsk Rakietowych i Artylerii, zainicjowanym w ubiegłym roku, którego efektem jest zakup 212 155 mm armatohaubic samobieżnych K9A1 w Republice Korei, kontynuacja zakupów dywizjonowych modułów ogniowych Regina w Hucie Stalowa Wola S.A., a także odbudowa rakietowego komponentu poprzez wdrożenie systemów amerykańskich M142 HIMARS (umowa na 20 wyrzutni z 2019 r., w planach zakup ok. 200 kolejnych) i południowokoreańskich K239 Chunmu (umowa na 218 modułów wyrzutni, plan wyprodukowania kolejnych 70 na licencji). Potrzeby będą obejmować setki tysięcy sztuk amunicji 155 mm różnych typów i dziesiątki tysięcy rakietowych pocisków kierowanych.

Andrzej Kiński na podstawie komunikatów MON i KPRM

Teldat
Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc