22 września podczas spotkania ministrów obrony RFN Christiną Lambrecht i Francji Sébastiena Lecornu, zasugerowano że wspólne programy zbrojeniowe mogą ulec przyspieszeniu.
Rządy obydwu państw oczekują obecnie na zawarcie porozumienia przemysłowego między potencjalnymi partnerami, którzy mieliby realizować program Future Combat Air System (FCAS). Są to Dassault Aviation i Airbus Defence & Space (w prace docelowo zostaną zaangażowane też inne firmy, m.in. hiszpańska Indra). Na przeszkodzie stoją rozbieżności zdań odnośnie podziału kompetencji: francuski potentat lotniczy chce zachować nadzór nad projektem, w tym nad systemami sterowania lotem, architekturą elektroniczną czy kokpitu, ale także nad rozwiązaniami utrudniającymi wykrycie przyszłych europejskich maszyn bojowych. Część z tego tortu chce wykroić dla siebie Airbus Defence & Space. Mimo tych i innych przeciwności (Berlin zostanie wkrótce kolejnym nabywcą amerykańskich F-35A) wg Lecornu program FCAS zostanie zrealizowany.
Z kolei przyszły czołg „europejski” Main Ground Combat System (MGCS), został szczegółowo omówiony na poziomie ministrów obrony. Podczas wspólnego posiedzenia rządów Francji i Niemiec, do którego dojść ma w październiku, przedstawione zostaną propozycje nowego, bardziej ambitnego harmonogramu realizacji programu.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu