Podobnie jak w WiT 1/2022 zostały one uporządkowane według „wielkości”, czyli maksymalnego zasięgu ich pocisków, poczynając od największego. Głównym zadaniem takiego uzbrojenia była do niedawna obrona pododdziałów wojsk lądowych przed samolotami uderzeniowymi i śmigłowcami bojowymi operującymi na małych i średnich wysokościach. Systemy, zorganizowane w baterie lub dywizjony, mogły występować na szczeblu pułku lub batalionu, a przenośne zestawy rakietowe na szczeblu kompanii. Ich uzbrojenie mogło składać się także z broni lufowej – głównie armat kalibru 23÷35 mm. W Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej obronę przeciwlotniczą na szczeblu do pułku włącznie miały jeszcze w połowie lat 80. zapewniać jedno- i dwulufowe 37 mm armaty, kopie radzieckich wz. 39 (61-K) oraz karabiny maszynowe Typ 59, czyli kopie 12,7 mm wkm DSzK. Dopiero w połowie lat 80. zaczęły je zastępować dwulufowe 23 mm armaty Typ 85 – kopie radzieckich ZU-23-2, a później także Typ 87 – niemal takie same, ale kal. 25 mm. Na początku lat 90. w większej liczbie pojawiły się zestawy przenośne – kopie radzieckich Strzał-2M. Nie wyprodukowano natomiast kopii Strzał-1 i Strzał-10, podczas gdy licencyjne, francuskie Crotale – HQ-7 – pojawiły się dopiero w latach 90., i to na szczeblu dywizji.
Zupełnie nowym wyzwaniem okazało się zwalczanie małych i średnich bezzałogowców. W tej roli systemy rakietowe bliskiego zasięgu mogą funkcjonować także w strukturach wojsk obrony powietrznej, które wcześniej nie miały potrzeby stosowania takiego uzbrojenia.
W poniższym przeglądzie pominięto (z jednym wyjątkiem) systemy i zestawy, służące do zwalczania bezzałogowców wyłącznie poprzez przeciwdziałanie elektroniczne. Jest ich w Chinach sporo, są nawet eksportowane i wykorzystywane bojowo.
❚ FB-10
Nowością 2014 r. był lekki zestaw samobieżny FB-10. Ze względu na zewnętrzne podobieństwo można byłoby go uznać za rozwiązanie konkurencyjne wobec starszego o 10 lat zestawu Yitian. Ten ostatni dysponuje ośmioma naprowadzającymi się na źródło ciepła lekkimi rakietami TY-90 o zasięgu 6 km i maksymalnej wysokości lotu rażonych celów 4 km oraz radarem wykrywania i śledzenia celów z obrotową anteną, a także głowicą optoelektroniczną. Jako nośnik wykorzystano transporter opancerzony WMZ-551 (Typ 92). Mimo prezentacji kompletnego Yitiana już w 2005 r., dowody na rozpoczęcie jego produkcji pojawiły się dopiero w 2013 r. Nie jest wykluczone, że osiągi pocisków TY-90 uznano za niewystarczające i zestaw przyjęto na uzbrojenie dopiero po opracowaniu pocisków z lepszymi charakterystykami przestrzennymi. Takie pociski, mimo zachowania poprzedniej nazwy, wyróżniają się bikalibrowym kadłubem. Ich przednia część z głowicą termoczułą i głowicą bojową ma niezmienioną średnicę, a część tylna, mieszcząca nowy silnik, ma nieco większą.
O ile Yitian jest najwyraźniej zestawem obrony pierwszoliniowych jednostek wojsk lądowych i z grubsza odpowiada Striele-10, to FB-10, z racji wykorzystania jako nośnika nieopancerzonego, trzyosiowego samochodu ciężarowego TA5310L, może być najwyżej zestawem „drugiej linii”, przeznaczonym do bronienia takich obiektów jak polowe lotniska, stanowiska dowodzenia itp.
Radar wykrywania i śledzenia celów ma prostokątną obrotową antenę ścianową, umieszczoną na niewysokim, składanym cokole. Jest ona mniejsza od prezentowanej na rysunkach i animacjach publikowanych przez przedsiębiorstwo Aerospace Long-March International Trade (ALIT), zajmujące się eksportem uzbrojenia. W położeniu marszowym wieża zestawu jest ustawiona „rakietami do tyłu”, a maszt wraz z anteną odchyla się do przodu i układa na dachu kabiny operatorów, która znajduje się w centralnej części pojazdu. Zastanawia brak głowicy optoelektronicznej, która powinna wspomagać lub nawet zastępować radar. Nie ma także dowodów na istnienie układu zmechanizowanego przeładowania wyrzutni, wątpliwe jest nawet przewożenie przez pojazd zapasowych pocisków w pojemnikach. Oznacza to potrzebę opracowania wyspecjalizowanego pojazdu transportowo-załadowczego, który będzie zapewne wymieniał całe poczwórne pakiety rakiet w pojemnikach.
Konfiguracja pocisków FB-10 nie jest zbyt wyszukana. Są jednostopniowe, mają niewielkie stateczniki w tylnej części kadłuba i trapezowe stery aerodynamiczne z przodu. Termoczuła głowica jest osłonięta półsferyczną, przeźroczystą osłoną. Zastosowano zbliżeniowy zapalnik laserowy i zapalnik kontaktowy. W Chinach nieco wcześniej powstały jeszcze trzy podobne pociski: TY-90 (funkcjonujący także jako pocisk „powietrze–powietrze” do śmigłowców i bezzałogowców), FL-2000C (powiększony pocisk zestawu przenośnego) i tajemniczy, rzadko pokazywany, QW-18L. Pocisk FB-10 powtarza dokładnie konfigurację TY-90, od którego jest jednak wyraźnie większy.
Proste cylindryczne pojemniki transportowo-startowe FB-10 bardzo przypominają rozmiarami konstrukcje pokazane w 2006 r. wraz z pełnowymiarową, choć bardzo uproszczoną, makietą „zestawu-efemerydy” na znacznie lżejszym nośniku, który potem nie pojawił się nigdzie i pod żadną postacią. Można domniemywać, że była to bardzo wczesna konfiguracja, którą zarzucono na rzecz pojazdu większego, ale autonomicznego, gdyż zaopatrzonego we własny radar wykrywania celów.
FB-10 jest z racji konfiguracji i sposobu naprowadzania rakiet w przybliżeniu odpowiednikiem radzieckiej Strieły-10, wzbogaconym o własny radar wykrywania i śledzenia celów. Parametry przestrzenne jego pocisków są lepsze, dwukrotnie większa jest też ich liczba na wyrzutni. Nośnik jest natomiast znacznie większy i nieopancerzony, a oprócz tego cała konstrukcja została ujawniona 40 lat po zestawie radzieckim.
W 2021 r. pokazano system FB-10A, przeznaczony najwyraźniej dla jednostek pierwszoliniowych, a nawet ekspedycyjnych (o wysokiej mobilności). Jego komponenty zostały zainstalowane na trzyosiowych, lekko opancerzonych samochodach terenowych DongFeng. Oddzielnie zamontowano ośmiopojemnikową wyrzutnię rakiet, osobno radar wykrywania i śledzenia
celów z anteną ścianową i wóz z mikrofalową aparaturą do zakłócania aparatury taktycznych bezzałogowców. Trudno oszacować realne możliwości takiego systemu. Niewątpliwie radar ze sporą anteną może wykrywać klasyczne samoloty i śmigłowce ze znacznie większej odległości niż starszy, zamontowany na wyrzutni FB-10, może też zapewne wykrywać nawet niewielkie bezzałogowce. Możliwości elektronicznej aparatury zakłócającej są natomiast niemożliwe do oszacowania.
Pocisk zmodyfikowanego systemu został istotnie zmodernizowany. Po pierwsze zwiększono średnicę silnika, zachowując oryginalną średnicę części przedniej, mieszczącą głowicę samonaprowadzania, układ sterowania, głowicę bojową wraz z zapalnikami. Zmieniono przy tym konfigurację powierzchni aerodynamicznych. FB-10 miała w przedniej części cztery trójkątne stery, a w tylnej – cztery trapezowe stateczniki. FB-10A ma z przodu dwa trójkątne stery i dwa trapezowe destabilizatory, a z tyłu sześć prostokątnych stateczników. Wszystkie powierzchnie aerodynamiczne są składane.
Nie ma fotograficznych potwierdzeń przyjęcia którejkolwiek z wersji FB-10 na uzbrojenie Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, ani jej zakupu przez choćby jednego odbiorcę zagranicznego.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu