25 kwietnia ABC News Australia upubliczniła kilka informacji dotyczących sprzedaży pary fregat rakietowych typu Adelaide do Chile. Przypomnijmy, wcześniej ich zakupem była zainteresowana Polska.
Według, nieoficjalnych, ustaleń australijskich dziennikarzy międzyrządowa umowa dotycząca pary fregat kosztowała Chile 110 mln dolarów. Australijczycy wycenili każdy z okrętów na kwotę 45 mln dolarów, a pozostałe 20 mln objęły koszty szkolenia oraz niewielka partia zapasów i części zamiennych. Powyższa informacja oznacza, że Chilijczycy nie zdecydowali się na kupno w Australii uzbrojenia (o ile było oferowane) czy wielozadaniowych śmigłowców pokładowych Sikorsky S-70B Seahawk (wycofanych z eksploatacji i oferowanych m.in. Polsce przy okazji negocjacji dotyczącyc powyższych okrętów).
Australijski resort obrony, oficjalnie, nie skomentował ustaleń mediów lokalnych. Potwierdził jedynie wcześniejsze informacje, że okręty mają opuścić Sydney w maju, kiedy wyruszą w rejs do Chile – nowym portem macierzystym ma być Valparaiso.
Powyższe informacje oznaczają, że obie fregaty czeka w Chile proces częściowej przebudowy związany choćby z potrzebą integracji z eksploatowanymi śmigłowcami pokładowymi Airbus H215 Super Puma (chyba, że wzorem poprzedników będą służyć wyłącznie w charakterze okrętów obrony przeciwlotniczej), a także oczekiwanie na zakup (choćby poprzez procedurę FMS) uzbrojenia rakietowego w Stanach Zjednoczonych.
(ŁP) | Foto: FFG Yard |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu