Obecna współpraca francusko-niemiecka nie dotyczy wyłącznie zagadnień związanych z lotnictwem wojskowym, ale również wyposażenia wojsk lądowych. Podpisane przez ówczesną niemiecką minister obrony Ursulę von der Leyen i francuską minister sił zbrojnych Florence Parly listy intencyjne wyznaczają także ramy realizacji projektu Main Ground Combat System (MGCS), który ma doprowadzić do opracowania następcy czołgów podstawowych Leopard 2 i Leclerc. Wprowadzenie tego wozu przewiduje się nie wcześniej niż w 2035 r.
W przypadku nowej konstrukcji samolotu bojowego wspólna francusko-niemiecka inicjatywa rozpoczęła się w lipcu 2017 r. w czasie spotkania przedstawicieli resortów obrony obydwu państw. Ustalono, że zostanie podpisana umowa o wspólnym rozwoju programów, które pozwolą na zastąpienie w przyszłości obecnie używanych samolotów typów Rafale i Eurofighter Typhoon. W ciągu najbliższych lat we Francji ze służby zostaną definitywnie wycofane maszyny typów Mirage 2000C (2021 r.), Mirage 2000-5F (2025 r.) i Mirage 2000D (2034 r.). Zatem w ciągu kilkunastu lat Rafale będą, aż do momentu wprowadzenia NGF (Next Generation Fighter, Myśliwiec Nowej Generacji) lub inaczej ANGE (Avion de Nouvelle Génération), jedynymi wielozadaniowymi samolotami w służbie. Zakłada się, że po 2040 r. w linii będzie nadal pewna część samolotów wersji F4 (wejście do służby w 2024 r.) i F5 (2030 r.), jak również kolejna wersja rozwojowa/modernizacja, czyli F6, zaanonsowana w listopadzie przez gen. dyw. lot. Frédérica Parisota, zastępcy szefa sztabu Armée de l'air ds. przygotowań na przyszłość (SCPA – Sous-chef d’état-major Préparation de l’avenir). F6 wszedłby do linii po 2040 r., a myśliwce Rafale miałyby w ogóle służyć do 2070 r. Z kolei, według prognoz dotyczących niemieckiego lotnictwa, do 2025 r. planuje się wycofanie samolotów Tornado, a w ich miejsce wprowadzenie kolejnych egzemplarzy Eurofighterów lub F/A-18E/F Super Hornet. W przypadku lotnictw wojskowych obydwu państw nie ma ustaleń dotyczących daty ostatecznego wycofania Rafale i Eurofighter.
Na pewno w pierwszym okresie eksploatacji NGF będzie jeszcze latał wspólnie z maszynami poprzedniej generacji.
Kolejnym krokiem w realizacji programów było porozumienie na temat rozwoju przyszłego samolotu bojowego, w ramach przedsięwzięcia określanego jako SCAF, podpisane przez francuską minister sił zbrojnych Florence Parly i jej odpowiedniczkę ze strony niemieckiej Ursulę von der Leyen w czasie salonu lotniczego ILA w Berlinie pod koniec kwietnia 2018 r. W tym samym czasie, 26 kwietnia, również ówczesny szef sztabu francuskich sił powietrznych (CEMAA – Chef d’état-major de l’armée de l'air ) gen. armii lot. André Lanata i ze strony niemieckiej gen. Erhard Bühler, generalny dyrektor Zarządu Planowania Ministerstwa Obrony Niemiec, podpisali dokument HL CORD (High Level Common Requirement), który ustalił wytyczne operacyjne dla lotnictw wojskowych obu państw uwzględniające również wybór nowego samolotu bojowego. Podpisując powyższy dokument przedstawiciele Francji i Niemiec określili swoje oczekiwania dotyczące koncepcji nowej maszyny, jak również jej przyszłego zastosowania.
Projekt zakłada budowę także Next Generation Weapon System (NGWS, System Uzbrojenia Nowej Generacji), który składałby się nie tylko z płatowca, określanego jako NGF, ale też nowych bezzałogowców, np. europejskiego BSP klasy MALE (Medium Altitude Long Endurance), bojowego bezzałogowca o obniżonej wykrywalności czy nowych pocisków manewrujących. Z kolei NGWS stanowiłoby część Future Combat Air System (ang. FCAS, Systemu Walki Powietrznej Przyszłości, fr. SCAF, niem. Zukünftiges Luftkampf-system).
Na etapie rozmów wstępnych obydwa kraje poinformowały kolejne europejskie państwo – Hiszpanię – o szczegółach nowego programu. W lipcu 2018 r. Niemcy i Francja zaproponowały Hiszpanii status „obserwatora” w programie SCAF. Efektem intensywnych działań przedstawicieli Hiszpanii było oficjalne zaproszenie Madrytu, 30 stycznia 2019 r., do udziału w programie. Po podpisaniu listu intencyjnego Hiszpania jako trzeci kraj dołączyła do projektu przyszłego powietrznego systemu walki. Przed 2025 r. hiszpańskie lotnictwo wojskowe Ejercito del Aire będzie bowiem musiało zastąpić nową konstrukcją dwadzieścia użytkowanych obecnie myśliwców EF-18A (F/A-18A/B Hornet), a do 2030 r. pozostałych ok. 50 egzemplarzy tego typu. Według prasy hiszpańskiej, zgodnie z przyjętym planem, eksperci z tamtejszego ministerstwa obrony włączeni zostaną do grupy zajmującej się projektowaniem systemu w początkowej fazie, a w następnej kolejności hiszpańskie firmy dołączą do francusko-niemieckiej organizacji przemysłowej.
W treści listu intencyjnego Francja została określona jako „leader nation” programu, który przewidywał uruchomienie fazy studyjnej najpóźniej pod koniec 2018 r. Zakładano, że wstępna koncepcja zostanie opracowana do 2025 r., a SCAF powinien wejść do służby w perspektywie 2040 r.
Na początku 2019 r. ustalono, że początkowy budżet programu, wynoszący 65 mln EUR, będzie w połowie finansowany przez Francję i Niemcy. Już 31 stycznia 2019 r., po przyjęciu udziałów w programie, środki na wspólne prace zostały po połowie przyznane firmom Dassault Aviation i Airbus Defence and Space. Następnie oszacowano, że po przystąpieniu Hiszpanii do realizacji przedsięwzięcia jej „wpisowe” może wynieść 25 mln EUR. Kwoty te przeznaczone są na rozpoczęcie wstępnych prac projektowych nad elementami składowymi systemu SCAF – samolotem bojowym, bezzałogowymi statkami powietrznymi, systemami towarzyszącymi, w tym dowodzenia.
Niedługo potem, 6 lutego, Niemcy i Francja poinformowały Dassault Aviation i Airbusa o ostatecznej decyzji na temat wspólnych badań związanych z koncepcją SCAF i przyszłym systemem walki powietrznej. Rozpoczęcie tej dwuletniej fazy zaplanowano na 20 lutego 2019 r. Już wkrótce, bo 14 lutego 2019 r. w Brukseli, podczas spotkania ministrów obrony państw NATO, szefowie tych resortów z Francji, Niemiec i Hiszpanii podpisali list intencyjny formalizujący przystąpienie Hiszpanii do udziału w programie SCAF.
Wymagania do SCAF zakładają, że w związku z rozwojem techniki będzie musiał zapewnić przewagę powietrzną w obliczu perspektywicznych zagrożeń, jak również skuteczność w wypełnianiu zadań wsparcia operacji naziemnych. Samolot, ze względu na konieczność działania w ramach koalicji wielonarodowych, musi być systemem w pełni interoperacyjnym z siłami państw NATO i być przystosowanym do działań w środowisku sieciocentrycznym. Dotyczy to głównie systemów łączności i wymiany danych w czasie rzeczywistym. W zakresie wykorzystania nowego systemu francuskie oczekiwania idą znacznie dalej niż niemieckie. Według francuskiego Ministerstwa Sił Zbrojnych SCAF będzie musiał być samolotem wielozadaniowym, mogącym operować również z pokładu lotniskowców. Dodatkowo, mimo że w przyjętym porozumieniu nie mówi się nic o przenoszeniu przez samolot broni nuklearnej, to z francuskiego punktu widzenia te możliwości są bardzo ważne. Opcja zastąpienia Rafale, jedynego obecnie francuskiego samolotu przeznaczonego do realizacji zadań z użyciem broni nuklearnej, będzie wymagała spełnienia także analogicznych wymogów. Wiąże się to również z planowanym wdrożeniem do Forces Aériennes Stratégiques w nadchodzących latach naddźwiękowego pocisku z głowicą nuklearną, nazwanego na etapie projektowania ASN4G (Air-sol nucléaire de 4e génération).
Zostały rozpoczęte prace koncepcyjne związane z nową jednostką napędową, a stworzeniem silnika nowej maszyny mają zająć się wspólnie francuska firma Safran i niemiecka MTU Aero Engines. W prace projektowe nad nowym systemem bojowym ma być zaangażowany francuski koncern elektroniczny Thales, niemiecka firma Hensoldt, europejski producent uzbrojenia rakietowego MBDA oraz hiszpańska firma Indra. Do tej chwili Thales był „wielkim zapomnianym” w programie SCAF. Jak podano w komunikacie w kwietniu 2019 r. tak już nie jest od czasu wizyty minister Parly w zakładach Thalesa w Limours w departamencie Essonne. Według jej słów Thales, dzięki umiejętnościom integratora systemów, znajdzie swój udział w programie SCAF w zakresie budowania współpracy pomiędzy uczestnikami wspólnego systemu walki.
Władze Francji skierowały do uczestnictwa w tym programie przedstawiciela Armée de l’air – gen. bryg. lot. Jean-Pascala Bretona, a DGA swojego przedstawiciela inżyniera (ingénieure générale de l’armement) Philippe'a Koffiego.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu