28 lipca japońskie władze poinformowały o planach dotyczących finansowania Japońskich Sił Samoobrony w ciągu najbliższych pięciu lat.

Wzrost ma być ponad dwukrotny w stosunku do poprzedniego pięcioletniego okresu. O ile w latach podatkowych 2019-2023 Japonia wydać miała na obronność 122,48 mld USD, o tyle w latach podatkowych 2024-2028 ma to być już 309,75 mld USD. Ponad 10% tej kwoty, bo aż 35,62 mld USD, zostanie wydane na uzyskanie zupełnie nowych zdolności militarnych. Środki te pozwolą na nabycie pocisków powietrze-ziemia JSM do F-35 kupowanych przez Japonię, jak również na rozwój i zakupy rodzimych pocisków manewrujących (właściwie będzie to wersja rozwojowa kierowanego pocisku przeciwokrętowego Typ 12) oraz hipersonicznych. Znaczący, bo niemal równo trzykrotny wzrost odnotowano w przypadku wydatków na obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową: w kolejnej pięciolatce wzrosną do 21,37 mld USD, w porównaniu do 7,12 mld USD w poprzedniej pięciolatce. Co ciekawe, środki te posłużą m.in. do budowy pary wielkich okrętów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych, wyposażonych w system AEGIS (choć wg najnowszych doniesień, okręty określane mianem ASEV będą miały wyporność raczej rzędu 10-15 tysięcy ton, aniżeli 20 tysięcy ton, jak przewidywano jesienią ubiegłego roku). 2,5 raza wzrosną wydatki związane z zakupami amunicji, kosztami utrzymania i konserwacji infrastruktury wojskowej czy poprawą szeroko rozumianej odporności infrastruktury wojskowej na ataki wroga. Przewidywany jest wzrost z 42,73 mld USD do 106,8 mld.

Dane pochodzą z Białej Księgi Japonii, w której przy okazji jasno wskazano powody tak znacznego wzrostu wydatków obronnych. Zasadniczym powodem jest rzecz jasna zmieniające się globalne środowisko bezpieczeństwa. Kluczowe dla bezpieczeństwa wyspiarskiego państwa mają być rosnące ambicje Chin w rejonie Indo-Pacyfiku (jak również wzrost możliwości realizacji tych ambicji), jak również niestabilna i agresywna polityka rosyjska, komunistyczna "monarchia" Kimów w Korei Północnej itd. Ponadto można wskazać też inną, mniej widowiskową przyczynę: globalna inflacja powoduje wzrost różnych kosztów, w tym również związanych z obronnością.