14 października Departament Obrony Australii poinformował o uziemieniu floty 23 wielozadaniowych śmigłowców pokładowych Lockheed Martin MH-60R Seahawk. Powodem tego kroku była utrata jednego z wiropłatów. Być może opóźni to zakup drugiej partii, który sygnalizuje amerykański Departament Stanu.

Powodem uziemienia był wypadek z udziałem śmigłowca MH-60R Seahawk bazującego na niszczycielu HMAS Brisbane (DDG 41), który operuje na wodach Morza Filipińskiego. W czasie rutynowego lotu doszło do nieokreślonej awarii, która skutkowała wodowaniem - cała trzyosobowa załoga ewakuowała się i została podjęta przez zespół ratowniczy okrętu (operującego wraz z fregatą HMAS Warramunga FFH 152). Obecnie pracę rozpoczął zespół dochodzeniowo-śledczy, który ma ustalić przyczyny wypadku. Australijczycy zdecydowali się jednak, zapobiegawczo, uziemić pozostałe śmigłowce tego typu. Jest to pierwszy MH-60R Seahawk utracony przez użytkownika eksportowego, a jednocześnie piąty w historii produkcji (cztery utraciła US Navy).

Wypadek miał miejsce kilka dni po tym, jak amerykański Departament Stanu ogłosił zgodę na sprzedaż dwunastu kolejnych MH-60R Seahawk Australii. Od 8 października media australijskie zaczęły intensywne działania zmierzające do ustalenia przyczyn tego kroku – wydaje się, że jest to podyktowane stopniowym wygaszaniem eksploatacji wielozadaniowych śmigłowców NHIndustries MRH-90 Taipan, czyli wersji NH90 przeznaczonej na rynek australijski. Łącznie Canberra zakupiła 46 egzemplarzy, spośród których sześć trafiło do lotnictwa morskiego. Niski stan gotowości operacyjnej, a także występujące problemy techniczne powodują częste uziemienie całej floty (ostatnio w okresie czerwiec-lipiec bieżącego roku). Z tego też powodu rząd australijski planuje zakupy m.in. wielozadaniowych HH-60W Jolly Green II na potrzeby wsparcia sił specjalnych. Nie jest wykluczone, że tuzin nowych MH-60R Seahawk ma pozwolić na wyparcie MRH-90 Taipan z 808. Eskadry Royal Australian Navy.