10 czerwca Ministerstwo Obrony Norwegii poinformowało o natychmiastowym zakończeniu eksploatacji i wycofaniu z linii czternastu wielozadaniowych śmigłowców NHIndustries NH90. Powodem są czynniki operacyjne oraz niezadowalający wskaźnik gotowości.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przedstawiciele resortu obrony wyjaśnili, że flota NH90NFH, w wielozadaniowej konfiguracji pozwalającej na zwalczanie okrętów podwodnych oraz działania poszukiwawczo-ratownicze, realizuje roczny nalot na poziomie 700 godzin zamiast planowanych 3900. Problem jest o tyle poważny, że NH90NFH stanowią komponent lotniczy dla fregat typu Fridtjof Nansen, a także wykonują loty poszukiwawczo-ratownicze w strukturach Straży Wybrzeża Norwegii.
Zgodnie z rekomendacją, która została przedstawiona rządowi, najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest leasing nieokreślonej partii wiropłatów do realizacji zadań. Obecnie brak informacji o szczegółach rozwiązania – w ostatnich miesiącach sondowano możliwość zakupu m.in. wielozadaniowych śmigłowców pokładowych Lockheed Martin MH-60R Seahawk. Co ważne, zgodnie z deklaracjami Ministerstwa Obrony Norwegii, władze w Oslo będą domagać się od konsorcjum NHIndustries zwrotu pieniędzy za sprzęt, który nie spełniał wymagań kontraktowych.
Co ciekawe, pod koniec kwietnia, w opublikowanym planie zakupów na lata 2022-29, Norwegowie przewidzieli kwotę 1,8 mld NOK na modernizację posiadanych NH90NFH do standardu Block 2. Być może zaplanowany budżet posłuży do zamówienia w ich miejsce innych wiropłatów. Dotychczas rezygnację z eksploatacji NH90 podjęła wcześniej Belgia – wiadomość została opublikowana w czerwcu 2020 roku i mowa o wycofaniu (do 2023 roku) czterech NH90TTH. Poza Norwegią stosowne analizy prowadzi także Szwecja, gdzie czynniki powodują także ograniczenie nalotu – w przypadku władz w Sztokholmie wymienia się zakup kolejnych UH-60M Black Hawk oraz pokładowych MH-60R Seahawk.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pozostaje się cieszyć że w naszym kraju nie było swego czasu synergii dwóch czynników......rzeczywistej chęci kupna nowych śmigłowców transportowych, czy to za PiSu i ministrów Sikorskiego/Poncyliusza czy za PO gdzieś kilka razy redyfiniowamo założenia i liczbę maszyn 26/70/50......a drugi czynnik to dogadanie się AgustyWestland(Leonardo) i Eurocopter/Airbusa żeby wspólnie zaoferować NH90 na zastępców Mi8/14/17.....i tak mamy sprawdzone nad Afganem i Maripolem stare Marcedesy zamiast europlastiku
ładne, ale ... nie latają, podobnie w Australii
pewnie wezmą MH-60R Seahawk
my tez powinniśmy wziąć MH-60R Seahawk na Mieczniki i ew. Ślązaka (pokład powinien go utrzymać) ...
a nawet ewentualnie zamówić je w Mielcu do złożenia, skoro AW-101 zamówiono w Świdniku a nie w Yeovil,
w ten sposób Mielec mógłby z czasem stać się rezerwową linią składającą Seahawki