14 lipca podczas spotkania z przedstawicielami mediów, które odbyło się na terenie 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w Wesołej, przedstawiciele rządu poinformowali o planach zakupu czołgów podstawowych Abrams wraz ze sprzętem zabezpieczenia działań, pakietem szkoleniowym i amunicją. Wzięli w niej udział wiceprezes Rady Ministrów oraz przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych Jarosław Kaczyński oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Według premiera Kaczyńskiego i ministra Błaszczaka w Stanach Zjednoczonych zakupione mają zostać czołgi w liczbie wystarczającej do uzbrojenia czterech batalionów, a także zabezpieczenia szkolenia, a więc ok. 250 wozów. Będą to czołgi w aktualnie najnowszej wersji M1A2 SEPv3, która niedawno zaczęła wchodzić do uzbrojenia jednostek US Army. Wraz z Abramsami zakupione zostaną m.in. także wozy dowodzenia i wozy zabezpieczenia technicznego, symulatory i inne pomoce szkoleniowe, a także znaczne ilości amunicji. Całość ma kosztować 23,3 mld PLN, a pierwsze czołgi miałyby znaleźć się w Polsce już w przyszłym roku. Trafią one do wyposażenia jednostek rozlokowanych we wschodniej części Polski, w pierwszej kolejności do 19. Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej z Lublina i 1. Warszawskiej Brygady Pancernej z Wesołej, wchodzących w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej. Za zabezpieczenie eksploatacji nowego sprzętu mają odpowiadać wojskowe zakłady remontowe. MON będzie musiał dodatkowo ponieść koszty budowy specjalistycznej infrastruktury na terenie jednostek użytkujących czołgi, a także ośrodków szkoleniowych.
Środki na zakup Abramsów mają pochodzić spoza budżetu resortu obrony narodowej i ich wydatkowanie ma nie wpłyną na inne realizowane programy modernizacyjne SZ RP. Nowy program modernizacji polskiej broni pancernej stanowić ma swego rodzaju „program pilotażowy” w ramach nowego, wielkiego programu przyspieszonej modernizacji technicznej Wojska Polskiego, niezbędnego wobec nowych zagrożeń ze wschodu. Na razie Rada Ministrów przyjęła uchwałę w celu ustanowienia wieloletniego planu finansowania zdolności obronnych RP, w którego ramach miałyby zostać pozyskane wspomniane czołgi. Szczegóły mamy poznać w przyszłości.
Nie podano żadnych informacji dotyczących procesu decyzyjnego, którego efektem jest decyzja o zakupie czołgów w Stanach Zjednoczonych, a także trybie zakupu. Nie wiadomo też, jakie kroki związane z tym programem już podjęto w ramach procedur federalnych z administracją Stanów Zjednoczonych. Dotąd Agencja ds. Bezpieczeństwa Współpracy Obronnej (DSCA, Defense Security Cooperation Agency) nie opublikowała zgody Departamentu Stanu na ewentualną sprzedaż do Polski czołgów i ich pakietów modernizacyjnych w ramach procedury Foreign Military Sales, co jest działaniem obligatoryjnym oraz poprzedza skierowanie dokumentacji do ostatecznej akceptacji przez Kongres Stanów Zjednoczonych.
Oczywiście nie chodzi o wozy fabrycznie nowe. Ostatnie nowe Abramsy wyprodukowano na terenie Stanów Zjednoczonych w 2000 r. dla odbiorców eksportowych (dla Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych w 1995 r.). Łącznie wyprodukowano w Stanach Zjednoczonych ponad 9800 takich czołgów, a wraz z wozami wyprodukowanymi w Egipcie ok. 10 300. Wszystkie później powstające wersje, łącznie z najnowszą M1A2C (SEPv3) i planowaną M1A2D (SEPv4), powstają poprzez konwersję bądź wykorzystanie elementów (np. kadłubów, powerpacków, armat) wcześniej wyprodukowanych wozów, często składowanych od wielu lat w specjalnych składnicach na terenie Stanów Zjednoczonych.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Paranoja totalna. Za taką kasę to Narew trzeba było robić, potrzebna na gwałt i polski przemysł mógłby zarobić. A tak to znowu tylko USA zarobią, a czołgi bez osłony plot długo nie pożyją.
PS. Zna ktoś armię, gdzie są 3/4 typy czołgów podstawowych?
PS2. Po co Bumar te stareńkie T-72 odrdzewia?
Po co nam 4 bataliony, 4 bataliony Leopardów , 4 Twardych, 4 modernizujemy T-72 a 12 jest potrzebnych to co na złom ?
To głupi zakup nie jestem totalnym krytykiem obecnej ekipy, ale po co ta szopka Abrams jako nowy czołg WP ok, nie fabrycznie nowy tylko budowany na tych zmagazynowanych pancernych skorupach ok, ale czołg z tej skorupy ma powstać w Gliwicach jakie 4 bataliony, 12 to ma sens, załamał mnie obecny szef MON.
Brawo MON. Brawo PIS. Brawo Yaro!
Pomysł wzmocnienia nowej 18 Dywizji we wschodniej części kraju bardzo dobry ale sam zakup z półki bez porządnego
przetargu z kompleksowym porównaniem rywalizujących ofert, przetestowania konstrukcji i zapewne bez bogatego offsetu wygląda na czysto polityczny.
Miliardy złotych wypłyną znów z kraju budując potęgę przemysłową USA a nasz przemysł zbrojeniowy jeszcze bardziej podupadnie jeśliby ewidentnie skasowano program Wilk bez chęci produkcji licencyjnej nowego czołgu wraz z transferem technologii (jak np. w przypadku oferty na K2PL). Czas pokaże czy rzeczywiście pozyskanie Abramsów nastąpi z wykorzystaniem źródeł finansowania spoza budżetu obrony tak aby nie blokować innych pilnych programów modernizacyjnych jak np. obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa.
Ciężkie WZT już mamy na 3 zupełnie rożnych podwoziach a szykuje się czwarte...
@PS2 (PPS): by na chwilę uspokoić i przekupić związkowców, poza tym jakąś druga linię i rezerwy trzeba mieć a teciaki zaczęły już w ziemię wrastać.
Ale weź pod uwagę, że MON finansuje drogi, LPR i jeszcze parę rzeczy - takie marketingowe przelewanie z pustego w próżne.
To czego potrzeba to przede wszystkim rozpoznania i WRE. Zaś z efektorów OPL i artyleria rakietowa bo głębokość rażenia jaką dysponujemy jest żałosna.
Zaś w kwestii zwalczania czołgów nasycenie środkami ppanc mocno kuleje, a w obronie spowolni atak niewiele gorzej niż czołgi kosztując ułamek ich ceny.