W wyniku tego procesu obok rozpoznania optycznego pojawiło się rozpoznanie i walka radioelektroniczna. Podstawowym zadaniem rozpoznania radioelektronicznego jest zdobywanie informacji drogą przechwytywania i analizy sygnałów emitowanych przez urządzenia radioelektroniczne przeciwnika. Prowadzi się je za pomocą urządzeń specjalnych zabudowanych na różnych platformach, w tym na statkach powietrznych.
W 1958 r. na dwóch samolotach bombowych Ił-28 należących do 33. Pułku Lotnictwa Bombowego z Modlina zabudowano w lukach bombowych radzieckie urządzenia ASO-28, pozwalające na stawianie pasywnych zakłóceń radioelektroniczych dzięki rozsiewaniu w powietrzu dipoli odbijających o różnej długości, tworzących fałszywe echo radarowe.
Na początku lat 60. ubiegłego wieku podjęto kolejne kroki mające na celu zwiększenie możliwości polskiego lotnictwa rozpoznawczego w tym zakresie. W wyniku rozmów przeprowadzonych przez przedstawicieli Wojska Polskiego z Ministerstwem Obrony ZSRR postanowiono zakupić sprzęt i wyposażenie do prowadzenia powietrznego rozpoznania radioelektronicznego. Początkowo strona polska skłaniała się do zakupu nowego systemu rozpoznawczego obejmującego samolot oraz odpowiednie środki rozpoznania i przeciwdziałania radioelektronicznego. Jednak ostatecznie zdecydowano się na zupełnie inne rozwiązanie, które przewidywało zakup sprzętu do rozpoznania radioelektronicznego, który miano zabudować na odrzutowych samolotach bombowych Ił-28. Zupełną nowością miało być zakupienie, obok środków rozpoznawczych, sprzętu do walki radioelektronicznej w postaci aparatury do pasywnych i aktywnych zakłóceń radioelektronicznych.
Wkrótce personel inżynieryjno-lotniczy 33. Pułku Lotnictwa Rozpoznania Operacyjnego (przeformowanego z pułku bombowego w rozpoznania operacyjnego w 1963 r.) wytypował 10 samolotów Ił-28 charakteryzujących się najlepszym stanem technicznym oraz najmniejszym nalotem, które zostały należycie przygotowane (w tym na niektórych wykonano niezbędne prace okresowe i remonty). Wytypowane maszyny sukcesywnie kierowano do Czechosłowacji w celu zamontowania na nich nowej aparatury zadaniowej. Projekt przewidywał zabudowanie na Ił-28 stacji rozpoznania radioelektronicznego SRS-2 lub SRS-3, aparatury do zakłóceń aktywnych SPS-2 lub pasywnych ASO-28. W przeciwieństwie do stacji rozpoznania radioelektronicznego SRS-2, stacji aktywnych zakłóceń radioelektronicznych SPS-2 oraz aparatury do zakłóceń pasywnych ASO-28 zabudowanych w kadłubie, stacja SRS-3 była umieszczona na końcówkach skrzydła w zasobnikach zbliżonych kształtem do dodatkowych zbiorników paliwa stosowanych na rozpoznawczych Ił-28R.
Ponadto na pokładach dostosowanych do nowej roli samolotów bombowych Ił-28 montowano urządzenia typu PMSz-2 do zakłóceń łączności radiowej UKF.
Tak wyposażone maszyny mogły prowadzić kompleksowe działania z zakresu rozpoznania i walki radioelektronicznej. W połowie lat 60. wszystkie zmodernizowane bombowce Ił-28 powróciły do macierzystego 33. Pułku Lotnictwa Rozpoznania Operacyjnego, w którym rozpoczęto szkolenie, trening i doskonalenie personelu latającego i inżynieryjno-lotniczego w wykonywaniu nowych zadań. Bez względu na zabudowane na samolotach wyposażenie zadaniowe wszystkim nadano jednolite oznaczenie Ił-28E. W tym samym czasie analogiczny proces miał miejsce w 7. Brygadzie Lotnictwa Bombowego w Powidzu, która także była wyposażona w Ił-28. Do prowadzenia rozpoznania i aktywnego przeciwdziałania radioelektronicznego, przebudowano trzy „dwudzieste ósme”.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu