Licznik zawartych w Dubaju kontraktów w ostatni dzień wystawy zatrzymał się na liczbie 113,8 mld USD. Zdobywcą największego jednorazowego zamówienia został Airbus, u którego Indigo Partners z USA zamówili 427 samolotów rodziny A320 o wartości 49,5 mld (podwajając swoje poprzednie zamówienie). Indigo Partners to fundusz władający czterema tanimi liniami lotniczymi, Wizz Air, Frontier Airlines, JetSMART i Volaris. Największe zamówienie, jakie dostał Boeing złożyły linie lotnicze flydubai na 225 nowych samolotów rodziny 737 MAX o wartości 27 miliardów USD.
Jednym z tematów wystawy, choć sam samolot nie był obecny, stał się możliwy zakup przez ZEA myśliwca nowej generacji, o cechach utrudnionej wykrywalności Lockheed Martin F-35. Zaledwie dzień przed wystawą na konferencji prasowej w Dubaju zastępca szefa sztabu USAF gen. Stephen Wilson potwierdził, że rząd Stanów Zjednoczonych jest we wstępnej fazie dyskusji o sprzedaży F-35 sojusznikom w Zatoce Perskiej. Na razie jedynym krajem regionu, jaki ma F-35 jest Izrael. Z drugiej strony, przedstawiciele Zjednoczonych Emiratów Arabskich, na przykład gen. brygady Rashed M. Al Shamsi, zastępca dowódcy Sił Powietrznych ZEA, na tejże konferencji podkreślali, że potrzebują samolotu z takimi możliwościami, jak F-35.
Inne opcje nowych myśliwców rozważanych przez ZEA to Boeing F-15 Advanced Eagle, Dassault Rafale, Eurofighter Typhoon, a także rosyjski Suchoj Su-35. Wszystkie one przybyły w tym roku do Dubaju; w pokazach w powietrzu uczestniczyły także szwedzki Saab Gripen i amerykański Lockheed Martin F-22A. Zjednoczone Emiraty Arabskie ze swoimi F-16 i Mirage 2000, nawet w najnowszych odmianach, czują się niedowartościowane po tym, jak Arabia Saudyjska, Oman i Kuwejt kupiły Typhoona, a Katar – Rafale i F-15QA.
Zanim ZEA kupią nowe myśliwce, zamierzają zmodernizować swoją obecną flotę F-16 Block 60 Desert Falcon i Dassault Mirage 2000-9. Lockheed Martin dostał w Dubaju kontrakt o wartości 1,65 mld USD na części zapasowe, obsługiwanie i modernizację myśliwców F-16 Block 60, kiedyś specjalnie opracowanych dla ZEA i potem dostarczonych w latach 2004-2009 w liczbie 55 samolotów jednomiejscowych F-16E i 25 dwumiejscowych F-16F; obecnie w służbie pozostaje 77 z nich. F-16 Block 60 wyróżnia stacja radiolokacyjna z aktywnym skanowaniem elektronicznym Northrop Grumman AN/APG-80 i mocne silniki General Electric F110-GE-132 o ciągu 15 000 kG. Szczegóły modernizacji nazwanej Block 61 są nieznane oprócz ogólnego sformułowania, że poprawione zostają elementy, które „stały się przestarzałe”; prawdopodobnie pierwszy do wymiany będzie komputer pokładowy. Francuskie firmy Dassault Aviation i Thales podpisały wstępne porozumienie o modernizacji 42 Mirage 2000-9 (łącznie w Emiratach jest ich 55); wartość porozumienia wynosi 350 mln USD.
Inny wojskowy kontrakt wystawy w Dubaju to zamówienie złożone przez Zjednoczone Emiraty Arabskie w firmie Raytheon na dużą partię bomb kierowanych laserowo GBU-10 i GBU-12 Paveway II o wartości 684 mln USD. ZEA zamówiły także w firmie Airbus Defence and Space pięć samolotów transportowych С295W za około 250 mln USD. Na wystawie obecny był C295 w wersji uzbrojonej w przeciwpancerne pociski kierowane L-UMTAS, rakiety kierowane laserowo Cirit i bomby laserowe Teber-82, wszystko firmy Roketsan z Turcji. Obok leżały rakiety niekierowane Expal CAT-70 w siedmiopociskowej wyrzutni firmy Equipaer. W drzwiach ładowni umieszczono karabin maszynowy M3D kal. 12,7 mm, a obok stało działko Rheinmetall BK27 kal. 27 mm. Próby w powietrzu tej wersji C295 mają zacząć się jesienią 2018 r. W morskiej wersji patrolowej samolot może być uzbrojony w torpedy lub pociski przeciwokrętowe.
Na wystawę do dalekich krajów jedzie się po to, aby zobaczyć miejscowe, egzotyczne eksponaty. W tym roku lokalnym bohaterem wystawy w Dubaju był lekki szturmowiec B-250 przedstawiony przez firmę Calidus z Abu Dhabi i reklamowany przez nią, jako pierwszy samolot bojowy kiedykolwiek stworzony w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Samolot B-250 (program nazywa się Bader) wyraźnie przypomina Embraer Tucano, co nie powinno dziwić, za oboma samolotami bowiem stoi ten sam brazylijski konstruktor, Węgier z pochodzenia Joseph Kovács. Dzisiaj pracuje on w brazylijskiej firmie Novaer, która uczestniczy w programie Bader wraz z emiracką Calidus. Samoloty doświadczalne są produkowane w zakładach Novaer w Sao Jose dos Campos (to również siedziba Embraera). Calidus buduje obecnie nowy zakład w Al Ain w Abu Dhabi, gdzie ma być uruchomiona produkcja seryjna B-250. Prototyp B-250 przedstawiony w Dubaju na wystawie statycznej miał rejestrację brazylijską PR-ZNU; drugi egzemplarz, również pomalowany na czarno PR-ZNT, uczestniczył w pokazach w locie. Według firmy, od pierwszego lotu w czerwcu 2017 r. prototypy B-250 wylatały ponad 50 godzin.
W odróżnieniu od Tucano, samolot Bader od początku był projektowany jako maszyna bezpośredniego wsparcia ogniowego i do działań przeciwpartyzanckich; szkolenie jest zadaniem drugoplanowym. W związku z tym przeznaczeniem B-250 jest także większy od Tucano. Jego napędem jest silnik Pratt & Whitney Canada PT6A-68 o mocy 1600 KM z czterołopatowym śmigłem Harzell. Awionikę ProLine Fusion dostarczył Rockwell Collins; po raz pierwszy założono ten zestaw awioniki na samolocie szturmowym. Pod kadłubem zamontowano optoelektroniczną głowicę celowniczą. Obaj piloci mają fotele wyrzucane. B-250 jest wykonany całkowicie z kompozytów węglowych i jest reklamowany jako tani w użytkowaniu; koszt godziny lotu ma nie przekraczać 1200 USD.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu