16 lutego nowy ambasador Stanów Zjednoczonych w Republice Czeskiej Bijan Sabet poinformował, że Waszyngton przyznał Pradze 200 mln USD w ramach funduszu zagranicznej pomocy wojskowej jako częściową kompensację dotychczasowych czeskich dostaw uzbrojenia i sprzętu wojskowego dla Sił Zbrojnych Ukrainy. To już druga tego typu rekompensata dla Czech na przestrzeni ostatnich miesięcy.
Środki dl Republiki Czeskiej będą pochodziły z funduszu Foreign Military Financing i mają zostać spożytkowane na modernizację Sił Zbrojnych Republiki Czeskiej, stanowiąc zarazem częściową kompensację za uzbrojenie i sprzęt dostarczony Siłom Zbrojnym Ukrainy (m.in. 152 mm haubicoarmaty samobieżne vz. 77 DANA, śmigłowce bojowe Mi-24W, czołgi T-72M1, bojowe wozy piechoty BMP-1, polowe wyrzutnie rakietowe RM-70, samobieżne zestawy przeciwlotnicze Strieła-10M, znaczne ilości broni strzeleckiej).
Minister obrony Republiki Czeskiej Jana Černochová skomentowała amerykańską pomoc następującymi słowami: „Bardzo doceniamy tę pomoc, którą odbieramy jako wyraz uznania za to, że Czesko wspiera Ukrainę od początku konfliktu. Otrzymane środki wykorzystamy w procesie dalszej modernizacji naszych sił zbrojnych”. Dodała także, że podział środków na konkretne projekty będzie przedmiotem negocjacji ze stroną amerykańską.
Pod koniec września ub.r., Kongres Stanów Zjednoczonych przyznał Republice Czeskiej 100 mln USD z budżetu FMF także w ramach częściowej kompensacji dostaw dla Ukrainy i dodatkowo 6 mln USD na utworzenie w Siłach Zbrojnych Republiki Czeskiej tzw. mobilnych zespołów ochrony cybernetycznej, mających przeciwdziałać atakom hakerskim ze strony Rosji i rosyjskiej propagandzie rozpowszechnianej za pomocą Internetu.
Nieco wcześniej, w sierpniu 2022 r., czeski rząd zaakceptował propozycję przejęcia na bardzo korzystnych zasadach (de facto bezpłatnie) sześciu śmigłowców bojowych Bell AH-1Z Viper i dwóch wielozadaniowych UH-1Y Venom w ramach federalnej procedury Excess Defense Articles (EDA). Krok ten był związany z decyzją Pragi o przekazaniu Siłom Zbrojnym Ukrainy śmigłowców Mi-24W.
Przypomnijmy, że także Polsce amerykański Kongres przyznał pod koniec września 288,6 mln USD w ramach FMF jako rekompensatę za pomoc wojskową Ukrainie. Spośród tych środków 200 mln USD zostało wykorzystanych przy okazji zakupu 116 czołgów M1A1 Abrams wraz ze sprzętem towarzyszącym, do czego doszło 4 stycznia br., stąd polscy podatnicy zapłacą za nie nie 1,2 mld USD, a nie 1,4 mld.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Warto dodac, ze smiglowce z EDA pojda do Czech wyposazone w AGM-114 i AIM-9, co tez ma swoja wartosc. Do tego dochodza pieniadze z FMF na zakupy w USA, a takze darowizny sprzetu z Niemiec, zakupy Ukrainy i umowy z UE na remonty. Jak widac da sie pomagac bez demolowania swoich SZ oraz nie tracac na tym finansowo zbyt wiele. Warto ten przyklad pokazywac naszym decydentom caly czas i sie uczyc.
a jak to wygląda u nas ? też nam ktoś zapłaci ?
I jeszcze jedno, jesli mozna: podobno Excalibur sprzedal caly swoj zapas posowieckiego uzbrojenia. Czesc pokryl czeski rzad, a reszte pieniadze z EU. Mowa jest o 27 starych czolgach (T-55 i T-72), 56 BWP-1 i ok. 30 Danach. Do tego dochodza umowy na modernizacje czolgow, ktore skupuja gdzie sie da Amerykanie i Holendrzy.
Ciekawy jest tez przyklad Slowacji, ktora przekazala do tej pory 30 BWP-1 i baterie S-200, a w zamian otrzyma 200 mln $$ z FMF i 15 L2A4 z Niemiec.