10 lutego w stoczni włoskiej grupy Fincantieri w Castellammare di Stabia koło Neapolu położono stępkę przedniej części okrętu wsparcia logistycznego Jacques Chevallier, przeznaczonego dla francuskiej Marine nationale.
Cztery okręty klasy BRF (bâtiment ravitailleur de force, zaopatrzeniowiec floty) typu Jacques Chevallier zostaną wyprodukowane dla Marynarki Wojennej Republiki Francuskiej w ramach programu FLOTLOG (Flotte logistique) przez konsorcjum francuskich firm Naval Group i Chantiers de l’Atlantique, w oparciu o projekt „logistyka” Vulcano (A 5335), którego Fincantieri zbudowała dla włoskiej Marina Militare. Naval Group jest odpowiedzialna za adaptację włoskiego projektu, dostawę i integrację systemu walki oraz wyposażenia zadaniowego, zaś Chantiers de l’Atlantique za budowę i próby zaopatrzeniowców. Jednocześnie ta druga zawarła umowę właśnie z Fincantieri na produkcję części dziobowych jednostek. Po wykonaniu zostaną one przeholowane do Francji w celu zespolenia z tylnymi „połówkami” kadłubów. Ma to nastąpić w latach 2021-2027. Produkowane przez Włochów części będą mierzyły 73,82×27,6×20,65 m i wypierały 3000 ton. Nadzór klasyfikacyjny nad produkcją sprawuje Bureau Veritas.
30 stycznia 2019 r. OCCAR (Organisation conjointe de coopération en matière d'armement, pol. Organizacja jednoczącej współpracy w dziedzinie uzbrojenia), występująca w imieniu francuskiej DGA (Direction générale de l'armement, pol. Generalna dyrekcja ds. uzbrojenia) zawarła umowę ze wspomnianym konsorcjum tymczasowym na budowę czwórki BRF z terminem dostaw okrętów w latach 2022-2029. 18 maja 2020 r. w stoczni Chantiers de l’Atlantique w Saint-Nazaire rozpoczęto cięcie blach do budowy tylnej części Jacquesa Chevalliera, inaugurując tym samym fazę przemysłową programu.
Zasadniczym zdaniem BRF będzie wsparcie zespołów okrętowych Marine nationale i państw NATO oraz sojuszniczych poprzez transport i przekazywanie na nie w ruchu zapasów substancji płynnych i ładunków suchych. Wśród tych pierwszych będą paliwo lotnicze, okrętowe i woda, zaś drugich części zapasowe, amunicja wszelkiego rodzaju oraz prowiant. Będą one przewożone w bezpieczny dla środowiska sposób – przy projektowaniu uwzględniono najnowsze przepisy MARPOL i innych konwencji cywilnych. Ponadto BRF przystosowano do utylizacji odbieranych z okrętów odpadów i wyposażono w warsztaty naprawcze sprzętu.
Przestrzeń ładunkowa wyniesie 13 000 m3, wyporność pełna 31 000 ton, a tonaż pojemnościowy brutto 14 870. 194-metrowe okręty obsadzą załogi złożone z 130 osób. Możliwe będzie zabieranie do 60 pasażerów. Napęd spalinowo-elektryczny o mocy 24 MW zapewni prędkość 20 węzłów potrzebną, by towarzyszyć lotniskowcowi atomowemu Charles de Gaulle i fregatom.
Seria BRF otrzyma nazwy upamiętniające słynnych inżynierów-okrętowców z różnych epok rozwoju francuskich sił morskich. Otwierający ją Jacques Chevallier był m.in. twórcą pierwszego francuskiego napędu jądrowego, zainstalowanego na strategicznym okręcie podwodnym Le Redoutable.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
To jest poważna współpraca, a nie tylko puste deklaracje, V-4 nic, jakiś zakup amunicji ćwiczebnej nie wiadomo śmiać się czy.płakać
I pomyśleć że u nas nawet nie wykorzystano poprawnie przez ok. 20 lat licencji na Meko A-100 aby zbudować przez ten czas kilku pełnoprawnych korwet ponad 90 metrowych... Ledwo jednego tzw. patrolowca ukończono. Nawet innych mniejszych następców okrętów rakietowych typu Orkan czy nowych jednostek ratowniczych dla MW nawet nie rozpoczęto. Bez rozwoju własnego przemysłu i technologii nigdy nie będziemy zamożnym i w miarę niezależnym krajem a coroczne obiecanki i zapowiedzi wzmacniania Marynarki Wojennej to można co najwyżej w przedszkolu dzieciom wciskać.