Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Polsko-ukraińskie partnerstwo wojskowe. 407. dzień wojny

Fot. Ośrodek Studiów Wschodnich

Siły rosyjskie miały opanować ważniejsze obiekty w centrum Bachmutu (m.in. budynki administracji i dworzec kolejowy) i uzyskać połączenie pomiędzy pododdziałami atakującymi z północnej i południowej części miasta. Ukraińcy nadal jednak utrzymują pozycje w centrum, a dowództwo i władze w Kijowie podkreślają, że decyzja o bronieniu Bachmutu pozostaje w mocy.

5 kwietnia prezydent Wołodymyr Zełenski stwierdził, że rozkaz o wycofaniu może zostać wydany w przypadku, gdyby dalsza obrona groziła wielkimi stratami w ludziach. Następnego dnia rangę obrony miasta symbolicznie podkreślił sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow: „Trzymamy Bachmut, bo to nasza ziemia. Jeśli zaczniemy oddawać wszystko, dotrzemy do granic zachodniej Ukrainy”.

W okolicach miasta starcia mają dużo mniej intensywny charakter, a celami agresora pozostają główne punkty ukraińskiego oporu na południowy zachód od Bachmutu, na północny wschód od węzłowej m. Czasiw Jar i w rejonie autostrady M03 do Słowiańska. 6 kwietnia po kilkudniowej przerwie Rosjanie mieli ponowić atak po zachodniej stronie kanału Doniec–Donbas w kierunku Konstantynówki. Łącznie w Bachmucie i w jego okolicach obrońcy mieli odpierać 25–35 wrogich ataków na dobę.

Bez zmian pozostaje sytuacja w rejonie Awdijiwki i Marjinki, gdzie obrońcy mieli w ostatnich dniach odeprzeć wszystkie wrogie ataki. Wzrosło natomiast natężenie walk na północny zachód od Doniecka (w rejonie m. Perwomajśke) oraz w masywie leśnym na południowy zachód od Kreminnej, ograniczonym rzekami Doniec i Żerebeć. Obie strony miały tam uzyskiwać okresową przewagę i powracać na wcześniej utracone pozycje.

4 kwietnia Rosjanie zaatakowali Odessę i jej okolice w z wykorzystaniem dronów kamikadze Shahed-136/131, w którym doszło do trafienia obiektów przemysłowych. Obrońcy deklarowali zestrzelenie 14 z 17 atakujących miasto dronów. Siły rosyjskie kontynuują ataki rakietowe na zaplecze obrońców w kontrolowanej przez nich części obwodu donieckiego, a ich celem był m.in. po raz kolejny Słowiańsk. Lotnictwo i artyleria agresora kontynuowały ostrzał i bombardowania wzdłuż linii styczności i w rejonach przygranicznych. Głównymi celami poza rejonami walk pozostają Chersoń i okoliczne miejscowości. Po kilkunastodniowej przerwie Rosjanie mieli wznowić ostrzał Nikopola. Artyleria ukraińska kontynuowała z kolei ostrzał Melitopola (z wykorzystaniem systemów HIMARS). Dowództwo Sił Powietrznych armii ukraińskiej zwraca uwagę na rosnące wykorzystanie przez rosyjskie lotnictwo bomb szybujących o dużym wagomiarze (500 kg i więcej) wyposażonych w układ naprowadzania. Zaznaczono przy tym, że Ukraina nie dysponuje środkami ich zwalczania.

Podczas wizyty prezydenta Zełeskiego w Warszawie 5 kwietnia podpisano dokumenty dotyczące zakupu przez Ukrainę polskiego uzbrojenia oraz produkcji uzbrojenia. Armia ukraińska miała zamówić 150 kołowych transporterów opancerzonych Rosomak oraz trzy kompanijne moduły ogniowe Rak (łącznie 24 moździerze samobieżne kalibru 120 mm wraz z pojazdami zabezpieczenia), a także 100 przeciwlotniczych przenośnych zestawów rakietowych Piorun. Potwierdzono też, że Ukraina otrzyma w najbliższym czasie łącznie 14 polskich myśliwców MiG-29 (cztery dostarczono w marcu, cztery mają być w trakcie przekazywania, a sześć jest przygotowywanych). Według prezydenta Andrzeja Dudy docelowo Ukraina może otrzymać całą flotę polskich MiG-29 (po transferze już obiecanych samolotów na Ukrainę w Siłach Powietrznych RP pozostanie najprawdopodobniej 14 maszyn tego typu). Polska Grupa Zbrojeniowa i wchodzące w skład koncernu UkrOboronProm przedsiębiorstwo ARTeM podpisały porozumienie o współpracy przy produkcji amunicji czołgowej kalibru 125 mm (do czołgów posowieckich), zakładające utworzenie nowych linii produkcyjnych w polskich zakładach.

4 kwietnia Departament Obrony USA ogłosił szczegóły kolejnego pakietu wsparcia wojskowego o łącznej wartości 2,6 mld dolarów, w którego skład wchodzi głównie amunicja zachodnia i posowiecka. Z uzbrojenia zachodniego wymienione zostały rakiety do systemów Patriot, NASAMS i HIMARS, lotnicza amunicja precyzyjna, pociski artyleryjskie 155 mm i 105 mm oraz czołgowe 120 mm i 105 mm, granaty moździerzowe 120 mm, amunicja do działek 25 mm, przeciwpancerne pociski kierowane (Javelin i TOW), 400 granatników i 200 tys. sztuk amunicji (niesprecyzowanej) oraz 3,6 tys. sztuk broni strzeleckiej i 23 mln sztuk amunicji strzeleckiej. Uzbrojenie posowieckie obejmuje moździerze 120 mm, 81 mm i 60 mm wraz z amunicją, pociski artyleryjskie 130 mm i 122 mm, pociski rakietowe 122 mm do systemów Grad oraz amunicję do działek przeciwlotniczych 30 mm i 23 mm. Ukraina ma także otrzymać dziewięć działek 30 mm do zwalczania dronów, dziesięć mobilnych systemów rakietowych z celownikiem laserowym C-UAS (krótkiego zasięgu, zamontowanych na samochodach terenowych), trzy radary obserwacji przestrzeni powietrznej, osiem ciężkich ciągników-cystern i 105 przyczep z paliwem oraz mosty towarzyszące. Większość uzbrojenia finansowana jest w ramach inicjatywy wsparcia bezpieczeństwa Ukrainy (Ukraine Security Assistance Initiative, 2,1 mld dolarów) co oznacza, że ogłoszenie pakietu stanowi podstawę do rozpoczęcia z producentami negocjacji w sprawie jego zakupu i nie dotrze na Ukrainę w najbliższym czasie.

3 marca australijski producent uzbrojenia Electro Optic Systems (EOS) i ukraińskie przedsiębiorstwo SpecTechnoEksport porozumiały się w sprawie zakupu przez Ukrainę 100 zdalnie sterowanych modułów uzbrojenia z dostawą w latach 2023–2024. Koszt transakcji ma wynieść 80 mln dolarów. Z kolei 6 marca amerykański Departament Obrony podpisał z firmą General Dynamics Land Systems porozumienie o przygotowaniu dla Ukrainy czołgów M1A1 Abrams, opiewające na kwotę 27,1 mln dolarów. Nie ujawniono liczby czołgów (wcześniej mówiono, że USA ma przekazać 31 abramsów). Prace w zakładach producenta mają się zakończyć 29 września br.

5 kwietnia kierownictwo kijowskiej firmy Ukrajinśka Bronetechnika poinformowało o wznowieniu na Ukrainie produkcji naboi moździerzowych 60 mm o konstrukcji uproszczonej względem klasycznych granatów moździerzowych tego kalibru. Armia ukraińska miała ich dotychczas otrzymać 100 tys.

5 kwietnia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Państwowe Biuro Śledcze opublikowały nagrania rozmów pomiędzy pułkownikiem SBU Ołehem Kuliniczem, od października 2020 do lipca 2022 r. szefem zarządu SBU na Krymie (z siedzibą w Chersoniu), a Wołodymyrem Siwkowyczem, w okresie prezydentury Janukowycza wicepremierem odpowiedzialnym za sprawy bezpieczeństwa i zastępcą sekretarza RBNiO Ukrainy, w 2014 r. uciekł do Rosji. Rozmowy odbyły się przed wybuchem wojny i dotyczyły głównie kwestii zmian personalnych w kierownictwie SBU. Według SBU i PBŚ Siwkowycz był wśród osób, które prowadziły werbunek agentów w kręgach władzy i służb specjalnych na Ukrainie i było kontrolowane przez komórkę FSB, odpowiedzialną za destabilizację Ukrainy i przygotowanie agresji rosyjskiej. Kulinicz został aresztowany w lipcu 2022 r.

6 kwietnia w Niszu (Serbia) odbyło się posiedzenie sądu w sprawie b. generała brygady i kierownika Głównego Zarządu Bezpieczeństwa Wewnętrznego SBU Andrija Naumowa oskarżonego o pranie brudnych pieniędzy (wyrok w tej sprawie jeszcze nie zapadł). W nocy z 23 na 24 lutego 2022 r. uciekł on z Ukrainy, po czym został zatrzymany w Serbii. Miał przy sobie równowartość ponad 700 tys. euro w gotówce. Według nieoficjalnych doniesień rozpatrywana jest możliwość ekstradycji Naumowa.

6 kwietnia Rosyjski Korpus Ochotniczy – będący pododdziałem dywersyjnym nadzorowanym przez ukraiński wywiad wojskowy (HUR) – poinformował, że jego żołnierze przeprowadzili rajd na terytorium rosyjskie. Dowodem tego jest opublikowany film, na którym widać rosyjskich ochotników przebywających na terenie przygranicznej wsi Słuczowsk w obwodzie briańskim. Fakt dywersji potwierdził też gubernator briański Aleksandr Bogomaz, który ocenił liczebność grupy na 20 osób. Była to druga operacja dywersyjna w tym regionie, do której przyznał się Rosyjski Korpus Ochotniczy (poprzednia miała miejsce 2 marca).

Andrij Sybiha, zastępca szefa Biura Prezydenta Ukrainy oświadczył w wywiadzie dla „Financial Times”, że Ukraina gotowa jest do podjęcia negocjacji w sprawie przyszłości Krymu po „osiągnięciu strategicznych celów na polu bitwy” i wyjściu na granice administracyjne półwyspu.

Sekretarz RBNiO Ukrainy Daniłow ocenił, że liczba rakiet dalekiego zasięgu w Rosji zmniejszyła się do krytycznego poziomu, a możliwości przemysłu zbrojeniowego w zakresie ich produkcji są ograniczone. Zaznaczył, że mimo to zagrożenie Ukrainy atakami rakietowymi nadal istnieje.

Autorzy: Andrzej Wilk, Jakub Ber.

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc