Niemiecki koncern Rheinmetall prezentuje na paryskim salonie Eurosatory 2022 swoją największą premierę – nowy typ czołgu oznaczonego KF51… Panther (sic!), czyli „nowy czołg na nowe czasy”, jak głosi slogan reklamowy.
I tak w 2022 r., po 80 latach, doczekaliśmy się powrotu Panthery (przydałby się jeszcze jakiś zwieroboj). Rheinmetall określa nową Pantherę jako „game changer” i twierdzi, że KF51 jest „naj” w szeregu współczynników bojowych, czyli: najbardziej skuteczny bojowo, najlepiej opancerzony (czy też zabezpieczony), o największej przeżywalności na polu walki, najbardziej „usieciowiony” (chodzi o sieciocentryczne systemy C4ISR) i najbardziej mobilny (zapewne może robić niejedne manewry).
Pod względem uzbrojenia KF51 faktycznie góruje nad dotychczas produkowanymi czołgami, dzięki armacie FGS (Future Gun System vel Rh 130) kal. 130 mm z lufą o długości 52 kalibrów, umieszczonej w najnowszej wieży Rheinmetalla z automatem ładowania i zapasem 20 gotowych do użycia nabojów. Prócz zdalnie sterowanego stanowiska Natter z km 7,62 mm RMG (2500 nabojów) i drugiego sprzężonego z armatą kal. 12,7 mm (250 nabojów), zestaw uzbrojenia uzupełniają pojemniki z izraelską amunicją krążącą Hero-120 firmy UVision (cztery sztuki; jej wyrzutnie Rheinmetall oferuje z wieżami do różnych wozów, np. Boxera czy KF41 Lynx).
Jeżeli chodzi o opancerzenie to konkretów brak, poza ogólnymi stwierdzeniami, że KF51 wykorzystuje opancerzenie aktywne (czyli aktywny system samoobrony jak AMAP), reaktywne (określane jako „sensor-based”, czyli połączone z czujnikami) i pasywne (czyli zasadnicze, wielowarstwowe). KF51 ma mieć także system chroniący przed pociskami atakującymi górne powierzchnie kadłuba. Uzupełnieniem jest znany system ROSY do stawiania aerozolowych/dymnych zasłon. KF51 jest też zabezpieczony przed wybuchami min.
Jeżeli chodzi o system kierowani ogniem, to dowódca dysponuje celownikiem SEOSS 2 z kanałem dziennym, termowizyjnym i laserowym (dalmierz), a działonowy celownikiem EMES. W przypadku sieciocentryczności, KF51 wyposażono w system zarządzania polem wali (BMS) i cyfrową łączność (radiostacje programowalne klasy SDR). KF51 jest dostosowany do współpracy (kierowania) z bezzałgowcami powietrznymi i naziemnymi. W KF51 wdrożono w pełni standard NATO Generic Vehicle Architecture (NGVA), co ułatwia instalację nowego wyposażenia elektronicznego.
Zasadnicza załoga liczy trzy osoby (dowódca, działonowy, kierowca) rozmieszczone w wieży i kadłubie, ale w czołgu jest też miejsce dla tzw. specjalisty (opcja), a dokładnie dla dowódcy kompanii (w wersji najwyraźniej czołgu dowodzenia). Podobno każde stanowisko jest uniwersalnie wyposażone i każdy członek załogi może w razie konieczności przejąć zadania innego.
Masa bojowa czołgu wynosi 59 t., zasięg drogowy 500 km, KF51 mieści się w tunelach normy AmovP-4L.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Ąby tylko nie trafił do Ukrainy gdy będzie już po kolacji
Wieża jest w podobnym rozmiarze co kadłub. Tak powinno być?
Nowy czołg na nowe czasy, stara nazwa na stare czasy.
To gdzie czytałem że miały powstać za 10lat i dopiero wtenczas wejść w fazę testów. Produkcja natomiast miała być za ok 20lat
Dziwnie przypomina rzekomo polski concept czołg prezentowany ok 10 lat temu, który nie doczekał się realizacji.