Skafander Cz-1 był prymitywny, nie posiadał przegubów i gdy był napompowany, zgięcie stawów nóg i rąk znajdującego się w nim pilota, było w zasadzie niemożliwe. Lata 30. XX wieku to okres śmiałych prób lotów balonowych do stratosfery. Jedna z nich (Osoawiachim-1 w styczniu 1934 r.) zakończyła się katastrofą, w której zginęła całą trzyosobowa załoga – aeronauci, niemający skafandrów, nie zdążyli otworzyć włazu na odpowiedniej wysokości. Dało to impuls do zbudowania skafandrów, będących realnym zabezpieczeniem dla ludzi. Kolejne wersje skafandrów Czertowskiego posiadały już ograniczoną ruchowość rąk i nóg (Cz-2, 1934) oraz rozwiązywały problemy fizjologii i higieny człowieka (Cz-3, 1937). Od 1936 r. skafandry zaczęto opracowywać także w Centralnym Instytucie Aero i Hydrodynamiki (CAGI). Już pierwszy z nich, SK-CAGI-1, był wyposażony w pochłaniacz CO2, umożliwiający na przykład skok ze spadochronem ze stratosfery. CAGI zakończył swe prace w chwili ataku Niemiec na ZSRR w 1941 r.
Kolejną instytucją, która zajęła się, począwszy od 1946 r. skafandrami, był Badawczy Instytut Lotniczy (LII). Do 1952 r. zbudowano tam i przetestowano cztery wersje skafandrów wysokościowych WSS-01 do -04. W październiku 1952 r. w Moskwie powstała Fabryka nr 918 (później nazwano ją Zwiezda), która w całości przejęła wszystkie prace związane z projektowaniem, testowaniem i produkcją skafandrów lotniczych w ZSRR. Jej pierwszym dyrektorem został Siemion Aleksiejew. W latach 1953-1959 w firmie opracowano i przetestowano 16 typów skafandrów, z których część weszła na wyposażenie różnych rodzajów sił powietrznych Związku Radzieckiego.
Należy też wspomnieć o szeregu rozwiązań, przeznaczonych dla zwierząt doświadczalnych, głównie psów, które opracowała Zwiezda już w latach 1953-1954. Były to niewielkie skafandry i hermetyczne kabiny, a także systemy podtrzymywania życia oraz katapultowania i powrotu na Ziemię po locie na wysokość 100-110 km, gdzie dostawały się za pomocą rakiet badawczych R-1D. Stworzyło to podwaliny pod loty kosmiczne ludzi.
Prace nad pierwszym skafandrem przeznaczonym do lotu kosmicznego rozpoczęto w firmie w 1959 r. Wyrób dostał indeks S-10. Był to skafander ratunkowy typu wentylacyjnego. Miał umożliwić przeżycie kosmonauty w kabinie statku Wostok przez 10 dni w przypadku poprawnego funkcjonowania jej systemu podtrzymywania życia (SOŻ, Sistiema Obezpieczenija Żizniediejatielnosti). W przypadku utraty hermetyczności kabiny skafander zapewniłby kosmonaucie przeżycie 14 godzin – czas wystarczający do wykonania powrotu na teren ZSRR. Prócz tego, ze względu na nietypowy sposób przyziemienia (kosmonauta katapultował się na wysokości 8 km i lądował na spadochronie osobistym), skafander miał zapewnić przeżycie tej fazy lotu a także, w przypadku wodowania, utrzymanie się na powierzchni wody przez 12 godzin. Poza krytycznymi fazami lotu, to jest startem i powrotem, kosmonauta mógł podnieść wizjer w hełmie, a także zdjąć rękawice. Z różnych przyczyn specyfikacja S-10 musiała zostać przepracowana.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu