W odwiedzonej przez Siergieja Szojgu hali montażu końcowego KnAAZ stał drugi samolot serii wstępnej Su-57, inaczej T-50S-2 (kod T-50 to wewnętrzne oznaczenie prototypów Su-57, T-50S zaś to wersja seryjna). Ta partia wstępna składająca się z dwóch samolotów została zamówiona w sierpniu 2018 r. z planowaną dostawą pierwszego egzemplarza pod koniec 2019 roku i drugiego – w 2020 r. Jednakże pierwszy seryjny Su-57, T-50S-1, rozbił się 24 grudnia 2019 r. koło Komsomolska nad Amurem w czasie lotu zdawczo-odbiorczego przed przekazaniem do jednostki Sił Powietrzno-Kosmicznych (WKS) Federacji Rosyjskiej. Tym samym, pierwszym samolotem przekazanym WKS będzie T-50S-2.
W czasie wizyty ministra samolot T-50S-2 nie miał jeszcze jednego z silników; nie były jeszcze założone niektóre pokrywy, a osłona nosowa stacji radiolokacyjnej była tymczasowa. Drobną zagadką były stateczniki pionowe nowego samolotu: noszą one typowy dla prototypów Su-57 pikselowy kamuflaż, podczas gdy cała reszta samolotu jest jeszcze niepomalowana. Czyżby założono (tymczasowo?) stateczniki z innego, wcześniejszego egzemplarza? Tym niemniej dyrektor zakładu KnAAZ Aleksander Piekarsz prezentując Su-57 ministrowi obrony powiedział, że za tydzień, 20 sierpnia samolot będzie wyprowadzony z hali na lotnisko, a do 30 października będzie przekazany użytkownikowi. Prawdopodobnie samolot trafi do 23. pułku lotnictwa myśliwskiego na lotnisku Dziomgi, które jest jednocześnie lotniskiem zakładu w Komsomolsku nad Amurem. Jest to dość typowa dla KnAAZ praktyka, że pierwsza partia nowych samolotów idzie do sąsiedniej jednostki, gdzie łatwiej jest o wykwalifikowane obsługiwanie; tak samo pułk w Dziomgi w lutym 2014 r. został pierwszym użytkownikiem wielozadaniowych samolotów myśliwskich Su-35S, a w dalekim grudniu 1984 r. – pierwszych myśliwców Su-27.
Według przedstawionej ministrowi tablicy, T-50S-2 będzie jedynym Su-57 wykonanym w tym roku, natomiast plan na rok 2021 przewiduje wyprodukowanie czterech Su-57. W kolejnych latach wielkość produkcji wielozadaniowych samolotów myśliwskich o cechach utrudnionej wykrywalności Su-57 wzrośnie, ale dokładne liczby są nieczytelne na ujawnionej prezentacji. Przypomnijmy, że rok wcześniej, w lipcu 2019 r. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej złożyło zamówienie na 76 myśliwców Su-57 z dostawą do 2028 roku (prawdopodobnie w tej liczbie są też dwa samoloty serii wstępnej wykonane w latach 2019-2020). Oznacza to, że pod koniec tego okresu produkcja Su-57 wyniesie jeden samolot miesięcznie. Prawdopodobnie odrębnym kontraktem zamówiony zostanie jeszcze jeden samolot dla zastąpienia straconego T-50S-1.
Minister obrony Szojgu kilkakrotnie akcentował w czasie wizyt w Komsomolsku nad Amurem i w Irkucku, że kluczowe znaczenie dla resortu ma kwestia ceny zakupu i kosztów eksploatacji samolotów. Pokazując na wykres ceny Su-57, Siergiej Szojgu powiedział do przedstawicieli przemysłu: Im niżej będzie [cena], tym mocniejsza będzie nasza z wami przyjaźń. Minister wezwał do obniżenia kosztów godziny lotu oraz do zawierania w przyszłości kontraktów obejmujących pełny cykl życia samolotu.
Z prezentacji dla ministra można się było dowiedzieć, że wykonanie płatowca pierwszego prototypu T-50 wymagało 785 tys. roboczogodzin. Z każdym kolejnym samolotem nakład pracy był mniejszy i dla kończonego obecnie drugiego samolotów partii wstępnej wyniósł on 247 tys. roboczogodzin. W 2022-2023 roku pracochłonność wykonania jednego płatowca Su-57 zejdzie poniżej 200 tys., a pod koniec realizacji obecnego kontraktu, w 2028 r., zmniejszy się do 146 tys. roboczogodzin. Dla porównania, wyprodukowanie jednego Su-35S wymaga 120 tys. roboczogodzin (w warunkach produkcji 2020-2024 r.).
Równolegle realizowany jest program zwiększenia efektywności wykorzystania materiałów. Obecnie wyprodukowanie jednego Su-57 wymaga zużycia 78 ton aluminium i 16 ton tytanu; docelowo ma to być 64 i 14 ton odpowiednio.
Niedawno (aż dziwne, że tak późno) zakład przystąpił do organizacji potokowej linii produkcyjnej Su-57; kilka lat temu zorganizowano taką linię dla Su-35S. Określono optymalny schemat przemieszczania montowanego samolotu w hali. Aby uniknąć „wąskich gardeł” w produkcji, wprowadzono dodatkowe stanowiska montażowe. Uwzględniając cechy konstrukcyjne płatowca Su-57, montaż przedniej części kadłuba podzielono na dwa etapy. Wprowadzono również dodatkowy etap montażu wlotu powietrza; montaż jego środkowej części przeniesiono na oddzielne stanowisko. Dla nowej organizacji hali montażu końcowego ma zostać przeprowadzona przebudowa pomieszczeń administracyjnych i socjalnych.
Pomimo uruchomienia produkcji myśliwców Su-57, głównym produktem zakładu w Komsomolsku nad Amurem nadal pozostaje wielozadaniowy samolot myśliwski Su-35 i Su-35S (wersja bez dodatkowej litery jest przeznaczona na eksport, litera S oznacza wersję dla Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej). Według dyrektora zakładu Aleksandra Piekarsza, w 2020 r. udział Su-35S dla rosyjskich sił powietrznych w całości produkcji zakładu wynosi 42% (jest w tym nie tylko nowa produkcja, ale także przeróbki wcześniej wyprodukowanych samolotów); eksportowe dostawy Su-35 stanowią 31%, udział Su-57 to 20%, a produkcji cywilnej (sekcje kadłuba i zewnętrzne części skrzydła dla samolotu pasażerskiego SSJ-100) – 7 %.
Wcześniej łącznie zakład dostał dwa zamówienia na Su-35S dla WKS FR, jedno na 48 myśliwców dostarczonych w latach 2011-2016, i drugie, obecnie kończone, na 50 samolotów z dostawą w latach 2016-2020. Piekarsz poinformował, że w tym roku zakład dostarczy siłom powietrznym ostatnie 10 z zamówionych myśliwców Su-35S. Cztery samoloty już dostarczyliśmy w czerwcu [poszły one do zespołu akrobacyjnego „Russkije Witjazi” w Kubince – PB], trzy będą [przekazane] we wrześniu i trzy w listopadzie. Jednocześnie zakład wprowadza poprawki doprowadzając samoloty myśliwskie Su-35S wczesnej produkcji do obecnego standardu. Według Piekarsza, z 50 samolotów planowanych do poprawek, 40 jest już gotowych i wróciło do jednostek, sześć jest w zakładzie w procesie zmian, a pozostały do przeróbki jeszcze cztery myśliwce.
W zaprezentowanej dla ministra obrony Szojgu tablicy jest jeszcze jeden nieznany wcześniej kontrakt na sześć Su-35S z dostawą dla WKS po trzy egzemplarze w 2021 i 2022 r.; być może jest to dodatkowe zamówienie na uzupełnienie samolotów wycofanych z różnych przyczyn z eksploatacji.
Według Piekarsza, zakład ma pełne obciążenie pracą na ten i przyszły rok, jednakże dla stabilizacji finansowej w latach 2022-2024 niezbędne jest zakontraktowanie w najbliższym czasie 20 samolotów Su-35S. Później, w czasie narady z kierownictwem przemysłu Siergiej Szojgu ogłosił, że do końca roku planujemy zawarcie dodatkowego państwowego kontraktu na dostawę wielofunkcyjnych samolotów Su-35S. Wartość kontraktu wyniesie 70 miliardów rubli. Oznacza to, że cena jednego egzemplarza Su-35S wynosi 3,5 miliarda rubli, czyli 47 milionów dolarów amerykańskich. Zauważmy, że cena eksportowa jest znacznie wyższa; znane są dane zamówienia (niezrealizowanego) Indonezji z 2018 r. na 11 samolotów za 1,14 mld USD, czyli 104 miliony dolarów za sztukę.
Stabilizacja finansowa zakładu KnAAPO ma ważny kontekst socjalny. Zakład zatrudnia 9600 ludzi w 250-tysięcznym mieście i dlatego spora część spotkania była poświęcona stabilności zatrudnienia. Ministrowi obrony w czasie wizyty towarzyszył nowy gubernator Chabarowska, gdzie od wielu tygodni trwają protesty (Komsomolsk nad Amurem leży w Kraju Chabarowskim).
Ciekawe jest pytanie: dlaczego dla „stabilizacji finansowej” zakładu zamawiane są dodatkowe Su-35S, a nie dodatkowe Su-57? Być może, Siły Powietrzno-Kosmiczne Federacji Rosyjskiej nie chcą zwiększać zamówienia na Su-57 do czasu wejścia do produkcji planowanej zmodernizowanej wersji Su-57M (T-50M) z nowymi silnikami. Wiceminister obrony Aleksiej Kriworuczko zapowiedział w grudniu 2019 r., że zmodernizowane myśliwce z nowymi silnikami wejdą do służby w połowie tej dekady.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu