Zaloguj

Dywizjony nocnych myśliwców cz.1

Samoloty mysliwskie Hellcat z VMF(N)-541 eskortuja bombowce torpedowe TBM-3 Avenger z VMTB-232, krotko po powrocie dywizjonu z Filipin na Peleliu w styczniu 1945 r.

Samoloty mysliwskie Hellcat z VMF(N)-541 eskortuja bombowce torpedowe TBM-3 Avenger z VMTB-232, krotko po powrocie dywizjonu z Filipin na Peleliu w styczniu 1945 r.

Nocne samoloty myśliwskie amerykańskich sił morskich (US Navy, USN) i lotnictwa korpusu piechoty morskiej (US Marine Corps, USMC) miały istotny, chociaż mało znany udział w kampaniach stoczonych w ostatnich latach II wojny światowej na Pacyfiku. Oto ich burzliwa historia.

Siły Morskie Stanów Zjednoczonych eksperymentowały z wynalazkiem, nazwanym RADAR (Radio Detection and Ranging), już w latach 20. i 30. XX wieku. Pierwszy system radiolokacyjny zdolny do wykrywania okrętów i samolotów powstał w ośrodku badawczym USN w 1937 r. Dwa lata później trafił on do produkcji pod oznaczeniem CXAM i od 1940 r. był montowany na okrętach. W tym samym roku Brytyjczycy dokonali przełomu w dziedzinie radiolokacji, konstruując magnetron synchroniczny. To urządzenie miało na tyle niewielkie rozmiary, że można je było instalować w samolotach. Tak powstał radar AI (od Airborne Intercept, czyli „przechwytywania powietrznego”), w który, począwszy od jesieni 1940 r., RAF wyposażał swoje myśliwce nocne.

Pierwsze amerykańskie myśliwce nocne

Amerykanie czerpali z doświadczeń sojuszników, w zamian oferując zasoby materiałowe i moce produkcyjne. Owocem ich współpracy był radar SC-540, który zainstalowano w samolotach Douglas P-70. Ta improwizowana konwersja samolotu szturmowego A-20 Havoc okazała się mało udana z racji słabych osiągów samolotu. Z tego względu amerykańskie lotnictwo armijne (US Army Air Force, USAAF) swoje dywizjony nocne w Europie wyposażyło w myśliwce Bristol Beaufighter produkcji brytyjskiej. Ostatecznie jedne i drugie zastąpił Northrop P-61 Black Widow.
W USN dostrzeżono potrzebę wyposażenia myśliwców w radar AI w połowie 1941 r. Pierwsze urządzenie tego typu opracowane na zlecenie BuAer powstało na krótko przed przystąpieniem Stanów Zjednoczonych do wojny. Docelowo miały nim dysponować wersje nocne myśliwców Vought F4U Corsair i Grumman F6F Hellcat, w tym czasie będących dopiero na etapie prac badawczo-rozwojowych.
Corsair był gotów wcześniej – pierwsze dywizjony dzienne USN przezbrojono w ten typ samolotu na przełomie 1942 i 1943 r. Wersję nocną oznaczono F4U-2. Zainstalowano w niej radar AN/APS-6, umieszczony w gondoli o kroplowym kształcie, wbudowanej w krawędź natarcia prawego skrzydła. Radar pracował na fali o długości 3,2 cm. W sprzyjających warunkach mógł wykrywać duże obiekty w powietrzu (bombowce) z odległości 7300 m, chociaż zwykle zasięg nie przekraczał około 4800 m. Zakres obserwacji wynosił po 60 stopni w górę i w dół oraz na boki, czyli miał kształt stożka o kącie rozwarcia 120 stopni. W wersję F4U-2 wyposażono pierwszy dywizjon nocny USN – VF(N)-75, sformowany w kwietniu 1943 r., którego dowódcą został Lt. Cdr. William „Gus” Widhelm.
W trakcie prób pokładowych Corsaira, przeprowadzonych wiosną 1943 r., wyszło na jaw poważnie niedociągnięcie konstrukcyjne – z powodu zbyt sprężystego podwozia samolot odbijał się od pokładu i nie łapał lin hamujących. Po serii wypadków uznano, że na tym etapie rozwoju konstrukcji nie nadaje się on do służby na lotniskowcach. W połowie 1943 r. USN wstrzymała przezbrajanie swoich dywizjonów w Corsairy, zastępując je Hellcatami.
Jako że w tym czasie wersja nocna Hellcata nie była jeszcze gotowa, VF(N)-75 pozostał bez przydziału. Sfrustrowany Widhelm zabrał więc połowę swoich pilotów i wszystkie sześć F4U-2 na Wyspy Salomona – tam, gdzie walczyły pozostałe Corsairy USN (jeden dywizjon dzienny, legendarny VF-17 „Jolly Rogers”, który odmówił wymiany sprzętu na Hellcaty) i lotnictwa USMC, operujących ze stałych baz lądowych. Widhelm i jego piloci przybyli na lotnisko w Munda na Nowej Georgii 23 września 1943 r. Pierwsze zwycięstwo zdobył Lt. Hugh O’Neill, który przed północą 31 października zestrzelił dwusilnikowy bombowiec dalekiego zasięgu G4M Betty.
Zespoły lotniskowców USN i towarzyszących im okrętów nadal jednak nie miały do dyspozycji samolotu, który mógłby je bronić po zmroku. Podczas wypadu TG 50.2 w rejon Atolu Makin na środkowym Pacyfiku ta potrzeba stała się tak nagląca, że na lotniskowcu Enterprise, atakowanym niemal co noc, sformowano eksperymentalne zespoły, każdy złożony z samolotu bombowo-torpedowego Grumman TBF Avenger i dwóch myśliwców. Wyposażony w radar Avenger miał naprowadzać na cel towarzyszące mu Hellcaty. Już pierwsza próba przechwycenia japońskich samolotów, podjęta 26 listopada 1943 r., skończyła się nader niefortunnie. Strzelec Avengera dostrzegł z tyłu i powyżej G4M. Doszło między nimi do wymiany ognia, której jedyną ofiarą padł pilot lecącego obok Hellcata – Lt. Cdr. Edward „Butch” O’Hare, dowódca grupy pokładowej Enterprise’a i legendarny as USN. Najprawdopodobniej zginął od zabłąkanej kuli, która trafiła go z góry, przelatując ponad pancerną płytą za fotelem pilota.
Tymczasem trwały intensywne prace nad przystosowaniem Hellcata do roli nocnego obrońcy floty. Radar AN/APS-6 stworzono specjalnie dla myśliwców jednomiejscowych, ale ze względu na jego małą dostępność (był urządzeniem kosztownym i skomplikowanym w produkcji), część samolotów wyposażono w AN/APS-4 – starszy typ, używany m.in. w Avengerach. Tak powstały dwie równoległe wersje nocne Hellcata: F6F-3E, z radiolokatorem AN/APS-4 podwieszonym pod prawym skrzydłem, oraz F6F-3N, wyposażona w radar AN/APS-6 wbudowany (podobnie jak w Corsairach) w krawędź natarcia prawego skrzydła. Gdy w kwietniu 1944 r. do służby weszła ulepszona wersja Hellcata, F6F-5, powstały analogiczne wersje nocne: F6F-5E i -5N. Wersje „E” były rozwiązaniem doraźnym, gdyż radiolokator AN/APS-4 okazał się urządzeniem zbyt skomplikowanym w obsłudze w myśliwcu jednomiejscowym.
VF(N)-75 i jego sześć Corsairów F4U-2 samą swoją obecnością na Nowej Georgii zniechęciły przeciwnika do nocnych wypadów w ten rejon. Kolejne zwycięstwo dywizjon zdobył dopiero po przeprowadzce na wyspę Bougainville (gdzie Amerykanie wylądowali 1 listopada 1943 r.), kiedy tylko na przyczółku nad Zatoką Cesarzowej Augusty powstało lotnisko. Przed północą 11 grudnia Lt. Hugh O’Neill strącił kolejnego G4M, w nader dziwacznych okolicznościach. Poderwany na przechwycenie intruza, po dotarciu w wyznaczone miejsce „przestrzelił” na próbę karabiny maszynowe – i przypadkiem trafił skryty w ciemnościach bombowiec, który zapalił się i runął do morza.
Nocą 15/16 grudnia Lt. John Hill zestrzelił dwa myśliwce pływakowe A6M2-N Rufe. Kolejny samolot tego typu padł ofiarą Lt. Reubena Johnsa, nad ranem 19 grudnia. Wieczorem 1 stycznia 1944 r. Lt. Charles Penner dopadł nad przylądkiem Torokina, oświetlony przez reflektory przeciwlotnicze, bombowiec nurkujący D3A Val. Ostatni sukces przed rozwiązaniem VF(N)-75 odniósł Lt. Reuben Johns, który nad ranem 13 stycznia zestrzelił D3A. Łącznie ta miniaturowa jednostka zdobyła, bez strat własnych, siedem zwycięstw.

Debiut na lotniskowcach floty

Druga połowa VF(N)-75, którą Widhelm zostawił pod komendą Lt. Cdr. Richarda Harmera, kiedy sam wyruszył na wojnę, doczekała się swoich F4U-2 dopiero w grudniu 1943 r. W następnym miesiącu Harmer i jego piloci przybyli na Hawaje, gdzie sformowano z nich nowy dywizjon – VF(N)-101.
Do tego czasu firma Vought uporała się z większością bolączek samolotu myśliwskiego F4U Corsair i USN postanowiła dopuścić myśliwiec na próbę do służby pokładowej. Tymczasem powstał VF(N)-76 – pierwszy dywizjon nocny Hellcatów. W pierwszych dniach stycznia 1944 r. obie jednostki zabrał ze sobą, w ramach przygotowań do inwazji na Wyspy Marshalla, TF 58 (zespół lotniskowców szybkich).
Oba dywizjony rozdzielono na pododdziały (detachments), liczące po cztery samoloty. Hellcaty VF(N)-76 zamustrowały się na lotniskowcach Essex, Yorktown i Bunker Hill, natomiast Corsairy z VF(N)-101 trafiły na pokłady Intrepida i Enterprise’a. Nie wzbudziły tam entuzjazmu. W owym czasie nadal pokutowała opinia, że myśliwce nocne na lotniskowcu to większy kłopot niż pożytek. Harmer wspominał:
Ekipy pokładowe pracowały po 18 godzin na dobę. My wydłużyliśmy ich czas pracy do 24 godzin. Nienawidzili nas. Oficer lotniczy okrętu nie mógł znieść mojego widoku.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusertagcrosslistfunnelsort-amount-asc