6 stycznia amerykański resort obrony przedstawił szczegóły ogłoszonego dzień wcześniej nowego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 3,07 mld dolarów, w tym 2,85 mld decyzją prezydenta USA (Presidential Drawdown Authority, PDA) oraz 225 mln dolarów w ramach programu wspierania państw sojuszniczych (Foreign Military Financing).
Ze środków PDA armia ukraińska ma otrzymać m.in. 50 bojowych wozów piechoty Bradley w wersji M2A2 ODS z zapasem 500 przeciwpancernych pocisków kierowanych BGM-71 TOW (niespełna 1,5 jednostki ognia na wóz) i 250 tys. nabojów kalibru 25 mm (5,5 jednostki ognia na wóz), 100 transporterów gąsienicowych M113, 18 haubic samobieżnych 155 mm z analogiczną liczbą wozów amunicyjnych (najprawdopodobniej М109А6 Paladin oraz zbudowane na ich podwoziu М992A2 FAASV), amunicję kalibru 155 mm (70 tys. zwykłych pocisków artyleryjskich, 500 naprowadzanych oraz 1200 kasetowych do minowania narzutowego RAAM), 36 haubic ciągnionych 105 mm (najprawdopodobniej M119) i 95 tys. pocisków artyleryjskich tego kalibru, 10 tys. granatów moździerzowych kalibru 120 mm, około 2 tys. ręcznych granatników przeciwpancernych i 4 tys. niekierowanych rakiet powietrze-ziemia 127 mm Zuni, a także nieznaną liczbę dodatkowych pocisków naprowadzanych GMLRS do wyrzutni HIMARS i rakiet przeciwlotniczych RIM-7 Sea Sparrow. Uzbrojenie ma zacząć docierać na Ukrainę w ciągu kilku tygodni.
Powołując się na źródła w Pentagonie amerykańskie media poinformowały o uruchomieniu programu odzysku składowanej amunicji z okresu zimnej wojny i jej ewentualnej modernizacji celem późniejszego przekazania Ukrainie (Politico) oraz mającym się rozpocząć w styczniu szkoleniu ukraińskiej obsługi baterii systemu obrony powietrznej Patriot, które ma potrwać kilka miesięcy (CNN).
5 stycznia kanclerz Olaf Scholz w rozmowie telefonicznej z prezydentem Joe Bidenem poinformował, że Niemcy przekażą Ukrainie bojowe wozy piechoty Marder oraz jedną baterię systemu Patriot. Berlin może przekazać do 40 Marderów z zapasów Bundeswehry lub producenta, a dostawy mają zakończyć się w I kw. br. Z zasobów armii niemieckiej mają także pochodzić wyrzutnie Patriot, nie ujawniono jednak żadnych szczegółów nt. ich przekazania i szkolenia załóg. 6 stycznia Der Spiegel podał, że urząd kanclerski prowadzi rozmowy z krajami dysponującymi zapasami amunicji 35 mm do samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard. Pozwoliłoby to na przekazanie Ukrainie kolejnych 5 sztuk tych pojazdów.
Zapowiedziom przekazania bojowych wozów piechoty ze Stanów Zjednoczonych i Niemiec towarzyszyły doniesienia medialne o planowanych dostawach dla armii ukraińskiej czołgów Leopard 2, w pierwszej kolejności z Polski. Możliwość przekazania swoich Leopardów Ukrainie pod warunkiem podjęcia wspólnej decyzji w tym względzie „w Europie” ma rozważać Finlandia.
Siły rosyjskie oskrzydliły Sołedar, a w mieście toczą się walki uliczne. Obrońcy powstrzymują ataki we wschodniej części Bachmutu, na jego południowych i północno-wschodnich obrzeżach oraz wzdłuż linii kolejowej na północ do Siewierska. Dowództwo ukraińskie ocenia sytuację jako trudną, a do wzmocnienia obrony Bachmutu i Sołedaru kierowane są dodatkowe jednostki. W obwodzie donieckim do starć dochodziło także na zachód od Gorłówki oraz w szerokim łuku na zachód od Doniecka. Rosjanie podejmowali także kolejne próby natarcia na pozycje ukraińskie na pograniczu obwodu ługańskiego z obwodami donieckim - szczególnie ciężkie walki toczą się w łuku na zachód od Kreminnej, oraz charkowskim. W obwodzie ługańskim i zachodniej części obwodu donieckiego kontrataki miały wyprowadzać także siły ukraińskie.
5 stycznia prezydent Władimir Putin polecił jednostronne „wstrzymania ognia” wzdłuż całej linii styczności od godziny 12:00 6 stycznia do 24:00 7 stycznia. Jednostki rosyjskie miały odpowiadać ogniem jedynie w odpowiedzi na ataki ukraińskie. O ile w rejonach walk zawieszenie broni od początku było fikcją, agresor faktycznie wstrzymał ostrzał i bombardowania miejscowości (m.in. Chersonia i Nikopola), który jednak natychmiast został wznowiony po upłynięciu zadeklarowanego terminu.
Rosyjskie artyleria i lotnictwo kontynuują ostrzał i bombardowania pozycji, a także zaplecza sił ukraińskich wzdłuż linii styczności oraz w rejonach przygranicznych (głównie w obwodzie sumskim). Pod permanentnym ostrzałem pozostają Chersoń i Nikopol wraz z okolicami oraz nadbrzeżne rejony obwodu mikołajowskiego (głównie Oczaków). Nocą z 5 na 6 grudnia celem ataku rakietowego był Kramatorsk, a 7 na 8 grudnia Merefa w obwodzie charkowskim, ponownie Kramatorsk (na miasto miało spaść 7 rakiet) i Konstantynówka w obwodzie donieckim oraz Zaporoże. Kolejnej nocy rosyjskie rakiety spadły na Szewczenkowe w obwodzie charkowskim oraz ponownie na Konstantynówkę. Artyleria ukraińska ostrzeliwała m.in. zaplecze logistyczne agresora w Doniecku. Do aktów dywersji miało dojść w okupowanym Melitopolu (na terenie przekształconych w rosyjską bazę wojskową zakładów Hidromasz) oraz w rosyjskich obwodach biełgorodzkim i kurskim.
5 stycznia białoruskie Siły Operacji Specjalnych otrzymały od Rosji nowe uzbrojenie. Kołowe transportery opancerzone BTR-82A oraz pojazdy specjalistyczne (łącznie 34 wozy odpowiadające wyposażeniu batalionu) trafiły najprawdopodobniej do 38. Brygady Desantowo-Szturmowej w Brześciu. Łącznie Białorusini mieli dotychczas otrzymać trzy komplety batalionowe BTR-82A. Na Białoruś docierają także kolejne pododdziały armii rosyjskiej. W dniach 6-8 stycznia co najmniej 1400 żołnierzy przemieszczonych zostało do Witebska, a na białoruskie lotniska 9 śmigłowców. Pomiędzy 16 stycznia a 1 lutego na Białorusi mają się odbyć wspólne ćwiczenia lotnictwa i obrony powietrznej, w które będą zaangażowane wszystkie lotniska i poligony Sił Powietrznych i Sił Obrony Powietrznej RB oraz rosyjski komponent lotniczy liczący do 100 samolotów i śmigłowców. 6 stycznia Łukaszenka złożył wizytę na 230. poligonie Obóz-Leśniowski k. Baranowicz (stacjonują tam rosyjskie jednostki lądowe), gdzie został poinformowany o zakończeniu kolejnego etapu zgrywania jednostek białoruskich z rosyjskimi.
Dowódca zgrupowania sił obrony Kijowa gen. Ołeksandr Pawluk 5 stycznia poinformował, że w pobliżu granicy z Białorusią stworzony został wielopoziomowy system obrony. Zgrupowanie jest gotowe do odparcia potencjalnego ataku w oparciu o kilka linii obrony wokół Kijowa o łącznej długości ok. 1000 km. Linie fortyfikacyjne są wsparte zaporami minowymi i inżynieryjnymi. Zaplanowano również system ostrzału artyleryjskiego i uderzenia mobilnych grup bojowych na trasach przemieszczania się przeciwnika.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow zapewnił, że trwa uzupełnianie strat w jednostkach frontowych, poszukiwani są żołnierze mający określone specjalizacje, lecz nie ma potrzeby zwiększania mobilizacji. Dodał jednak, że taka decyzja może zostać podjęta w każdej chwili. Według ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Rosja planuje zmobilizować w ciągu najbliższych dwóch miesięcy kolejne 500 tys. żołnierzy, którzy wezmą udział w operacjach ofensywnych wiosną i latem na wschodniej i południowej Ukrainie.
Autorzy: Andrzej Wilk, Piotr Żochowski.
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu