20 sierpnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, w czasie spotkania z premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem poinformował, że zapoczątkowano testy wielozadaniowych samolotów JAS-39 Gripen przez personel Sił Zbrojnych Ukrainy.

Jak wskazano w czasie konferencji prasowej – testy samolotów Gripen z udziałem Ukraińców, naszych pilotów, już się rozpoczęły. Tego typu deklaracja nie powinna zaskakiwać. Ukraina, od wielu miesięcy, podnosi kwestię przekazania zachodnich maszyn bojowych. O ile symbolicznym elementem jest tu kwestia używanych Lockheed Martin F-16 Fighting Falcon (które mają pochodzić z zasobów europejskich państw NATO), powszechnie wiadomo, że także inne konstrukcje mogą znaleźć się w pakietach pomocowych – w czerwcu media australijskie poinformowały, że władze tego kraju rozważają zaoferowanie używanych samolotów F/A-18A/B Hornet. Poza tym, różnorodne, spekulacje medialne wskazują, że darczyńcą może stać się także Francja (Mirage 2000) czy właśnie Szwecja.

W przypadku Szwecji, stanowisko sił zbrojnych (z czerwca bieżącego roku) jest jasne – brak komentarza. Dowódca lotnictwa, a także członkowie agencji FMV jako wskazywali, w rozmowach z dziennikarzami, że polityka władz szwedzkich odnośnie pomocy sprzętowej Ukrainie jest niejawna.

W ostatnich dniach rząd Szwecji ogłosił uruchomienie kolejnego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy, który obejmuje m.in. przekazanie używanych pocisków AIM-120B AMRAAM. Poza tym Szwedzi przekazali już m.in. 10 czołgów, ponad 50 bwp CV9040, rakietowy system obrony wybrzeża Rbs 17, elementy do systemów przeciwlotniczych Hawk oraz IRIS-T czy armatohaubice Archer.