Czeski portal informacyjny iDNES.cz, jeden z najpoczytniejszych w Czechach, opublikował 29 września sensacyjnie brzmiący artykuł „Tajný obchod. Korejské zbraně za 75 miliard zamíří na Ukrajinu přes Česko”, czyli „Tajna sprzedaż. Koreańska broń za 75 miliardów trafi na Ukrainę poprzez Czechy”. Tytuł mówi niemal wszystko – na podstawie „tajnego” porozumienia Seulu, Waszyngtonu i Pragi, Kijów otrzyma południowokoreańskie uzbrojenie.
Spiritus movens całego przedsięwzięcia mają być Stany Zjednoczone, które nakłoniły Republikę Korei do dostawy uzbrojenia – wg doniesień iDNES.cz wartego 75 mld CZK, czyli niecałe 3 mld USD – dla Ukrainy. Za uzbrojenie zapłacą Stany Zjednoczone, natomiast w całej transakcji w roli tzw. słupa wystąpiłyby Czechy, formalnie niby kupując południowokoreańską broń, a następnie przekazując ją w darze Kijowowi. Według iDNES.cz chodzi przede wszystkim o rakietowe pociski przeciwlotnicze Chiron, a także niesprecyzowaną amunicję artyleryjską (czes. munice do děl). Rakietowe pociski przeciwlotnicze Chiron to południowokoreańska wersja radzieckich przeciwlotniczych pocisków 9M39 Igła, produkowanych przez spółkę LIG Nex1 dzięki rosyjskiemu transferowi technologii. Byłaby to zatem swoista ironia losu, a jeśli cała historia jest prawdziwa, oznacza też, że południowokoreańska mutacja Igły najwyraźniej jest lepsza niż amerykańskie Stingery wg samych Amerykanów.
Portal iDNES.cz – powołując się na dwa osobne, acz nieujawnione źródła – twierdzi, że oficjalnym kupującym południowokoreańskie uzbrojenie byłaby jedna z czeskich spółek handlujących uzbrojeniem. Portal nie precyzuje nawet czy państwowa, czy prywatna, twierdząc, że broń, gdy już znalazłaby się w dyspozycji czeskiego resortu obrony, zostałaby przez rząd Czech przekazana w darze Kijowowi. Notabene, w podobny sposób, poprzez czeskie magazyny uzbrojenia, w minionych latach płynęła bułgarska broń dla Kijowa. Minister obrony Czech Jana Černochová odmówiła komentarza, mówiąc, że nie komentuje medialnych spekulacji. Portal utrzymuje, że całe to przedsięwzięcie ma wynikać z oficjalnej postawy władz w Seulu, które odmówiły dostaw uzbrojenia Kijowowi (zachodnie media dezinformowały wiosną, że Seul zgodził się oddać Kijowowi wszystkie posiadane czołgi T-80U/UK i bwp BMP-3, do czego nigdy nie doszło). Dotąd Seul przekazywał jedynie oporządzenie – hełmy, kamizelki balistyczne itp. Portal podkreśla, że cała operacja satysfakcjonowałaby Seul z prawnego punktu widzenia, gdyż to Czechy ponosiłyby odpowiedzialność za południowokoreańską broń jako jej (niby) końcowy użytkownik.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
no to może nagłe zakupy i produkcja w Polsce K9 to podobny schemat. Korea sama ich na Ukrainę nie może dostarczyć, ale przez PL już tak - a płacą de facto Janki ... i wszyscy zadowoleni