Dowództwo Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie (USAFE) planuje zakupić dla swoich oddziałów ochrony „rzucalne” mikroroboty rozpoznawcze.
Według specyfikacji przetargu roboty muszą być wyposażone w najnowsze mikrokamery o 60-stopniowym polu widzenia, rozdzielczości Full HD (30 klatek na sekundę) i zasięgu do 7,5 m (25 stóp). Mają być przystosowane do działania przy słabym oświetleniu z ewentualnym trybem pracy w podczerwieni. Roboty mają transmitować obraz i dźwięk do radiowego kontrolera sterowania oraz zestawu słuchawkowego. Zasięg kontroli ma wynosić 45 m w pomieszczeniach oraz 140 m w terenie otwartym. Bateria musi wystarczyć na 110 minut pracy w trybie mobilnym lub 160 minut w trybie czuwająco-obserwacyjnym.
Odporny na wodę i pył robot ma mieć wymiary nie większe niż: 21 cm długości, 20 cm szerokości i 11 cm wysokości. Ma mieć zdolność przemieszczania się z prędkością 0,5 m/s, pokonywania przeszkód oraz przenoszenia lub ciągnięcia ładunku o masie nie mniejszej niż 0,9 kg. Specyfikacja nie mówi nic o odporności na uderzenie o ziemię i zasięgu rzucania robotem. Dla przykładu dwukołowy robot Throwbot 2 firmy Recon Robotics może być rzucany na odległość 36 m i jest odporny na zrzucenie z wysokości 9 m. Na początku sierpnia 2020 r. oddziały ochrony bazy sił powietrznych Eglin AFB na Florydzie rozpoczęły użytkować eksperymentalnie mikroroboty Throwbot 2.
„Rzucalne” mikroroboty są coraz powszechniej wykorzystywane przez oddziały specjalne, antyterrorystyczne czy policji. Pozwalają na wykonywanie szybkiego rozpoznania budynków i obiektów czy oglądania w zbliżeniu podejrzanych przedmiotów. Mogą też działać jako doraźny, mobilny system podsłuchowy. Ich użycie znaczenie zwiększa orientację w przestrzeni. Najpopularniejsze są pojazdy dwu- lub czterokołowe oraz gąsienicowe. Najważniejszą cechą konstrukcji „rzucalnych” robotów jest ich zdolność do dalszego działania niezależnie od tego w jakiej pozycji upadną po rzuceniu.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu